Od początku inwazji Rosji na Ukrainę w diecezji płockiej trwa akcja pomocy uchodźcom i dotkniętym wojną mieszkańcom Ukrainy. Kobiety i dzieci uciekające przed koszmarem wojny znalazły dach nad głową w plebaniach, a wierni ofiarowali milion złotych na potrzeby ludności ukraińskiej.
W komentarzach pod naszymi artykułami można często spotkać pytania, dotyczące Kościoła w Polsce. Czytelnicy podnoszą, że zapewne księża nie pomagają uchodźcom, choć powinni. Nie jest to prawdą. Parafie diecezji płockiej natychmiast na wieść o wybuchu wojny na Ukrainie rozpoczęły organizowanie różnego rodzaju akcji pomocowych. Podczas dwóch zbiórek do puszek przed kościołami diecezji zebrano 1 mln zł. Środki te zostaną rozdysponowane na potrzeby ludności ukraińskiej.
Podróżnych w dom przyjąć
Część parafii zdecydowała się przyjąć do swoich pomieszczeń ludność ukraińską, która uciekła z objętej wojną Ukrainy.
W parafii Czerwińsk, prowadzonej przez księży salezjanów, w domu rekolekcyjnym zamieszkało 35 uchodźców. Z kolei 19 osób z Ukrainy znalazło schronienie w budynku parafialnym parafii Świętej Trójcy w Rypinie. Po 14 osób zamieszkało na plebanii w parafii Gumino oraz w parafii św. Stanisława BM w Mławie.
Ponadto 8 osób przebywa w parafii św. Zygmunta w Płocku. W parafii Bogate koło Makowa Mazowieckiego mieszkanie w nieczynnej organistówce znalazło 6 osób. Również 6 osób zamieszkało na plebanii w parafii Żmijewo. 4 osoby przyjęła do siebie plebania w parafii Naruszewo. Z kolei 5 osób zamieszkało w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckim (Modlin Stary).
Inne miejsca pobytu osób z Ukrainy, to: parafia Chrostkowo – 4 osoby na plebanii, parafia Popowo Kościelne – 4 osoby na plebanii, parafia Gąbin – 2 osoby na plebanii, parafia św. Bartłomieja w Płocku – 2 osoby na plebanii, parafia Rogozino – 2 osoby na plebanii.
Swoje domy dla Ukraińców otworzyły siostry pasjonistki: 11 osób zamieszkało w domu zakonnym w Płocku, a 2 osoby w domu pasjonistek na terenie parafii św. Mateusza w Pułtusku. Przełożona s. Ludmiła mówi po ukraińsku i często pełni rolę tłumacza.
Poza obiektami parafialnymi, Ukraińcy znaleźli mieszkanie także w Białej koło Płocka – niemal od początku wojny 27 osób mieszka w budynku, gdzie przez wiele lat znajdował się dom samotnej matki, prowadzony przez siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Obecnie siostry mają pod swoją kuratelą matki ukraińskie z dziećmi w różnym wieku.
Z kolei 28 osób znalazło dach nad głową w Ostoi św. Antoniego (teren sanktuarium diecezjalnego) w Ratowie koło Mławy. Natomiast 5 osób zamieszkało w jednym z biur Caritas Diecezji Płockiej w Płocku, ze względu na aktualne potrzeby zamienionym na mieszkanie.
Łącznie parafie diecezji płockiej do 22 marca przyjęły 198 uchodźców i są kolejne, które zadeklarowały taką możliwość (m.in. Świętej Rodziny w Mławie, Winnica, Miłosierdzia Bożego w Gostyninie, Serock, Zwiastowania NMP w Skępem – oo. bernardyni). Obecnie czekają one na rozmieszczenie uchodźców.
Głodnych nakarmić. Spragnionych napoić. Nagich przyodziać
Wiele parafii objęło opieką uchodźców, którzy zamieszkali w różnych miejscach regionu. Są to zbiórki potrzebnych rzeczy (żywności, ubrań, środków higienicznych, lekarstw, przyborów szkolnych, zabawek, materacy). W parafiach znajdują się punkty wydawania darów, między innymi dla rodzin, które przyjmują Ukraińców w swoich domach.
Część parafii organizuje też transporty z darami, które przekraczają ukraińską granicę, a potem są kierowane do miejsc ogarniętych wojną (np. Żytomierza, Tarnopola, Kijowa, Gródka Podolskiego, Smotrycza, Lwowa). Niektóre parafie zdecydowały się wystawić skarbonki wielkopostne na zbiórki pieniędzy na wsparcie Ukrainy.
Księża dekanatu Mława (wschodniego i zachodniego) ufundowali 15 łóżek dla osób, które znalazły miejsce pobytu w hali sportowej w Mławie. W parafii Mochowo proboszcz otworzył w miejscowym sklepie linię kredytową dla Ukraińców.
Strapionych pocieszać
W miarę możliwości organizacyjnych, na terenie parafii są też prowadzone zajęcia dla dzieci z Ukrainy. Niektórzy księża oraz klerycy seminarium pełnią nocne dyżury w sztabach kryzysowych w miastach.
Współpraca w dziele pomocy
W akcje pomocowe angażują się stowarzyszenia, które działają przy parafiach lub na ich terenie (katolickie i świeckie). Kościoły czynnie współpracują ze strażakami, samorządami gminnymi, Kołami Gospodyń Wiejskich.
W szkołach na terenie parafii zbiórki darów prowadzą też przykład Szkolne Koła Caritas, niektóre zbiórki odbywają się we współpracy z lokalnymi sklepami.
– Zebrane dane o formach pomocy parafii dla ludności ukraińskiej zmieniają się z dnia na dzień. Przybywa parafii, które informują o przyjęciu Ukraińców bądź przygotowują miejsca dla nich. Wielu proboszczów wspólnie z wiernymi koordynuje pomoc uchodźcom w gminach. Niemal wszystkie parafie w Płocku zbierają dary dla Żytomierza, który jest miastem partnerskim Płocka. Poza tym, proboszczowie zapraszają do kościołów parafialnych grekokatolików i prawosławnych, aby mogli się w nich modlić. Skala różnorakiej pomocy jest ogromna – podkreśla dr Elżbieta Grzybowska, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Płocku.
Informacja wymieniona w artykule jest aktualna na dzień 22 marca br.
Krótko. Wstyd biskupi!
W Płocku dwie osoby? No cyrk a te plebanie przy każdym kościele wystawione, to chyba po to żebyśmy my z datków i ofiar utrzymywali, bo księża gnieździc się nie będą przecież w klitkach. W takim Gozdowie to to dwóch księży i każdy w oddzielnym domu mieszka.
To teraz my parafianie wzywamy pozostałych proboszczów i hierarchów kościoła do tego aby dali nam przykład i wysuplali coś ze swojej kasy a nie tylko zbiórek od nas wiernych