Radna Wioletta Kulpa podniosła w interpelacji kwestię ustalenia abonamentu za parkowanie na dziedzińcu ratusza. Zgodnie z Zarządzeniem Prezydenta Płocka, płatność miesięczna za parkowanie w tym miejscu wynosi 150 zł, natomiast każdy przedsiębiorca w strefie płatnego parkowania i jego pracownik, zapłaci co najmniej 240 zł.
– Proszę o wyjaśnienie na jakiej podstawie i w związku z jakimi wyliczeniami ustalony został abonament miesięczny za zajęcie miejsca postojowego dla samochodu osobowego przez pracowników Urzędu, za zgodą Sekretarza Miasta Płocka, w wysokości 150 zł miesięcznie – pyta w interpelacji Wioletta Kulpa. – Pracownicy ratusza oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą na terenie objętym strefą płatnego parkowania, za pozostawienie samochodu w strefie zmuszeni byliby do uiszczenia miesięcznej opłaty w wysokości ok. 240-260 zł – tłumaczy przewodnicząca płockiego Prawa i Sprawiedliwości.
– Wobec powyższego, proszę o wyjaśnienie, na jakiej postawie ustalona została w ww. zarządzeniu opłata abonamentowa oraz dlaczego Prezydent Miasta Płocka dzieli mieszkańców gminy i pracowników Urzędu na bardziej uprzywilejowanych z prawami do niższych opłat abonamentowych i innych, którym polecono zastosowanie się do Uchwały Rady Miasta Płocka – wnioskuje Wioletta Kulpa.
O jaki zapis w zarządzeniu chodzi? Otóż w zarządzeniu nr 2287/2016 z 29 lipca 2016 czytamy, że: „Korzystanie z dziedzińca Urzędu przy pl. Stary Rynek 1 w celu zajęcia miejsca postojowego dla samochodu osobowego przez pracowników Urzędu, którym zgodę wyraża Sekretarz Miasta Płocka, odbywa się na podstawie abonamentu miesięcznego, po uiszczeniu płatnej z góry opłaty w wysokości 150,00 złotych brutto”.
Strefa płatnego parkowania obejmie jednak również przedsiębiorców
Zarządzenie uwzględnia także bezpłatne postoje, które przysługują przedstawicielom instytucji kontroli, posłom i senatorom, przewodniczącemu i wiceprzewodniczącym Rady Miasta Płocka, przedstawicielom miast partnerskich i delegacji zagranicznych, przedstawicielom podmiotów wynajmujących pomieszczenia urzędu w ramach organizowanego szkolenia, konferencji, uroczystości lub imprezy na placu na Starym Rynku. Do korzystania z dziedzińca do 30 minut dziennie, bez uiszczania opłaty, są uprawnieni natomiast kierowca samochodu osobowego i goniec, będący pracownikami Urzędu, najemca prowadzący punkt gastronomiczny w Urzędzie, wykonawcy świadczący dostawy, usługi i roboty budowlane na rzecz Urzędu.
Przypomnijmy, że za pozostawienie auta w płatnej strefie parkowania pierwsze 30 minut parkowania będzie bezpłatne, za pierwszą godzinę zapłacimy 2 zł, za drugą godzinę 2,40 zł, za trzecią godzinę 2,80 zł, a za czwartą i każdą następną godzinę – 2 zł. Parkowanie pomiędzy godziną 8 a 17 będzie kosztowało nas jednorazowo 12 zł.
Oznacza to, że jeśli pracujemy między godz. 8 a 17, za parkowanie zapłacimy miesięcznie ok. 240 zł (przyjmując 22 dni robocze). Jeśli jednak pracujemy w innych godzinach, to łącznie za 8 godzin pracy zapłacimy 17,20 zł, co miesięcznie da kwotę 378,40 zł.
Różnica w opłatach jest więc faktycznie spora, bo przedsiębiorcy zapłacą minimum 90 do nawet 228,40 zł więcej niż pracownicy urzędu miasta, którzy zaparkują na dziedzińcu ratusza.
A jak wyjaśnia tę różnicę Urząd Miasta Płocka? – Dokonano rozeznania w zakresie wysokości opłat abonamentowych za parkowanie samochodów osobowych na terenie miasta Płocka – odpowiada Krzysztof Krakowski, sekretarz miasta. – Średnio koszt miesięcznego abonamentu na parkingu wynosi ok. 100,00 zł brutto – twierdzi.
Argumentem za ustaleniem kwoty 150 zł jest również to, że: – (…)pracownicy będą ponosić opłaty za postój samochodu w każdym miesiącu, bez jej pomniejszania z powodu: nieobecności w pracy, urlopu, zwolnienia lekarskiego czy wyjazdu służbowego – tłumaczy sekretarz, podkreślając, że zarówno pracownicy Urzędu Miasta, jak i wszyscy płocczanie mogą również korzystać z parkingów, których dotyczy interpelacja radnej Kulpy.
a ile miejsc jest na dziedzińcu ? z 10 max 12. zwykły szary pracownik nigdy nie otrzyma zgody na parkowanie na dziedzińcu tylko będzie płacił jak inni mieszkańcy.
Nie ważne ILE, ważny jest sam fakt. Podmiot który wymyślił strefy, wymyślił również, że sam będzie płacił mnie,. To fatalne i nieetyczne.
„pracownicy będą ponosić opłaty za postój samochodu w każdym miesiącu” a to jest jakas umowa roczna? Petro, sprawdziliście? Czy jak planuje pracownik urlop to moze nie płacić?
To 3 tys. różnicy w opłatach na korzyść urzędnika rocznie a na niekorzyść pracownika firmy.
Czyli urzędnik będzie płacił 1/3 tego co prywatny przedsiębiorca. Widać to już kwestia wydajności pracy… I jeszcze coś zakładamy tutaj że przedsiębiorca teleportuje się z auta wprost do firmy i nazad. Bo ten czas co idzie do pracy – też trzeba doliczyć. Wyjdzie 400 co miesiąc jak nic.