W piątek przy zalewie Sobótka uczniowie sześciu płockich szkół wraz z ratownikami WOPRu sprzątali popularny zalew. Zebrali pół kontenera śmieci, nie udało im się jedynie wyciągnąć porzuconej… betoniarki.
Sprzątanie odbyło się 30 maja w ramach akcji „Dbaj o środowisko z WOPR”. W całym przedsięwzięciu chodzi o to, aby nauczyć dzieci i młodzież dbania o otaczającą nas przyrodę, a przy okazji oczyścić to najbardziej malownicze miejsce. – Bardzo cieszymy się, że możemy brać w tym udział – powiedział nam jeden z uczestników akcji. – Uczestniczymy w życiu Płocka i do tego robimy coś pożytecznego – dodał.
Jeśli popatrzymy, co sprzątający znaleźli na terenach okalających zalew, możemy… doznać szoku. Mnóstwo puszek i butelek po napojach, również (a może szczególnie) wysokoprocentowych, po ubiegłorocznej akcji nie robiło już na nikim wrażenia. W trakcie pierwszej edycji tej akcji znaleziono bowiem pralki, lodówki i inne artykuły gospodarstwa domowego.
Wówczas można by pomyśleć, że to przez wiele lat trochę się tego nazbierało. Jednak przez dwanaście miesięcy ludzie zdążyli wyrzucić nad Sobótką meble, opony samochodowe, czajnik bezprzewodowy, szufladę od lodówki, a nawet pozostawić w zaroślach urządzenie, służące do betonowania… Świetny przykład kultury osobistej i dbania o teren wypoczynku wielu mieszkańców Płocka…
więc ja się zapytam wprost a gdzie jest straż miejska ? zamiast ganiać z radarem z miejsca w miejsce może by tak zrobiła coś do czego została powołana i częściej patrolowała tamte tereny a nie pojawia się tam tylko gdy potrzebuje uciąć sobie drzemkę w trakcie „ciężkiej” pracy
a drzwi i materac? :D