W niedzielę na jednym z płockich osiedli było o krok od tragedii. Z balkonu na czwartym piętrze wypadło dziecko. Ojciec, będący w stanie nietrzeźwym, na chwilę zasnął. Policja zatrzymała mężczyznę. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do zdarzenia doszło około godziny 16. Jak ustalili funkcjonariusze policji, dwaj półtoraroczni bliźniacy przebywali w domu pod opieką 26-letniego płocczanina. Mężczyzna, będący w stanie nietrzeźwym, na chwilę zasnął. W tym czasie jeden z chłopców wypadł z balkonu, znajdującego się na czwartym piętrze.
– Dzieci przystawiły sobie pod okno krzesło, po którym wszedł jeden z malców – relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. – Przez otwarte okno wyszedł na balkon, z którego spadł na trawnik – dodał.
Chłopiec został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nietrzeźwy ojciec został aresztowany. Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w kodeksie karnym przewidziana jest kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.