Nieprzejezdna, tonąca w błocie ulica Włościany w Płocku, spędza sen z powiek mieszkańcom. Czytelniczka żali się, że przejechać nią mogą jedynie samochody terenowe, pozostałe mają ogromną szansę na zakopanie się.
Zaniepokojona czytelniczka, mieszkanka ulicy Włościany, przesłała do naszej redakcji prośbę o zbadanie sprawy remontu wspomnianej ulicy. Jak informuje płocczanka, ulicą Włościany obecnie jest w stanie przejechać jedynie pojazd przystosowany do jazdy terenowej. Poruszanie się piesze również stanowi problem, szczególnie dla dzieci idących do szkoły, które grzęzną w głębokim błocie.
– Temat był już poruszany jakiś czas temu, droga nie uległa zmianie, a nawet bym powiedziała, że ciężko nazwać to już drogą… Wysoko zawieszone auta jeszcze jakoś dają radę przejechać, tworząc w miękkiej nawierzchni coraz większe koleiny. Nikt nie robi nic w temacie, sytuacja zaczyna robić się przerażająca […] Może dzięki Państwu i nagłośnieniu tego tematu coś zacznie się dziać – relacjonuje czytelniczka.
Natychmiast po otrzymaniu informacji zadzwoniliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg w Płocku. W MZD dowiedzieliśmy się, że nie są uprawnieni do udzielania takich informacji, w związku z czym mamy mailowo kontaktować się z zespołem medialnym urzędu miasta. Tego samego dnia wypowiedź dyrektora MZD, na temat który poruszaliśmy w zapytaniu, pojawiła się na innym portalu informacyjnym. Nasza redakcja natomiast czekała od 29 stycznia na odpowiedź z ratusza, ponaglaną codziennymi telefonami.
Dyskryminacja mediów w białych rękawiczkach, czyli jak władze dysponują informacją
1 lutego po godz. 14 otrzymaliśmy odpowiedź. Dowiedzieliśmy się z niej, że wspomniana ulica Włościany przebiega przez tereny podmokłe, na których jeszcze parę lat temu poziom wód gruntowych był znacznie niższy. Problem powstał w przeciągu ostatniego roku. Podnoszący się poziom wody sprawił, że w wyniku opadów, drogi gruntowe całkowicie rozmiękają i zmieniają się w bajora. Urząd dodatkowo usprawiedliwia sytuację faktem, że kiedyś w tamtej okolicy istniały zbiorniki zbierające wodę, jednak zostały zlikwidowane.
– Jedynym kompleksowym rozwiązaniem problemu jest wykonanie w tym rejonie kanalizacji deszczowej, a następnie nawierzchni i chodników. Miejski Zarząd Dróg planuje w nieodległym czasie przystąpienie do prac nad koncepcją systemu kolektorów, ale kiedy dojdzie do ich realizacji – jeszcze nie wiadomo, bo dopiero posiadając dokumentację, będziemy w stanie określić koszty i zaplanować wydatki – tłumaczy Hubert Woźniak z Urzędu Miasta Płocka.
Obecnie, aby tymczasowo uratować sytuację, Miejski Zarząd Dróg planuje utwardzić rozmiękłą drogę za pomocą gruzu. Dla dobra mieszkańców mamy nadzieję, że działania MZD będą przebiegały w szybszym tempie, niż udzielanie nam informacji, a co za tym idzie, mieszkańcy ulicy Włościany wkrótce doczekają się chociaż prowizorycznego utwardzenia drogi.
A te sięgacze ulic to przypadkiem nie są terenami (drogami) prywatnymi. 2 lata temu chciałem w tych okolicach kupić działkę i niestety zarówno na Włościanach jak i w sięgaczach Janówka podobnie. Prywatni właściciele dzielą działki, a drogi dojazdową zostają ich własnością. Sami niewiele robią albo nawet nic, a miasto nie widzi zysku, więc ich nie chce żeby sobie problemów nie robić.
Nagromadzająca się woda opadowa w całej tej okolicy nie ma jak i gdzie spływać – niestety.
Ostatnia nadzieja to „wiatr” – może to wysuszy
Nagromadzająca się woda opadowa w całej tej okolicy nie ma jak i gdzie spływać – niestety.
Ostatnia nadzieja to „wiatr” – może to wysuszy
Nie tylko ta nitka ul.Włościany tak wygląda. Przypominam ze od ul.Browarnej odchodzą 3 nitki ul.Włościany i każda prosi po pomstę. Zapraszam Pana Prezydenta i radnych miasta Płocka o przejechanie się ulica Włościany.
To jest wstyd dla władz- przez te tereny zaniedbane cały czas mówi sie , że to wsie pod Pockiem– a jednak to Płock- wstyd- tyle lat prezydentury, a drogi w takim stanie…………….
Owszem woda wypompowana i zasypany dołek ale tylko na samym wjeździe w ulicę Włościany – czyżby drogowcy nie dojechali dalej? Zapraszam przejechać się całą ulicą Włościany to co było na łączeniu z ulicą browarną to pikuś!!! Łączę się w bólu i złości z resztą mieszkańców Włościan… Jeszcze chwila i nie dotrą do Nas nawet służby sprzątające :(
Zasypcie i ulicę Maszewską tam jeszcze gorzej.
Racja, Traktową zrobili ,a o maszewskiej zapomnieli. Tutaj też robią się „jeziora” nie do przejścia czy przejechania autem.
Test ugh jgjith hg
utwardza droge to woda spłynie na posesje. Brak rowów i zbiorków retencyjnych, sadzawek itp i tak się konczy :(
Prowizoryczne utwardzenie drogi nic nie daje było to już robione kilkukrotnie,
Do kogo się zgłosić kiedy auto dostaje po zawieszeniu dzień dnia, a żona z dzieckiem niema jak przejechać z wózeczkiem. Śmiech !!!
Gdyby w okolicy mieszkał Pan prezydent była by juz kilka lat i ścieżka rowerowa, nie wspominając o drodze