Jedna z mieszkanek Płocka padła ofiarą oszustów, działających metodą „na policjanta”. Kobieta straciła swoje oszczędności.
Metoda jest dobrze znana i wielokrotnie była nagłaśniana przez policję. Według informacji uzyskanych przez policjantów, do kobiety najpierw zadzwoniła osoba poszukująca rodziny, a po chwili zadzwoniła druga, podająca się za policjanta.
Głos w słuchawce poinformował, że do kobiety przed chwilą dzwonił oszust, który chce odebrać jej pieniądze z konta bankowego. W związku z tym, fałszywy policjant poprosił o przekazanie mu wszystkich oszczędności, w celu zatrzymania oszusta.
– Nigdy żaden prawdziwy policjant nie będzie prosił, ani też żądał, przekazania mu pieniędzy w celu ich ochrony lub w celu zatrzymania oszusta – przypomina Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
Sylwia Wiśniewska