Miniony weekend zdecydowanie nie należał do bezpiecznych. Doszło do 2 wypadków i aż 33 kolizji. Policja zatrzymała 6 nietrzeźwych kierowców, a 27 osób doprowadziła do izby wytrzeźwień.
O pierwszym z wypadków pisaliśmy już wczoraj.
– 18 września ok. godziny 20 w Płocku, na rondzie Lajourdie, kierujący motocyklem – jadąc ul. Kolejową w kierunku centrum – uderzył w lewy bok samochodu honda, znajdującego się na rondzie, którego kierujący wykonywał manewr skrętu w lewo, w kierunku Włocławka – informuje Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. – W wyniku zdarzenia, kierujący i pasażer motocykla doznali obrażeń ciała i zostali przewiezieni do szpitala. Z posiadanych informacji wynika, że pasażer doznał poważnych obrażeń ciała – wyjaśnia rzecznik.
Drugi wypadek miał miejsce 16 września na terenie powiatu, w miejscowości Psary. – Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że kierująca samochodem marki Mercedes, wykonując manewr wyprzedzania, zderzyła się z ciągnikiem rolniczym – tłumaczy Krzysztof Piasek. – W wyniku zdarzenia, kierująca mercedesem doznała obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala. Nie mamy informacji, aby obrażenia zagrażały jej życiu – dodaje rzecznik.
Policjanci zatrzymali także aż 6 nietrzeźwych kierowców – w Płocku na ul. Kwiatka i Wyszogrodzkiej oraz na terenie powiatu, w miejscowościach: Wilczkowo, Brody Duże, Przeciszewo i Psary.
Nie zabrakło także zdarzeń o charakterze kryminalnym.
- 17 września w Grabinie włamano się do pojazdu, z którego skradziono radio. Wartość strat to ok. 500 zł
- 17 września w miejscowości Nakwasin (gm. Mała Wieś) uszkodzono samochód marki Opel, poprzez wybicie przedniej szyby. Wartość strat wyceniono na ok. 500 zł
- W nocy z 17 na 18 września w Jeżewie (gm. Nowy Duninów) włamano się do pomieszczenia gospodarczego, z którego skradziono piłę spalinową. Wartość strat w tym przypadku to ok. 2 tys. zł
- 18 września w Płocku na ul. Wiadukt miała miejsce nieudana próba włamania do hurtowni. Z pomieszczeń nic nie zginęło
- 18 września w Płocku przy ul. 1 Maja złodziej wszedł do mieszkania przez otwarte okno, jednak niczego nie ukradł, gdyż został „spłoszony” przez sąsiadów.