REKLAMA

REKLAMA

Zmiana statutu rady miasta. Ratusz będzie odpowiadał na interpelacje?

REKLAMA

Obecnie jest tak, że radny sam lub też z inicjatywy mieszkańców zgłasza interpelację. Czego dotyczą pisma radnych? Nie bawiliśmy się aż tak szczegółową statystykę, ale prawdopodobnie najczęściej chodzi o naprawę chodnika, dziury w jezdni czy oświetlenie. Przewodniczący Artur Jaroszewski pytał, czy istnieje analiza dotycząca budowy filharmonii, radni PSL wnioskowali o darmowe bilety komunikacji miejskiej dla grup szkolnych, a Marek Krysztofiak interesował się losem nauczycieli Centrum Kształcenia Ustawicznego. Radni działają naprawdę na wielu płaszczyznach. 

Przeczytajrównież

Czasami zdarza się jednak, że w odpowiedzi na swoją interpelację radni (a za pośrednictwem biuletynu informacji publicznej – wszyscy) otrzymywali odpowiedź: „interpelacja nie nosi znamion interpelacji”. Tak było np. w przypadku zapytania o wydatki ratusza na reklamę w mediach. Sprawą zainteresowało się dwóch młodych radnych – Adam Modliborski z PiS-u oraz Michał Sosnowski z klubu PSL. Radny Modliborski zrezygnował po pierwszej próbie. Temat pociągnął Sosnowski, który kilkukrotnie prosił o odpowiedź ze strony urzędu miasta i w końcu, kilka dni temu, dopiął swego – dostał odpowiedź na swoje zapytanie.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

Kres takim odpowiedziom chce położyć Wioletta Kulpa, która o interpretację statutu poprosiła biuro legislacyjne Sejmu. Specjaliści z Wiejskiej nie mieli wątpliwości: – Ratusz może nie udzielić odpowiedzi na interpelację tylko w przypadku, gdy zawiera ona informacje chronione ustawami lub narusza prywatność osób trzecich.

– Państwo nie zostaliście w żadnym przepisie statutu umotywowani do tego, aby autorytatywnie decydować o tym, czy dana interpelacja nawiązuje do problemu, bo nie macie takich możliwości wynikających z przepisu podstawowego aktu prawa miejscowego, który normuje stosunki między radnym a organem wykonawczym. W moim przekonaniu, łamiecie państwo prawo – grzmiała liderka klubu PiS, choć ton jej wypowiedzi był spokojny. – Jesteśmy reprezentantami mieszkańców Płocka, reprezentujemy wiele problemów i bolączek. Macie państwo obowiązek udzielać nam odpowiedzi na interpelacje – dodała. Zarzuciła też prezydentowi, że marginalizuje radnych opozycji.

Fot. Michał Wiśniewski
Fot. Michał Wiśniewski

Do oskarżeń radnej ustosunkował się Krzysztof Krakowski, sekretarz miasta. – Byłbym bardzo powściągliwy w opinii, że odpowiadając iż interpelacja nie nosi znamion interpelacji, w myśl tego statutu ktoś łamie prawo. Najpierw musiałby być wyraźny zakaz lub nakaz, a w ślad za nim w myśl rozumienia prawa karnego, powinna być wskazana sankcja. Tej sankcji, z tego co pamiętam, nie ma – odpowiedział.

Zwrócił się także do radnych o takie doprecyzowanie statutu, aby niemożliwe było nieudzielenie odpowiedzi. Rozróżnił też interpelację od zapytania problemowego. – Jest to kwestia taka, czy zapytanie nosi znamiona problemu czy jest informacją statystyczną. Staram się dbać o jakość pracy urzędników. Niekiedy termin udzielenia odpowiedzi na interpelację jest zbyt krótki, aby odpowiedzieć w sposób precyzyjny – dodał.

Przewodniczący rady chyba wyczuł pewne zdziwienie wśród zgromadzonych mieszkańców. – Nad statutem dyskutujemy przynajmniej kilka razy w trakcie trwania kadencji. Zawsze musimy wprowadzić jakieś, na ogół drobne, korekty – uspokoił.

Na mównicę wyszedł też przewodniczący komisji organizacyjnej, Lech Latarski. – Z tego co pamiętam, był moment w roku ubiegłym, kiedy wyznaczyliśmy sobie termin do zgłoszenia poprawek na piśmie, które moglibyśmy rozstrzygnąć. Żadna poprawka nie wpłynęła – zapewnił. Warto podkreślić, że radna Kulpa jest członkiem tejże komisji.




– Bardzo źle się czuję, gdy przewodniczący komisji mówi, że ja takich wniosków nie zgłaszałam. Była rozbieżność w głosach radnych i wyraźnie powiedziałam, że przygotujemy stosowny wniosek na najbliższą sesję rady. To, że zagłosowałam za statutem, nie oznacza, że z całym statutem się zgadzam. Nie doszliśmy do konsensusu w sprawie braku odpowiedzi na interpelacje – odbijała piłeczkę Wioletta Kulpa.

Do dyskusji włączył się prezydent Andrzej Nowakowski, który przypomniał wszystkim, że statut jest wyłącznie kwestią radnych i nie na nim jego podpisu, ani sekretarza.

– Radni bardzo wiele spraw rozwiązują poprzez rozmowy z konkretnymi urzędnikami, chociażby z dyrektorem MZD. Nigdy ani ja, ani żaden z moich zastępców nie odmówił spotkania, jeśli chodzi o klub. Mało tego – nigdy nie odmówiliśmy pojedynczemu radnemu. Jeśli radny z jakiegokolwiek klubu wyraża gotowość rozmowy o problemach miasta, to jesteśmy otwarci. Sam byłem świadkiem, że te rozmowy przynoszą konkretne efekty. Często interpelacje są załatwiane na bieżąco, bo traktuje się je jako wnioski mieszkańców, przekazane przez radnych – mówił włodarz miasta.

Prezydenta wyraźnie zabolał zarzut, iż ratusz nie odpowiada na interpelacje radnych. – Nie mogę przejść do porządku dziennego nad stwierdzeniem, że nie odpowiadamy na interpelacje. Zawsze odpowiadamy na interpelacje. Zdarzyło się, że jeśli w myśl statutu nie była to interpelacja, to rzeczywiście mogła być taka odpowiedź. Takiej oceny dokonywał sekretarz, to on odpowiada za kwestie interpelacji. Odpowiedzi zawsze były, choć nie zawsze mogły być satysfakcjonujące – tłumaczył Andrzej Nowakowski. – Ja też zostałem wybrany w bezpośrednich wyborach przez mieszkańców Płocka – przypomniał na zakończenie.

Fot. Michał Wiśniewski
Fot. Michał Wiśniewski

Przepychanka między prezydentem a liderką opozycji trwała jeszcze chwilę. W międzyczasie przewodniczący rady po raz kolejny już przypomniał, że od omawiania takich kwestii są poszczególne komisje i przypomniał, że prezydent nie jest stroną w tym sporze. – To nie prezydent jest winny, że my, jako Rada Miasta Płocka, nie potrafiliśmy się co do tego dokumentu dogadać – mówił zrezygnowany przewodniczący.

Na koniec włączył się jeszcze raz sekretarz miasta. – Nad statutem stoi jeszcze Ustawa Zasadnicza z 2 kwietnia 1997, która w artykule 7 mówi, że organy władzy mają działać w granicach prawa. Skoro państwo takie prawo ustanowiliście, to my je wykonujemy – uciął.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU