W 13. kolejce rozgrywek I ligi doszło do prawdziwego szlagieru. Podopieczni Marcina Kaczmarka udali się do Ząbek, gdzie czekało ich spotkanie z miejscowym Dolcanem. Oba zespoły plasowały się w czubie tabeli, stawka była więc wysoka. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli „Nafciarze”, którzy po bramce Piotra Darmochwała wygrali 1-0 (0-0).
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy już w 4. minucie meczu powinni prowadzić, jednak Daniel Feruga fatalnie przestrzelił. Potem do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Wisły, jednak celnych strzałów było jak na lekarstwo. Dobrą sytuację piłkarzy gości stworzyli w 20. minucie. Błąd w wyprowadzaniu piłki przez piłkarzy Dolcanu wykorzystał Arkadiusz Reca. Uruchomił na lewej stronie Dimityra Ilijewa, który minął dwóch obrońców i uderzył w krótki róg bramki. Dobrze spisał się Mateusz Kryczka, który pewnie złapał piłkę. Na bramkę gospodarzy uderzał również Reca, jednak i tym razem bramkarz był na posterunku.
W 30. minucie Reca starł się rywalem w środku pola, jednak sędzia Łukasz Bednarek nie odgwizdał nawet rzutu wolnego dla Wisły. Jak się chwilę później okazało, uraz był na tyle poważny, że zawodnik musiał opuścić boisko. W jego miejsce trener Kaczmarek wprowadził Piotra Darmochwała. Strata piłkarza podziała na „Wiślaków” deprymująco, przewagę uzyskali gracze Dolcanu. Gospodarze kilkukrotnie gościli pod bramką „Nafciarzy”, jednak albo dobrze spisywał się Seweryn Kiełpin, albo interweniowali obrońcy. Doskonałą okazję stworzył Paweł Tarnowski, który po dobrym dryblingu dograł płasko w pole karne. Piłkę wybili jednak stoperzy. Pierwsza połowa toczona była w niezłym tempie, co zapowiadało emocje w drugiej części gry.
Druga połowę lepiej rozpoczęli płocczanie. Błąd popełnili obrońcy Dolcanu, piłkę przejął Dominik Kun. Ładnym zwodem minął obrońcę i dograł w pole karne. Niestety, strzał Ilijewa obronił bramkarz i skończyło się jedynie na rzucie rożnym. Kilka chwil później po prostopadłym podaniu w dobrej sytuacji znalazł się Darmochwał. Były gracz Stomilu Olsztyn huknął w prawy bok bramki i od 53. minuty Wisła prowadziła 1:0. Wydaje się, że w tej sytuacji Kryczka mógł się zachować lepiej.
Gospodarze ruszyli do ataku. Wykonywali kilka rzutów rożnych, jednak nie były one zbyt wielkim zagrożeniem dla bramki Kiełpina. Po jednym z nich Wisła ruszyła z kontratakiem. Obrońcy przejęli piłkę i natychmiast lewą stroną popędził Piotr Wlazło, a Damian Świerblewski musiał ratować się faulem, za który obejrzał żółtą kartkę. Rzut wolny z lewej strony wykonywał Cezary Stefańczyk. Obrońca zaskoczył Kryczkę strzałem, bramkarz musiał sparować go na rzut rożny.
Mecz się zaostrzył, żółtą kartkę obejrzał Przemysław Szymiński. Gospodarze starali się atakować, na boisku pojawił się m.in. Marcin Krzywicki. W ciągu kilku minut gracze z Ząbek ponownie wykonywali serię rzutów rożnych, ale i tym razem nie byli w stanie oddać celnego strzału na bramkę Kiełpina. Gracze Wisły cofnęli się na własną połowę i próbowali wyprowadzać kontrataki. Po jednym z nich, z 18. metra uderzał Wojciech Łuczak. Niestety, piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką.
Gracze Dolcanu coraz częściej grali pod bramką gości. Jedną z dogodniejszych sytuacji mieli w 68. minucie. Dogranie z prawej strony otrzymał Tarnowski, który uderzył z pierwszej piłki obok słupka bramki Kiełpina. Chwilę później z lewej strony płockiego bramkarza ponownie próbował zaskoczyć Tarnowski, Kiełpin był jednak na posterunku. „Nafciarze” również mieli swoje okazje. W 72. minucie w polu karnym rywali znalazł się Kun. Ładnym zwodem położył obrońcę, jednak jego strzał ofiarnie zablokował Piotr Petasz.
W 74. minucie powinno być 2:0. „Nafciarze” wykonywali rzut wolny z prawej strony, piłka trafiła do Mikołaja Lebedyńskiego, a ten mocno uderzył. Piłka zatrzymała się jednak na poprzeczce.
Ambitni gracze z Ząbek nie zamierzali zrezygnować z walki o korzystny rezultat. W 80. minucie Wisła wykonywała rzut rożny, jednak to gospodarze ruszyli z kontrą. Dobrego dośrodkowania nie wykorzystał Daniel Gołębiewski, który minimalnie niecelnie uderzył głową. Niecałe cztery minuty później na tablicy powinien być już remis. Bezpańską piłkę wślizgiem wybijał Stefańczyk. Sędzia uznał, że obrońca Wisły zagrał ręką i bez wahania podyktował rzut karny, jednak jedenastkę wykonywaną przez Tarnowskiego obronił Kiełpin!
Końcówka meczu toczyła się pod dyktando gospodarzy, jednak Wisła umiejętnie się broniła. Najdogodniejszą okazję do wyrównania rezultatu gry gracze Dolcanu mieli już w doliczonym czasie, jednak stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Krzywicki. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, a ze stu gardeł płockich kibiców wyrwał się okrzyk radości. Cenne trzy punkty jadą do Płocka, który po trzynastu kolejkach jest miastem lidera!
Dolcan Ząbki – Wisła Płock 0-1 (0-0)
Bramka: Piotr Darmochwał 53
Dolcan: 12. Mateusz Kryczka – 14. Damian Jakubik, 18. Kamil Wiktorski, 27. Szymon Sawala, 21. Piotr Petasz – 24. Damian Świerblewski (58, 19. Marcin Krzywicki), 23. Szymon Matuszek, 8. Igor Sapała, 11. Damian Kądzior (76, 10. Daniel Gołębiewski), 9. Paweł Tarnowski – 3. Daniel Feruga (69, 4. Aleksander Jagiełło).
Wisła: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 5. Bartłomiej Sielewski, 95. Patryk Stępiński – 89. Wojciech Łuczak (72, 3. Maciej Kostrzewa), 18. Piotr Wlazło – 9. Arkadiusz Reca (31, 8. Piotr Darmochwał), 41. Dimitar Iliev, 16. Dominik Kun (90, 14. Marko Radić) – 11. Mikołaj Lebedyński.
Żółte kartki: Świerblewski, Sawala, Gołębiewski – Wlazło, Szymiński, Kostrzewa, Kiełpin.
Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin).