W sobotę o godzinie 20 na antenie TVN24 wyemitowano reportaż „Ucieczka z Irpienia”. Autorem materiału jest pochodzący z Płocka Michał Przedlacki, który wyjechał tydzień temu do Ukrainy, by pokazać jak wygląda wojenna rzeczywistość.
Michał Przedlacki, reporter programu „Superwizjer”, pochodzi z Płocka – jest absolwentem płockiej Małachowianki. Studia kończył na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Pod koniec studiów, w 2004 roku otrzymał propozycję wyjazdu za granicę, do Kolombo (Sri Lanka). Pracował tam w agencji reklamowej, aż do tragicznego przejścia tsunami, podczas którego zginęło wiele osób. To, co wówczas zobaczył, zmieniło jego życie. To wówczas podjął decyzję, że nie będzie zajmował się już reklamą i został szefem misji Polskiej Akcji Humanitarnej na Sri Lance.
– Od 17 lat pracował w pomocy pierwszego rzutu w strefach objętych konfliktami zbrojnymi, dokumentując tragedię i codzienność ludzi, których dopada wojna – przedstawia swojego reportera Superwizjer.

Tydzień temu, jako reporter wyruszył do Ukrainy, by pokazać z bliska dramat ludzi, którzy stali się ofiarami wojny z Rosją. „Ucieczka z Irpienia” ukazuje żołnierzy ukraińskich, ale i zwykłych ludzi, którzy niemal walczą o chleb, stojąc przed wizją śmierci i głodu.
– Chodźcie tu, bracia Polacy, bo jesteście następni – mówi w reportażu jeden z żołnierzy ukraińskich.
W dniu premiery materiału, 12 marca, Michał Przedlacki pokazał dla programu TVN24 jak wygląda zniszczone centrum Charkowa.
– Tu, gdzie znajdowały się sklepy, domy, biura teraz mamy pozostałości, powypalane resztki – mówił.
Dodał, że najintensywniej ostrzeliwana jest północna część miasta, gdzie nie ma wody, prądu, gazu, ani żywności. Zapytany, czy jest bezpieczny odpowiedział, że „w tej części Ukrainy nikt nie jest do końca bezpieczny”, ponieważ Rosjanie ostrzeliwują miejsca, w których przebywają cywile.
– Tutaj, przy tych ulicach w czasie, kiedy było bombardowanie, ostrzał z ciężkiej artylerii, mieszkali ludzie. Nadal można znaleźć tutaj ślady krwi osób, których ta wojna zaskoczyła – mówił na antenie TVN24 Michał Przedlacki.
To, co pochodzący z Płocka reporter widzi podczas wojny w Ukrainie, spowodowało zamieszczenie apelu do rodaków.
– Przyjmijcie braci i siostry Ukraińców pod swój dach. Miesiąc niewygód jest niczym w porównaniu z tym, co stało się z ich życiem. Język nie jest przeszkodą, zrozumiecie się. Jedzenie, wszystko inne – też nie, pomogą ludzie. Dajcie im godny dach nad głową aniżeli łóżko w hali, jakbyście przyjęli kogoś z rodziny. Nie będziecie tego nigdy żałować, wręcz przeciwnie. Pomóżmy im, otwórzmy domy, nie obawiajcie się. Dziękuję – napisał 12 marca o 5 rano na swoim profilu społecznościowym.
Reportaż Michała Przedlackiego „Ucieczka z Irpienia” obejrzycie na Player.pl lub w aplikacji TVN24 GO.
Nawet nie wiecie co tak naprawde sie szykuje. Polska jest po ukrainie na celowniku ale to co was czeka to wam sie nawet nie snilo xd.
Acha pochodzi z Płocka jednak coś go skłoniło żeby opuścić Płock ,ciekawe dlaczego ?Nie wiem czy pochodzenie i miejsce urodzenia na coś wspólnego z reportażem wojennym ale moim zdaniem ten Płock to trochę teraz przesadził….🤣🤣🤣🤣😂😂😂Kur wa ludzie tam jest wojna ….
masz kompleksy durniu. lecz się.
ja pier… ale z ciebie debil :) wyrazy współczucia…