REKLAMA

REKLAMA

Wisła wypunktowała Olimpię

REKLAMA

W 8. kolejce piłkarskiej I ligi, Wisła Płock okazała się lepsza od Olimpii Grudziądz, którą pokonała 3-0 (1-0). Bramki dla Nafciarzy strzelali Mikołaj Lebedyński oraz dwie Jakub Bąk. Wygrana w sobotnim meczu pozwoliła płocczanom wskoczyć na drugie miejsce w tabeli.

Przeczytajrównież

Od początku spotkania to Wisła wydawała się być bardziej zdecydowana i już w pierwszym kwadransie dwukrotnie zagroziła bramce Bartosza Fabiniaka. Jednak po dośrodkowaniach z rzutów rożnych Cezarego Stefańczyka, w 4. minucie niecelnie główkował Dimityr Ilijew, a siedem minut później strzał Mikołaja Lebedyńskiego trafił wprost w bramkarza Olimpii.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

W kolejnych minutach gospodarze mieli trzy dobre sytuacje do objęcia prowadzenia, z których chociaż jedna powinna zostać wykorzystana.

Najpierw, w 19. minucie po podaniu Damiana Piotrowskiego, głową obok słupka uderzał zamykający akcję Arkadiusz Reca. Chwilę później wybicie obrońców gości trafiło na głowę Maksymiliana Rogalskiego, który posłał piłkę z powrotem w pole karne. Tam, na 11. metrze znalazł się zupełnie niepilnowany Ilijew, któremu ten fakt chyba jednak przeszkodził, ponieważ fatalnie przestrzelił. Trzecią sytuację, którą był strzał w prawy górny róg Piotrowskiego, na rzut rożny wybił Fabiniak.

W dalszej fazie pierwszej połowy, bramkarza gości strzałami z dystansu w 27. i 36. minucie starał się pokonać Rogalski. Pierwsza próba przeleciała jednak nad bramką, a druga, nie bez problemów, została wybita na rzut rożny.

Ataki płocczan przyniosły pożądany efekt minutę przed przerwą. Dobre podanie ze środka boiska trafiło na lewą stronę do Recy. Młody skrzydłowy Nafciarzy wbiegł w pole karne, minął Pawła Kowalczyka i zdążył odegrać piłkę na środek pola karnego przed wychodzącym z bramki Fabiniakiem. Tam czekał na nią Lebedyński, który skierował ją do pustej bramki.

W pierwszej połowie gości stać było zaledwie na kilka strzałów z dystansu, ale tylko jeden z nich leciał w światło płockiej bramki. W 43. minucie na bramkę Seweryna Kiełpina uderzał Adam Cieśliński.

Na drugą połową grudziądzanie wyszli zmotywowani i zaczęli grać odważniej, lecz w dalszym ciągu nie potrafili sforsować płockiej defensywy.

Gospodarze natomiast konsekwentnie realizowali swoje założenia i w 66. minucie powinni zdobyć kolejną bramkę. Po podaniu Iljewa, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Reca, ale przegrał pojedynek z Fabiniakiem.




Jednak dwie minuty później Wiśle udało się podwyższyć prowadzenie. Autorem drugiego trafienia okazał się być wprowadzony w drugiej połowie Jakub Bąk, który wykorzystał absolutnie fantastyczne podanie Ilijewa.

Druga bramka właściwie „zabiła” mecz, a sędzia mógłby zagwizdać po raz ostatni. Emocje opadły całkowicie, a żadna z drużyn przez długie minuty nie potrafiła stworzyć sobie klarownej sytuacji.

Publiczność ożywiła się dopiero w 87. minucie, kiedy na boisko wchodził  długo oczekiwany kanonier z Popradu – Lukas Kubus, który już trzy minuty później stanął przed szansą pokonania bramkarza gości, ale tym razem to Fabiniak okazał się lepszy.

W następnej akcji słowacki rezerwowy odkupił jednak swoje winy, idealnie dośrodkowując z prawego skrzydła na głową innego rezerwowego Bąka, który precyzyjnym strzałem ustalili wynik meczu.

Wisła Płock – Olimpia Grudziądz 3-0 (1-0)
Bramki: Mikołaj Lebedyński 44, Jakub Bąk 68, 90

Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 5. Bartłomiej Sielewski, 14. Marko Radić – 7. Damian Piotrowski (64, 10. Jakub Bąk), 89. Wojciech Łuczak, 21. Maksymilian Rogalski, 41. Dimityr Ilijew, 9. Arkadiusz Reca (73, 95. Patryk Stępiński) – 11. Mikołaj Lebedyński (87, 33. Lukáš Kubus).

Olimpia Grudziądz: 26. Bartosz Fabiniak – 25. Paweł Kowalczyk, 2. Michał Łabędzki, 28. Michal Piter-Bučko, 27. Marcin Woźniak – 77. Patryk Skórecki (60, 6. Adam Banasiak), 11. Marcin Smoliński, 19. Wojciech Reiman (76, 21. Fabian Pawela), 8. Kamil Kurowski, 9. Marcin Kaczmarek – 18. Adam Cieśliński (46, 99. Donald Djoussé).

Żółte kartki: Kaczmarek, Djoussé.
Czerwona kartka: Kaczmarek.
Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU