Płocki Dom Działkowca to pomysł na projekt, złożony do Budżetu Obywatelskiego. Samych ogródków działkowych na terenie naszego miasta jest aż 4650, niestety, nie ma miejsca, gdzie działkowcy mogliby się spotykać, prowadzić szkolenia czy zebrania. Pod pomysłem powstania takiego miejsca już zebrano ponad 800 podpisów, a jak zapowiadają organizatorzy, mogą i więcej.
W poniedziałek, 10 lipca, odbyła się konferencja prasowa na terenie ogrodu działkowego im. T. Kościuszki, podczas której radni Tomasz Kominek i Michał Sosnowski wraz z Prezesem Ogródków Działkowych Marcinem Wernerem informowali o projekcie, który został złożony do Budżetu Obywatelskiego. Mowa tu o powstaniu Płockiego Domu Działkowca.
– Spotkaliśmy się po to, by w pewien sposób zaakcentować kolejne działanie, mające na celu poprawę jakości płockiego powietrza – mówił Tomasz Kominek. – Pół żartem, pół serio powiem, że nie będziemy przenosić płockich kominów, bo nie oto chodzi, ale mamy nadzieję, że poruszając ten obszar poprawią się relacje między gminą a PKN Orlen – wyjaśniał radny.
Przypomniał również, że do Budżetu Obywatelskiego składali kilka ciekawych koncepcji, np. tężnie, drzewa młodych płocczan, zakup pomiarowej stacji, która badałaby czystość powietrza, jako radni zgłaszali też inicjatywę powstania płockiego programu smogowego.
Teraz przyszedł czas na pomysł, który już raz był składany do Budżetu Obywatelskiego. Mowa tu o Płockim Domu Działkowca
– Wartość projektu to 1,7 mln złotych, w to wchodzi ok. 1,2 mln na budowę samego budynku, reszta to jest kwestia projektów, kwestia zagospodarowania terenu, tak, żeby był przystosowany do robienia na nim pikników – wyjaśniał radny Michał Sosnowski. – Jest to dla nas istotne, ponieważ w dzisiejszym zatomizowanym społeczeństwie, gdzie każdy raczej siedzi sam w domu z nosem w smartfonie, w telewizorze, takie miejsca, gdzie ludzie mogą się spotkać, są bardzo istotne – dodał Michał Sosnowski.
Podkreślił, że takie miejsca mają dużą racje bytu, podając przykład ogródka MOSiR-u, którego terminy imprez są zapełnione po brzegi.
Podczas spotkania zaproponowano trzy lokalizacje stworzenia takiego Domu Działkowca. Pierwsza propozycja to miejsce przy Szpitalnej 7. Budynek znajdujący się w tamtym miejscu obecnie jest pod zarządem Agencji Rewitalizacji Starówki. Drugi punkt to budynek przy ul. Dobrzyńskiej – dawny Dom Działkowca. Trzecia propozycja ma być opcją dodatkową.
– Pozostawiliśmy taką furtkę, że w razie gdyby te lokalizacje, które proponujemy, z jakichś względów nie mogły być zrealizowane, to Urząd Miasta może zaproponować nam w porozumieniu z liderem projektu, Marcinem Wernerem, jakieś nowe miejsce – oznajmił Sosnowski.
Tomasz Kominek wspomniał, że w Płocku istnieje 4650 ogródków działkowych, na których duża część płocczan spędza czas. Obszar ten wymaga pewnego dofinansowania.
Prezes Ogródków Działkowych, Marcin Werner podkreślił, że ogrody traktowane są jako zielone płuca Płocka. Zaznaczył też, że w tym roku, oprócz Budżetu Obywatelskiego, zwraca się do prezydenta z apelem o wspieranie ogrodów działkowych.
– Dzisiaj ogródki działkowe pozostawione są same sobie, a my chcemy się rozwijać, chcemy rozwijać infrastrukturę, chcemy budować, inwestować, modernizować, ulepszać te zielone płuca naszego miasta. Stąd zwracamy się z apelem o wspieranie ogrodów działkowych w postaci dotacji, które mogą być udzielane chociażby na podstawie artykułu 17 ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Tam jest mowa o tym, że ogrody działkowe mogą być dotowane ze środków finansowych budżetu miasta – mówił prezes ogródków.
Marcin Werner wspomniał, że do tej pory nie w tej sprawie nie było żadnego wsparcia, chociaż zaznaczył, że współpraca z Urzędem Miasta Płocka jest dobra. Za przykład podał regulację gruntów ogrodów czy ustalanie kwot wywozu odpadów komunalnych.
– Jest to dla nas nieco za mało, ponieważ nie jesteśmy w stanie sami finansować wszystkiego. Ogródki działkowe to nie tylko osoby starsze. Młode pokolenie chce rozwoju, żeby na tych ogrodach żyło się lepiej. Stąd właśnie ten apel. Pod apelem zorganizowaliśmy zbiórkę, nie tylko działkowców, bo ten apel jest wynikiem rozmów ze wszystkimi: i działkowcami, i pozostałymi płocczanami – informował Marcin Werner.
Prezes Ogródków Działkowych zaznaczył, że w tym apelu podane są także przykłady zwycięskich projektów w Budżecie Obywatelskim czy przykłady innych miast, które przeznaczają budżetowe środki na wspieranie ogrodów działkowych.
– Zebraliśmy pod tym apelem 800 podpisów, będzie i więcej. Chcieliśmy jednak podkreślić, jak ważne są ogródki działkowe, zielone płuca Płocka. Stąd nasza akcja. Zdecydowane „TAK” dla wspierania zielonych płuc naszego miasta – oznajmił Werner.
Tomasz Kominek przypomniał, że już od września rozpoczynają się przygotowania do tworzenia budżetu miasta na 2018 rok.
– Nasz apel jest po to, żebyśmy mogli wyodrębnić pewne środki z budżetu miasta właśnie na działalność ogrodów działkowych, a są to stowarzyszenia, na które spokojnie jako miasto możemy przekazywać te środki – mówił radny.
Przypomniał też, że płockie ogródki działkowe co roku biorą udział w konkursach na najpiękniejsze ogródki, także na Mazowszu, i znajdują miejsca w czołówce.
Marcin Werner przytoczył powód, dla którego w ubiegłym roku taki projekt został odrzucony. Polski Związek Działkowców to oddzielny podmiot, który nie jest finansowany z pieniędzy budżetu gmin i powiatów. Proponowany projekt nie leży w kompetencjach gminy.
– Wtedy jeszcze do końca nie rozumieliśmy całej tej idei i dokładnie o co w tym chodzi. Dziś wiemy, że Polski Związek Działkowców jest stowarzyszeniem ogrodowym na mocy ustawy z 13 grudnia 2013 roku, więc podlega również wspieraniu, a doskonałymi przykładami są ogrody w Katowicach, Świnoujściu, Warszawie czy Toruniu, Pasłęku i Zabrzu – mówił Prezes Ogródków Działkowych.
Werner zaznaczył, że ogrody uczestniczą w życiu płocczan nie tylko jako zielone płuca miasta, ale też na nich organizowane są wczasy dla seniorów, odbywają się spotkania i wizyty dzieci ze szkół i przedszkoli. Apelował, że nie można dopuścić do tego, by zostały pozostawione same sobie lub przestały istnieć. Prezes przypomniał, że ogród Działkowy im. Tadeusza Kościuszki w tym roku będzie obchodzić swoje 55-lecie istnienia.
To jest budżet obywatelski czy budżet PSLu? Jakoś szczęśliwszy jestem, jak nie słyszę o panach Kominku czy Sosnowskim. Ich pomysłyu walą wiochą. Może to cecha wiejskiej partii?
A dlaczego dofinansowywać tylko ogródki działkowe a nie przydomowe. W obydwu przypadkach to tereny prywatne. Prywatne to oznacza, że ktoś kto nie jest właścicielem może sobie przez płot popatrzeć. Z budżetu miasta powinno się dofinansowywać przestrzeń publiczną, wspólną a nie prywatną. Jeden mieszkaniec Płocka lubi odpoczywać w ogródku inny w Egipcie. Budżet miasta to nie zakładowy fundusz socjalny. O ile poprawi się jakość powietrza w Płocku po wybudowaniu Domu Działkowca ?? Czy 4650 działkowców to za mało, żeby złożyć się na wspólne, tak bardzo ważne przecież, potrzeby ??