Więźniowie będą wykonywać prace porządkowe i gospodarcze na rzecz policji. Taka decyzja zapadła na razie w Warszawie, a jak jest w Płocku?
Wielu osobom nie podoba się fakt, że skazani są utrzymywani za pieniądze podatników. Jedni woleliby, żeby więźniowie musieli sami zapracować na własne utrzymanie, inni chcą, by praca była dodatkową formą kary. Na pomysł wykonywania prac porządkowych i gospodarczych przez więźniów wpadła warszawska policja.
Taka forma pracy nie jest jednak karą, więźniowie nie zarabiają również w ten sposób na pobyt w więzieniu. Skazani będą wykonywać prace porządkowe i gospodarcze na rzecz warszawskiej policji, by mogli przygotować się do powrotu do społeczeństwa.
Następstwem porozumienia mają być umowy podpisywane z poszczególnymi zakładami karnymi. Pierwsza z nich została już zawarta z Zakładem Karnym w Białołęce.
– Prace więźniów mają charakter wolnościowy i będą nieodpłatne. Osoby skazane mają m.in. wykonywać prace porządkowe i gospodarcze na rzecz Komendy Stołecznej Policji oraz jednostek podległych – informuje PortalSamorzadowy.pl.
Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji, kom. Sylwester Marczak, chodzi także o aktywizację zawodową osadzonych w warunkach wolnościowych, poprzez nauczenie ich nowych umiejętności, zapewnienie współpracy w zespole, kształtowania poczucia odpowiedzialności za wykonywaną pracę. Taka forma aktywności zawodowej osób skazanych jest doskonałym sposobem ich readaptacji społecznej, czyli tzw. powrotu do społeczeństwa.
Porozumienie zawarto 7 września 2017 r., a podpisali je Komendant Stołeczny Policji insp. Rafał Kubicki i dyrektor okręgowego inspektoratu Służby Więziennej w Warszawie płk Zbigniewem Brzostek.
A jak jest w Płocku?
Zapytaliśmy w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku, czy również więźniowie osadzeni w płockiej placówce będą wykonywać prace, przyuczające ich do powrotu do społeczeństwie. Okazuje się jednak, że ten pomysł nie dotarł jeszcze do naszego miasta.
– Obecnie nikt z Komendy Miejskiej Policji w Płocku nie prowadzi z Zakładem Karnym w Płocku żadnych rozmów na ten temat – poinformował rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek.
Uważacie, że byłby to dobry pomysł?