
Nie popisał się mieszkaniec powiatu płockiego, który wraz z kolegą lekceważył polecenia personelu samolotu i zakładał kamizelkę ratunkową, choć lot przebiegał bez problemów. Spotulniał dopiero po wylądowaniu, na widok funkcjonariuszy straży granicznej.
O incydencie na pokładu samolotu lecącego z Bergen do Gdańska poinformowała Straż Graniczna. Do zdarzenia doszło 22 września br.
– Mężczyźni lekceważyli polecenia personelu pokładowego, wyciągnęli spod foteli kamizelki ratunkowe i je założyli, choć lot przebiegał bezproblemowo. Po wylądowaniu w Rębiechowie, na pokładzie maszyny interweniowali funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku – wyjaśnia Straż Graniczna.
Z informacji uzyskanych od załogi wynika, że dwóch pasażerów miało problem z dostosowaniem się do obowiązujących podczas lotu reguł. Jednak na widok funkcjonariuszy Straży Granicznej, 29-latek z powiatu płockiego i 38-latek z powiatu augustowskiego dobrowolnie opuścili pokład samolotu. Niesforni pasażerowie zostali przewiezieni do pomieszczeń służbowych, gdzie otrzymali mandaty karne po 500 zł.
Powinno być po 5000. Może by zrozumieli.
płocka patologia
teraz grozi za złe parkowanie…