Strefa Płatnego Parkowania będzie jednym z tematów styczniowej sesji rady miasta. O szczegółach nowego projektu poinformował prezydent Andrzej Nowakowski na konferencji prasowej. Nasi czytelnicy zwracają jednak uwagę, że zupełnie zapomniano w tej sprawie o płockich przedsiębiorcach, prowadzących działalność w wyznaczonej strefie…
Przedsiębiorca: Miasto zwiększyło mi koszty prowadzenia firmy
Na problem zwrócił nam uwagę jeden z płockich przedsiębiorców, który – ze względu na charakter prowadzonej działalności – musi dojeżdżać do klientów samochodem z dokumentami o charakterze tajnym. Niezwykle ważne jest więc, aby zapewnić w trakcie transportu maksymalne bezpieczeństwo, co jest dość trudne idąc pieszo. Z drugiej strony natomiast, parkowanie tam gdzie dotychczas wiąże się z dodatkową opłatą minimum 240 zł miesięcznie, co dla firm jest sporą kwotą.
– Podczas konsultacji społecznych pod patronatem Izby Gospodarczej Regionu Płockiego, zgłaszałem ten problem Panu Prezydentowi Terebusowi. I co? No właśnie nic! – mówi pan Piotr. – Abonamenty mają być tylko dla mieszkańców. A co mam zrobić w mojej sytuacji? Dla mnie i na przykład jednego z moich pracowników, który jest doradcą mobilnym, samochód jest narzędziem pracy, m.in. ze względów bezpieczeństwa. Pech, że moja placówka jest w strefie płatnego parkowania, ale dlaczego mam ponosić koszt 2 x 240 zł miesięcznie, nie mając innej możliwości parkowania? W pełni popieram Strefy Płatnego Parkowania, ale nie moim kosztem. Bardzo proszę o wypracowanie rozwiązania dla firm, sklepów czy banków, które znajdą się w SPP – podsumował przedsiębiorca.
[button link=”https://petronews.pl/to-juz-niemal-pewne-bedziemy-placic-za-parkowanie-w-centrum/” target=”new” color=”#121dba”]To już niemal pewne – będziemy płacić za parkowanie w centrum[/button]
W podobnym tonie wypowiedziała się na naszym profilu pani Elżbieta. – Pomimo protestów właścicieli nieruchomości i prywatnych sklepów, mieszczących się w centrum Płocka, wprowadzacie płatne parkingi? Brak słów, pozostawiam komentarze innym – napisała płocczanka.
Z płatnymi strefami nie zgadza się również pan Damian, mieszkaniec powiatu płockiego: – Czyli że co? Mam przyjechać PKS-em do Płocka, bo w przeciwnym wypadku będę musiał zabulić za postój? Albo najlepiej zostawić samochód gdzieś na Otolińskiej i gnać pieszo do centrum – stwierdził.
Prezydent: Wybranie tej lokalizacji przez firmę podjęte było z pełną świadomością
Do problemu płockiego przedsiębiorcy odniósł się na swoim profilu facebookowym prezydent Andrzej Nowakowski.
– Szanowny Panie, odnosząc się do przedstawionej przez pana kwestii zwracam uwagę, że opłaty związane z funkcjonowaniem strefy płatnego parkowania dotyczą wyłącznie dróg publicznych, przede wszystkim chodników. Nie będą więc nimi objęte chociażby parkingi zrealizowane w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą na prywatnej posesji. W mojej ocenie, funkcjonowanie tak dużej instytucji, jaką bez wątpienia jest bank, nie może obyć się bez zagwarantowania możliwości postoju chociażby dla klientów. Jeśli więc lokalizacja placówki bankowej dotyczyła miejsca nie posiadającego zagwarantowanych miejsc parkingowych, to była ona podjęta z pełną świadomością, po rozpatrzeniu wszystkich zalet i wad tej decyzji i uwzględnieniu ewentualnych konsekwencji z tym się wiążących. Tym bardziej, że prowadzenie działalności usługowej wiąże się z koniecznością zapewnienia odpowiedniej ilości miejsc postojowych. Takie wymagania dla nowej zabudowy oraz zmiany sposobu użytkowania istniejących lokali już od 2008 roku są warunkiem uzyskania odpowiednich pozwoleń.
– Ja pracuję w ramach własnej działalności dla banku. Zastałem taką sytuację (w tym miejscu od 8 lat) i jej nie zmienię – oponuje pan Piotr. – Bezdyskusyjny jest fakt, że samochód dla mnie i moich pracowników jest narzędziem pracy. Po prostu musimy dojeżdżać do klientów i koniec. Wprowadzenie 12 zł opłaty dziennie, to moje dodatkowe, niesłusznie według mnie narzucane koszty przez miasto. Dlaczego nie wprowadzicie abonamentu (tak jak dla mieszkańców) rocznego? Takie rozwiązanie funkcjonuje np. w Kutnie w PPP… Jak zamierzacie pozyskać nowych przedsiębiorców na Tumską, skoro na dzień dobry dodajecie im do kosztów 240 zł miesięcznie abonamentu za parkowanie samochodu? Mam aktualną umowę najmu, czy to nie wystarcza, aby potraktować mnie jak „mieszkańca” Strefy Płatnego Parkowania? – pyta przedsiębiorca.
Prezes IGRP: Nie należy karać firm dodatkowo za trudną lokalizację
Zapytaliśmy o opinię w tej sprawie prezesa Izby Gospodarczej Regionu Płockiego, Krzysztofa Izmajłowicza.
– Do prezydenta Płocka IGRP złożyła wniosek, m.in. z tym postulatem, aby miasto uwzględniło w uchwale, że nie tylko właściciele nieruchomości w płatnej strefie będą mogli skorzystać z preferencyjnych warunków na parkowanie pierwszego samochodu, ale i wszystkie osoby prowadzące działalność gospodarczą w tej strefie – wyjaśnia prezes IGRP. – Na tym terenie są bowiem głównie mikroprzedsiębiorstwa i małe przedsiębiorstwa, dla których zapłacenie około 3 tys. zł w skali roku są to naprawdę duże pieniądze – argumentuje.
Krzysztof Izmajłowicz zapowiada konkretne kroki w tej sprawie. – Dzisiaj kierujemy do Pana Prezydenta wniosek, aby w formule autopoprawki zauważył tę sytuację przedsiębiorców, którzy od wielu lat prowadzą działalność w strefie i aby w ten sposób pokazał swoją otwartość w stosunku do przedsiębiorców, którzy przecież tworzą także miejsca pracy. Jest to kwestia nienarażania małych, rodzinnych firm na dodatkowe koszty prowadzenia działalności – tłumaczy.
– Jeśli będzie taka potrzeba, przedstawię stanowisko przedsiębiorców w trakcie najbliższej sesji Rady Miasta Płocka. Jako Izba Gospodarcza Regionu Płockiego uważamy, że na pewno nie należy ich karać dodatkowo za to, że działają w trudnej strefie Starego Miasta, projektowanej pod kątem pieszych i wozów konnych, a nie kierowców – podsumował Krzysztof Izmajłowicz.
Radni: PiS przeciw, PSL za
Nie jest tajemnicą, że przeciwko płatnym strefom jest klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zapytaliśmy przewodniczącą płockiego PiS, radną Wiolettę Kulpę, czy będzie wnioskowała o wprowadzenie autopoprawek do uchwały, dotyczącej tej sprawy.
– Jak mogę wnioskować o zmianę dokumentu, z którym się nie zgadzam? – pyta retorycznie radna. – Dobrze pamiętam spotkanie, w trakcie którego przedstawiciel Izby Gospodarczej Regionu Płockiego przedstawiał tę argumentację i wiceprezydent Terebus powiedział, że ją uznają. Nie rozumiem, po co organizowane są konsultacje, za które przecież płacimy, skoro miasto nie uwzględnia ich wyników? – wyjaśnia Wioletta Kulpa.
Zebranie klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się w poniedziałek, 25 stycznia, i dopiero wówczas zostanie podjęta decyzja co do dalszych kroków radnych PiS w tej sprawie.
Innego zdania jest radny Tomasz Kominek, przewodniczący klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Temat płatnych stref parkowania przewija się już od 1998 roku. I wszyscy właściwie opowiadali się za koniecznością ich wprowadzenia, co można łatwo sprawdzić na podstawie dokumentów dostępnych w ratuszu. Trzeba to zrobić z kilku powodów – argumentował radny. – Przede wszystkim, większość miast powyżej stu tysięcy mieszkańców takie strefy już wprowadziła. Natomiast obecnie Starówka dla przedsiębiorców jest nieatrakcyjna, ponieważ większość miejsc parkingowych obecnie w godzinach ich pracy jest zapełniona i klienci wybierają inne firmy, bardziej dostępne dla kierowców – wyjaśnia Tomasz Kominek.
Radny tłumaczy także, iż jest to nie tylko kwestia postania Płatnej Strefy Parkowania, ale i uporządkowania miejsc parkingowych – wymalowania pasów, co spowoduje, że kierowcy nie będą już parkowali według swojej inwencji, ale na wyznaczonych miejscach. – Nie będzie już przypadkowości w parkowaniu, a samochody będą rotować. I jest to opinia nie radnych, ale ekspertów – podkreśla Tomasz Kominek.
– Jako klub radnych PSL wnioskowaliśmy, aby były wyznaczone także na tym obszarze bezpłatne strefy parkowania, co zostało uwzględnione. Największy parking na Nowym Rynku obecnie jest zastawiany przez samochody w sposób mało uporządkowany, często stoją tam samochody z karteczką „Sprzedam”. To również się zmieni, zostaną tam wyznaczone miejsca do parkowania, dzięki czemu bezpłatnie zaparkuje tam około 260 samochodów. Myślę więc, że większość przedsiębiorców, w tym również przedsiębiorca o którym mowa, będzie właśnie z tego parkingu korzystało – tłumaczy radny.
Według Tomasza Kominka, sporym ułatwieniem będzie również zmiana organizacji ruchu na ul. Misjonarskiej i Gradowskiego. Te ulice będą bowiem jednokierunkowe, z wyznaczonymi miejscami do bezpłatnego parkowania. – W sumie będzie więc około 750 bezpłatnych miejsc do parkowania w samej strefie i na jej granicach oraz 1200 miejsc płatnych – mówi radny.
Radny PSL podkreśla, że zdaje sobie sprawę z różnego rodzaju protestów, jakie pojawiają się za każdym razem, gdy wprowadzane są nowe rozwiązania, jednak jest to dopiero pierwszy krok. – Aktywnie uczestniczyłem w konsultacjach i wiem, że sporo uwag zostało uwzględnionych. Być może w przypadku przedsiębiorców chodziło o ryzyko zajęcia przez nich miejsc parkingowych, które mogliby wykorzystać ich klienci. Dostępność miejsc parkingowych może być natomiast decydująca w kwestii wybrania akurat tej placówki, a nie innej – tłumaczy.
– Od czegoś trzeba zacząć, a nasza Starówka naprawdę powinna odetchnąć. Kolejnym krokiem będzie zachęcenie mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej i rowerów. Dzięki temu unikniemy rozjeżdżania naszych Tumów, podjeżdżania nieomalże pod same drzwi katedry, parkowania przy schodach prowadzących nad Wisłę czy zablokowania ścieżek spacerowych i trawników – podsumowuje Tomasz Kominek.
OK jeśli zostanie wprowadzona SPP to ja już na Nowakowskiego więcej nie zagłosuje, już wolę PiS bo oni przynajmniej są przeciw okradaniu obywateli za pomocą SPP.
Osobiście uważam że przedsiębiorcom wzrośnie przychód. Rotacja aut i szansa na znalezienia miejsca parkingowego spowoduje że zacznę odwiedzać firmy z tego rejonu. Dla mnie powinny być w całym mieście, w punktach w których są problemy z parkowaniem.