Płocki zespół piłki ręcznej kobiet oficjalnie doczekał się zasłużonego awansu. Po okresie ciężkiej pracy, treningów i promocji, dołączył w końcu do drużyn, znajdujących się w I Lidze. To ogromny sukces, na który pracowali wszyscy członkowie i zarządcy MMKS Jutrzenki Płock.
14 czerwca, podczas obrad dotyczących składu I Ligi, przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Ręcznej podjęli ważną decyzję i przywrócili 12 regulaminowych zespołów, które będą wchodziły w jej skład. Wśród nich znalazł się płocki klub MMKS Jutrzenka, która po takiej decyzji miała pierwszeństwo awansu.
Jak mówi wiceprezes ds. piłki ręcznej płockiego klubu, Marcin Piechota – wcześniej zabrakło do niego szczęścia. Po zakończonym i intensywnym sezonie, w zespole odbyły się rozmowy z członkami oraz trenerami, którzy z trudnością zaakceptowali fakt przegranej. Już wtedy ich głównym celem było wywalczenie miejsca w I Lidze. Marcin Piechota podkreślał również, że radość Jutrzenki jest stonowana.
– Tylko właśnie taka sytuacja, jaka ma miejsce, pozwala nam na wejście z czystą kartą do I ligi – mówi wiceprezes. – Mam tutaj na myśli to, iż po prostu liga powraca do 12 ekip. Gdyby ktoś się nie zgłosił lub chciał oddać swoje miejsce, to z pewnością do I ligi nie chcielibyśmy wejść, ponieważ zawsze chcemy wejść wyżej tylko sportowo. Wygranie ligi II pozwoliło nam wywalczyć awans, tak to odbieramy. Ważne dla nas było także zapewnienie finansowania dla pierwszej drużyny, nie naruszając budżetu grup młodzieżowych i to się udało. Ze strony Klubu pragnę podziękować sponsorom, mediom, partnerom i wszystkim tym, którzy dołożyli swoją cegiełkę do tego sukcesu. Radości wielkiej jednak w naszych szeregach nie ma, ponieważ wiemy, że musimy wykonać kolejne kilka mocnych, ale spokojnych kroków, by w tej lidze pozostać – podsumował Marcin Piechota.
Jak się okazuje już niedługo płocczanki będą miały ku nim okazję. Już w przyszłym sezonie odbędzie się wiele ciekawych spotkań oraz rewanży. Choć nikt nie odnosi się oficjalnie do zmian w składzie drużyny, wiadomo już, że dołączy do niej kilka nowych, równie utalentowanych juniorek.
Jutrzenka Płock już nieraz pokazała, że potrafi walczyć o swoją pozycję. Nie zatrzymuje się i nie czeka biernie na rozwój zdarzeń. Cel został osiągnięty… Pozostaje tylko wytrwale utrzymywać swoje miejsce w szeregu.
Monika Prusaczyk