Punktualnie o godzinie 10 rozpoczęła się druga Sesja Rady Miasta Płocka. Zaprzysiężono nowych wiceprezydentów, poruszono też kwestie finansów miasta.
Piątkowa sesja rozpoczęła się nietypowo. Nowo wybrani wiceprezydenci dokonali zaprzysiężenia. Zapewnili, iż stanowisko będą pełnić w sposób uczciwy i w godny sposób będą reprezentować miasto.
Pensja prezydentów
Tuż po uroczystości, przystąpiono do realizacji porządku obrad. Pierwszym budzącym wątpliwości radnych tematem, było zatwierdzenie wynagrodzenia prezydenta i wiceprezydentów Płocka. Zdaniem Wioletty Kulpy, przewodniczącej płockiego Prawa i Sprawiedliwości, jest ono co najmniej przesadzone. – Nie sądzę, by w czasie kryzysu i słabej sytuacji finansowej miasta, tak wysokie wynagrodzenie dla włodarzy miasta było zasadne – stwierdziła Kulpa. – Taka postawa nie napawa optymizmem – dodała.
Wysokości wynagrodzenia bronił zaś przewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski. – To bardzo odpowiedzialne stanowisko, które, moim zdaniem, powinno być odpowiednio wynagradzane – stwierdził przewodniczący rady miasta. – Ja podpisuję się pod tym pomysłem.
Głos w debacie zabrał Andrzej Nowakowski. Prezydent nie odniósł się co prawda do planowanego wynagrodzenia, zapewnił zaś, że biorąc pod uwagę ogłoszony właśnie rating dla naszego miasta, Płock jest w dobrej kondycji finansowej [dla zadłużenia w walucie zagranicznej i krajowej na poziomie „BBB” oraz długoterminowy rating krajowy na poziomie „A+(pol)” – przyp. red.].
Mniej dzieci, mniej płocczan
Kolejnym, wartym dyskusji według radnych punktem, był ten dotyczący przyjęcia strategii rozwiązywania problemów społecznych na lata 2014-2020. Radna Wioletta Kulpa poruszyła temat liczebności mieszkańców Płocka. – Rodzi się coraz mniej dzieci, a liczba ludności wciąż spada – powiedziała przewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości w Płocku. – Kolejki do lekarzy się zmniejszyły, ale nadal są dalekie od doskonałości – dodała, prosząc o podanie sposobu działań w tych tematach.
Prezydent Nowakowski przyznał, że niż demograficzny to poważny problem Płocka. Zapewniał jednak, że sprawa płockiej służby zdrowia w naszym mieście stale się poprawia.
Tuż po tej krótkiej wymianie zdań wybrano skład osobowy komisji, pracujących w Radzie Miasta Płocka, po czym zakończono pierwszy etap piątkowej sesji.
Rajcy rozpoczęli głosowanie. Wszystkie punkty obrad zostały przegłosowane. W większości jednogłośnie.
Interpelacje radnych
Po sprawozdaniu z pracy prezydenta Płocka i przewodniczącego rady miasta, Artura Jaroszewskiego, rajcy rozpoczęli składać swoje interpelacje.
W ostatnim punkcie, czyli sprawach różnych, zapytano o premie, które otrzymali pracownicy ratusza. – Z tego co wiem, urzędnicy otrzymali premie świąteczne, czy pracownicy pozostałych spółek miejskich także je otrzymają? – padło pytanie.
Jak zapewnia Roman Siemiątkowski, premie uzależnione są od środków, które posiadają konkretne spółki. – Niektóre spółki już otrzymały taką premię. Przykładem jest tu MZOS – odpowiadał wiceprezydent Płocka. – Wszystko to leży w gestii spółek – dodał.
Temat drążyła Wioletta Kulpa. – Jaka jest średnia wielkość gratyfikacji świątecznej – dopytywała przewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości w Płocku. – Ile osób otrzymało takie dodatkowe wynagrodzenie? Rozumiem, że odpowiedź otrzymam na piśmie w przeciągu 14 dni, a właściwie 14 dnia? – nieco drwiąco pytała radna Kulpa.
Andrzej Nowakowski potwierdził przewidywania przewodniczącej PiS. – Owszem, odpowiemy na piśmie – stwierdził. – Zapewniam jednak, że nie będą to dwa tygodnie – dodał.