
Płoccy policjanci pomogli 30-latkowi, który miał atak padaczki przed Komendą Policji w Ostrołęce. Funkcjonariusze szybko zareagowali i udzielili pomocy potrzebującemu.
Policjanci podczas swojej służby muszą być przygotowani na różne sytuację. To często od ich szybkiej reakcji zależy życie i zdrowie mieszkańców. 12 września zachowaniem zimnej krwi i szybkim działaniem wykazał się dowódca Samodzielnego Poddziału Prewencji Policji w Płocku mł. insp. Rafał Szarwiński wraz z policjantami: mł. asp. Katarzyną Muraszewską oraz sierż. Pawłem Więckowskim.
Funkcjonariusze zauważyli jak mężczyzna na schodach głównych Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce dostał ataku padaczki, w wyniku czego upadł na schody i uderzył głową w płytki, doznając poważnego krwotoku.
– Widząc sytuację, policjanci natychmiast ruszyli na pomoc. Dowódca SPPP w Płocku wraz z policjantką w pierwszej kolejności unieruchomili mężczyznę, aby nie doznał on kolejnych urazów spadając ze schodów w wyniku ataku epilepsji, natomiast policjant pobiegł po apteczkę. Po chwili policjanci zatamowali dość poważny krwotok z głowy mężczyzny i wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia – relacjonuje kom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.
Do czasu przyjazdu ratowników, policjanci z zachowaniem środków bezpieczeństwa cały czas opiekowali się mężczyzną, monitorując jego funkcje życiowe. Dzięki szybkiej reakcji policjantów, 30-letni mieszkaniec Ostrołęki w porę otrzymał pomoc i trafił pod opiekę ratowników medycznych.

No super…… Pani rzecznik, to poproszę też o publikację i nagłaśnianie spraw obywatelskich zatrzymań pijanych kierowców, reakcji przechodniów na krzywdę innych ludzi, itd… A nie tylko lansowanie własnej formacji, która jest właśnie nakierowana na pomaganie potrzebującym. Z góry dziękuję za pomoc.
Sam sobie winien, mógł się nie rzucać. Nie miał maseczki a fikał.