„Patrz w lusterka” to napis, który kilka dni temu pojawił się na ogromnych plakatach, które ozdabiają tylną szybę autobusów Komunikacji Miejskiej. Oprócz hasła, widnieje na nich zdjęcie lusterka samochodowego, w którym odbija się jadący za nim motocyklista. O co chodzi? O bezpieczeństwo – nie tylko motocyklistów, ale także kierowców, którzy poruszają się po naszych drogach swoimi pojazdami.
6 maja na placu przed płockim teatrem zjawiła się spora grupa motocyklistów i mieszkańców Płocka, aby razem dać początek ogólnokrajowej akcji pn. „Patrz w lusterka – Płock miasto przyjazne moto”. I chociaż w środowe popołudnie pogoda nie sprzyjała motocyklistom, to jednak kilkanaście motocykli stanęło na placu. W tym roku w Płocku doszło już do dwóch poważnych wypadków z udziałem właścicieli jednośladów. A to dopiero początek sezonu, w którym coraz więcej motocyklistów będzie pojawiało się na polskich drogach.
Pomysł akcji nie wziął się znikąd. Kierowcy jeżdżący samochodami, często nie zwracają uwagi na to co dzieje się za nimi. Zaczynają manewr wymijania, bądź zmianę pasu jazdy, nie patrząc w lusterka, a w tym czasie za nim lub obok auta, może jechać motocyklista, który nie jest przygotowany na manewr, który chce wykonać kierowca pojazdu – tragedia gotowa. Motocyklista zostaje bez szans. A wystarczyło spojrzeć w lusterko, na chwilę zwolnić albo zaczekać kilka sekund. – Takie akcje, jak dzisiejsza, powinny być organizowane, kierowcy jeżdżą nieostrożnie, myślą, że są sami na drodze. A plakaty przypominają, że nie tylko oni są użytkownikami dróg – tłumaczyła nam Marlena, motocyklistka obecna na inauguracji akcji „Patrz w lusterka”.
Data rozpoczęcia całej akcji w Płocku nie była przypadkowa, gdyż 6 maja to Europejski Dzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Pomysłodawcą przedsięwzięcia w Płocku jest znany płockiemu środowisku motocyklistów Maciej Kusiński – płocczanin, motocyklista i, śmiało już można powiedzieć, społecznik. Przypomnimy, że oprócz tej akcji, Kusin – bo tak nazywają go koledzy, ma za sobą organizację grudniowych Moto Mikołajów czy ogromny udział w organizacji Zakończenia Sezonu Motocyklowego.
Trzy tygodnie temu spotkaliśmy Macieja Kusińskiego w płockim ratuszu i na pytanie „Co tu robi?”, skromnie odpowiedział: – Czekam na Monikę Maron-Kozicińską, bo musimy dograć szczegóły akcji „Patrz w lusterka”. Miasto nas wspiera, ale jeszcze nie wiem na ile – tłumaczył. Urząd Miasta Płocka nie pozostał obojętny na przedsięwzięcie, przyłączył się do akcji. – Chcemy dbać o bezpieczeństwo motocyklistów i, co ważne, robić to razem z nimi, i razem chcemy powiedzieć, że Płock jest miastem przyjaznym motocyklistom – mówił wczoraj Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. Oprócz trzech rodzajów naklejek, którymi można okleić auto lub jednoślad, pracownicy urzędu miasta rozdawali pomarańczowe koszulki, na których widnieje napis „Płock miasto przyjazne moto”, a także „Patrz w lusterka”. Ogromne ukłony także w stronę Komunikacji Miejskiej w Płocku, która umożliwiła oklejenie „krzyczącymi” plakatami swoich autobusów. A także partnera akcji, Zbyszka Kowalskiego, właściciela Centrum Budownictwa „Isover”, który zupełnie bezinteresownie pokrył koszty związane z plakatami. Wspierali go także koledzy motocykliści, którzy należą do Stowarzyszenia Ego Sum Via.
Mnóstwo wspaniałych ludzi pomogło Maciejowi Kusińskiemu w tak ogromnym przedsięwzięciu. – Gdzieś na internetowych stronach przewinęło mi się coś podobnego u jednego z francuskich przedsiębiorców, który okleił takimi dużymi nalepkami swoje TIR-y. A późną jesienią w zeszłym roku, zacząłem truć głowę wszystkim, którzy mogli mi pomóc, aby coś takiego zrobić w Płocku. Jak widać, udało się – mówił nam pomysłodawca.
Akcja „Patrz w lusterka” rozpoczęła się wczoraj, a zakończy we wrześniu. Także, jeżeli ktoś nie miał okazji być na wczorajszej imprezie, będzie miał możliwość zdobycia niepowtarzalnej koszulki bądź naklejki na swój pojazd podczas imprez organizowanych przez Urząd Miasta Płocka oraz motocyklistów.