Jak informuje nasza czytelniczka, od kilku dni nie działa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Chopina i Lachmana w Płocku. Stwarza to zagrożenie dla kierowców i pieszych, a utrudnienia jeszcze trochę potrwają.
– Na skrzyżowaniu ul. Lachmana z Chopina od czterech dni nie ma sygnalizacji świetlnej – napisała do nas czytelniczka. – Nikt się tym faktem nie interesuje. Kierowcy jeżdżą jak chcą, nie zachowując odpowiedniego bezpieczeństwa – twierdzi płocczanka.
Jak dodaje, najgorzej jest w godzinach szczytu. – Wczoraj we wczesnych godzinach po południowych o mało nie doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych kobiety, w wieku około 70 kilku lat. Przechodziła prawidłowo przez pasy, natomiast kierowca, zjeżdżając z wiaduktu, skręcał w prawo w Lachmana. Powinien ustąpić kobiecie pierwszeństwa, no ale… samowolka panuje, kiedy brak jest sygnalizacji – opisuje czytelniczka.
Zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg co dzieje się z sygnalizacją w tym miejscu.
– Uległ awarii sterownik sygnalizacji – tłumaczy nam jeden z pracowników. – Jest to jeden ze starszych sygnalizatorów, nie mamy do niego części. Został już jednak zamówiony nowy, w ciągu tygodnia, góra dwóch tygodni, praca sygnalizatora będzie przywrócona – zapewnił przedstawiciel MZD.
Tymczasem zalecamy ostrożność, szczególnie kierowcom, którzy wyjeżdżają z dróg podporządkowanych w tym miejscu.