Wiedźma cz. 11 – ostatnia
Bezwolnie oparł się o drzewo. Nie wiadomo czy nie czuł, czy też był tak zobojętniały, ale następne co zdołał zarejestrować, ...
Bezwolnie oparł się o drzewo. Nie wiadomo czy nie czuł, czy też był tak zobojętniały, ale następne co zdołał zarejestrować, ...
Czekał w swojej celi. Miał wrażenie, że dopiero wczoraj z niej wyszedł. Nawet kwiaty stały tam, gdzie je zostawił. To ...
- Nie pamięta mnie Pan? – Jarosz nie dawał za wygraną. Nadal spokojnie, ale to tylko dlatego, że Lewy przeczytał ...
- To teraz słuchaj. Pacjent naszej denatki, był wtedy dziennikarzem. Zanim Fedorkiewicz zniknął, przez jakiś czas obserwowaliśmy ludzi, z którymi ...
Poszli w trójkę. Co prawda Maciej bronił się przed tym, ale Jadwiga nie chciała ustąpić. Choć była niespokojna, dziwnie pobudzona, ...
- Formalnie nie ma z nami problemu – Jarosz rozwiązał tasiemki teczki ze zdjęciami i wyjął to, które wyglądało najmniej ...
Lewy nie tracąc kontroli nad drogą i autem, wyciągnął ze schowka teczkę ze zdjęciami. Otworzył ją na kolanach Jarosza, przerzucił ...
Czasem, ale tylko najbliższym znajomym, postawiła karty. Czasem patrzyła na ręce. Czasem głęboko w oczy. W kontakty z duchami się ...
- Niedługo się pożegnamy – powiedziała raz doktor Agnieszka. – Będzie mi brakowało wspólnie spędzanego czasu. I tego, jak odmienił ...
Tego wieczora, Jadzia nie mogła się doczekać męża. Zbliżająca się premiera i coraz intensywniejsze, i dłuższe próby, zatrzymywały go w ...
