Wisła Płock została pokonana na swoim stadionie przez Koronę Kielce w pierwszym spotkaniu po zakończeniu kwarantanny. Trener podkreśla, że drużyna musi pracować nad nastawieniem do gry.
31 maja Wisła Płock grała z Koroną Kielce w 27. kolejce PKO Ekstraklasy. Płocczanie dobrze rozpoczęli mecz, bramkę dla Wisły zdobył w 15. minucie Dawid Kocyła. Zawodnik wykorzystał skutecznie dośrodkowanie Giorgia Merebaszviliego oraz błąd Adnana Kovačevicia. Była to debiutancka bramka młodego skrzydłowego w rozgrywkach Ekstraklasy.
Niestety, po początkowym sukcesie Wisły, inicjatywę przejęła Korona, która do końca spotkania zdołała strzelić aż 4 bramki. Wynik na 1:1 wyrównał Adnan Kovačević w 30. minucie. Kolejne bramki strzelili Marcin Cebula, Petter Forsell i jako ostatni Jacek Kiełb, ustalając wynik na 1:4 w 87. minucie.
– Przegraliśmy dzisiaj bardzo ważny mecz i zdajemy sobie z tego sprawę. Umiejscawiamy się w naprawdę trudnej sytuacji, natomiast przed nami dziesięć bardzo ważnych kolejnych meczów, na które musimy się jak najlepiej przygotować, zwłaszcza pod względem mentalnym. Bardzo martwią mnie łatwo stracone bramki. Nad tym musimy się zastanowić i na pewno pochylić się chwilę, żeby to dobrze przeanalizować i wyciągnąć z tego wnioski – mówił po meczu trener Nafciarzy, Radosław Sobolewski.
Trener zaznaczył, że Rafał Wolski pierwotnie był przymierzany do gry w tym meczu, jednak kontuzja sprawiła, że musiał zostać zastąpiony. Radosław Sobolewski stwierdził, że zmiana w składzie nie pociągnęła za sobą zmiany strategii i drużyna miała realizować te same założenia.
Rafał Wolski w poniedziałkowe popołudnie (1 czerwca) przeszedł już operację rekonstrukcji więzadeł krzyżowych w lewym kolanie. Jak informuje klub, sam zabieg odbył się sprawnie i bezproblemowo, a Rafał czuje się bardzo dobrze. Teraz czeka go rehabilitacja, mająca na celu jak najszybsze przywrócenie zawodnika do pełnej sprawności. 27-letni pomocnik Nafciarzy kontuzji nabawił się na jednym z treningów przed wznowieniem rozgrywek PKO BP Ekstraklasy 2019/2020. Po wykonaniu szeregu badań i konsultacjach medycznych podjęto decyzję o konieczności natychmiastowej operacji.
Szkoleniowiec Wisły Płock liczy na to, że Torgil Gjertsen wkrótce powróci do pełnej sprawności po odniesionej kontuzji i będzie mógł zagrać w kolejnym meczu.
nie po raz pierwszy dajecie dupy w końcówkach meczów ,co z wami jest nie tak???Brak siły,kondycji czy też mecz trwa za długo i macie już dość piłki.