W Cekanowie odbył się I Podpłocki pokaz psów nierasowych, pod hasłem „Kundelek też pies!”, zorganizowany przez pasjonata zwierząt – Michała Nersa. Mimo wietrznej pogody, stawiło się około 20 wystawców i jeszcze więcej gości, którzy chcieli zobaczyć ten wyjątkowy pokaz.
I Podpłocki pokaz psów nierasowych przyciągnął miłośników kundelków 22 kwietnia do Cekanowa, na Ranczowisku Michała Nersa. Psia wystawa miała na celu przede wszystkim promowanie odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami, zapobieganie bezdomności zwierząt, promowanie adopcji psów, a także spędzania aktywnie czasu z pupilem.
Każdy z „wystawców” zaprezentował się gościom i jury swojego psiaka, który musiał przeparadować na „ringu” i zakończyć swój pokaz tzw. „stójką”, czyli pozą, dzięki której jury mogło ocenić kondycję psiaka. Podczas prezentacji, prowadząca Magdalena Ners, żona Michała oraz współwłaścicielka Ranczowiska, czytała nadesłane wcześniej przez właścicieli opisy psiaków.
I tak mogliśmy np. usłyszeć: „Witamy Lukę, waga ok. 32 kg, kolor złoto-rudy, „adopciak” z przytuliska w Głownie, który zmienił wszystko w moim życiu. M.in. dzięki niej poznałem swoją partnerkę życiową i wspólnie stworzyliśmy psio-ludzką sforę w typie 3+2 (tj. trzy psy i dwa człowieki)”.
Do organizacji pokazu psiaków nierasowych przyłączył się płocki OTOZ Animals, czyli Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals, które przywiozło ze sobą szczeniaki do adopcji i zbierało puszki z jedzeniem dla czterołapnych podopiecznych.
– Dragon 10 lat temu został „wyłowiony” w czasie lunchu w śmietnikowym barze dla bezdomnych smakoszy i trafił do łódzkiego schroniska, skąd wyciągnęła go i ze względu na ciężki stan zdrowia (ropne zapalenie płuc, skrajne niedożywienie) otoczyła opieką fundacja Emir – czytała Magdalena Ners podczas prezentacji kolejnego psiaka. – Został adoptowany tuż po trzymiesięcznym pobycie w szpitalu w klinice SGGW. Łasuchem, a możliwości ma spore, jest do dziś – dodała właścicielka Ranczowiska.
Właściciel Dragona, Krzysztof Zieniuk dodał, że posiłki Dragona stara się zamienić w sprężyste mięśnie podczas regularnych biegów, a także poprzez udział w zawodach canicrossowych.
Psiaków podczas prezentacji było całkiem sporo i każdy z nich był wyjątkowy, zwłaszcza dla swoich właścicieli, którzy wpatrywali się z dumą na swoich pupili. Na pokazie mogliśmy zobaczyć Milana, Asti, Kluskę, Kapsel, Laki, Pepsi, Nikitę…
Każdy uczestnik wystawy otrzymał dyplom uczestnictwa, a najlepsi zostali nagrodzeni pucharami. Konkurencji podczas imprezy było dosyć sporo:
– najpiękniejszy junior – Inka,
– najpiękniejszy dorosły pies – Dragon,
– najpiękniejsza dorosła suka – Luka,
– najfajniejsza sztuczka – Nikita, psiak w typie husky,
– nagroda publiczności dla najsympatyczniejszego zwierzaka – znów Nikita,
– najbardziej medialna para (właściciel i pies) – Krystyna Kierska i jej Kluska.
Trzymamy kciuki za kolejne edycje tej imprezy.
Mega super sprawa a w Płocku nawet placu dla psiaków nie ma wstyd Nowakowski