Wisła Płock zremisowała przed własną publicznością z drużyną Chojniczanki Chojnice 1-1 (0-0), w meczu kończącym 32. kolejkę 1. ligi. Gola na wagę remisu, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry zdobył kapitan Nafciarzy, Krzysztof Janus.
Od początku spotkania goście chcieli pokazać, że nie przyjechali do Płocka na wycieczkę, tylko ich celem jest zgarnięcie pełnej puli. W 3. minucie niezła gra Chojniczanki w środku pola przyniosła pierwszy celny strzał w tym meczu. Na bramkę gospodarzy sprzed pola karnego uderzał najlepszy strzelec drużyny z Chojnic – Tomasz Mikołajczak, lecz jego płaski strzał był zbyt słaby, aby zagrozić bramkarzowi Wisły.
Osiem minut później przed dobrą okazją do zdobycia bramki stanął Piotr Wlazło. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cezarego Stefańczyka, piłka trafiła w pole karne, do niepilnowanego pomocnika Wiślaków, którego strzał z woleja poszybował jednak ponad poprzeczką bramki Damiana Podleśnego.
Kilka minut później miał miejsce kolejny stały fragment gry, po którym pojawiło się zagrożenie pod bramką drużyny gości. Na uderzenie z umiejscowionego na 30. metrze rzutu wolnego, zdecydował się Cezary Stefańczyk, którego niezły płaski strzał nieznacznie minął lewy słupek drużyny przyjezdnych.
Po pierwszym kwadransie coraz groźniejsze sytuacje zaczęła stwarzać sobie Chojniczanka Chojnice. Jedna z nich to akcja z 18. minuty, w której przed polem karnym dwóch obrońców „związał” Tomasz Mikołajczak, po czym zagrał piłkę na prawe skrzydło do Marka Gancarczyka, który uderzył jednak w boczną siatkę bramki Nafciarzy.
W 20. minucie po raz kolejny w groźnej akcji przyjezdnych uczestniczył Tomasz Mikołajczak, który przeprowadził dwójkową akcję z Bartłomiejem Niedzielą. Ten drugi znalazł się w dogodnej sytuacji, jednak w oddaniu dobrego strzału w porę przeszkodzili mu obrońcy Wisły.
Minutę później przed najlepszą okazją w pierwszej połowie spotkania stanął aktywny Tomasz Mikołajczak, jednak jego strzał w lewy róg z największym trudem wybronił Seweryn Kiełpin.
Wisła na te sytuacje gości starała się odpowiedzieć w 36. minucie, kiedy po akcji lewą stroną na uderzenie z 16 metrów zdecydował się Jacek Góralski, który jednak nie dokręcił dobrze futbolówki i ta minęła prawy słupek bramki Chojniczanki.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a zgromadzeni na trybunach kibice nie mogli być zachwyceni poziomem tego widowiska.
Drugą połowę od mocniejszego uderzenia rozpoczęli gospodarze i już dwie minuty po rozpoczęciu drugiej części meczu mogli wyjść na prowadzenie. Ładną akcję przeprowadził Jacek Góralski, który dociągnął piłkę aż do linii końcowej boiska, po czym odegrał ją na środek pola karnego do znajdującego się tam Dimityra Ilijewa. Bułgar, po opanowaniu piłki, zdecydował się na uderzenie, jednak zostało ono zablokowane przez jednego z obrońców Chojniczanki.
W 52. minucie to jednak drużyna gości objęła prowadzenie. Po długim podaniu ze środka boiska piłka trafiła do Rafała Grzelaka, który skupił na sobie uwagę dwóch obrońców Wisły i po wbiegnięciu w pole karne odegrał ją do niepilnowanego na 5. metrze Marka Gancarczyka. Ten strzałem pod poprzeczkę dopełnił formalności.
Po stracie bramki, Wisła starała się zaatakować, aby doprowadzić do remisu, co pozwalało jednak drużynie Chojniczanki na wyprowadzanie groźnych kontrataków.
Jeden z nich miał miejsce w 76. minucie, kiedy po akcji prawą stroną Marka Gancarczyka i jego dośrodkowaniu w pole karne, piłki nie sięgnął Rafał Siemaszko.
Swoje szanse mieli także płocczanie. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, wolejem z pola karnego uderzał Dimityr Ilijew, jednak nie trafił czysto w piłkę i strzał ten nie mógł poważnie zagrozić bramkarzowi Chojniczanki.
Gdy wydawało się, że Wisła drugi raz z rzędu straci u siebie komplet punktów, w ostatniej akcji meczu dośrodkowanie z lewej strony boiska Fabiana Hiszpańskiego, na bramkę strzałem głową ze środka pola karnego zamienił Krzysztof Janus i w taki oto sposób doprowadził do wyrównania.
Kolejne spotkanie Nafciarze zagrają już w najbliższą sobotę, 30 maja. To właśnie w tym dniu o godzinie 16, Wisła podejmować będzie Stomil Olsztyn.
Wisła Płock – Chojniczanka Chojnice 1-1 (0-0)
Bramki: Krzysztof Janus 90+3 – Marek Gancarczyk 52Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 5. Bartłomiej Sielewski, 14. Marko Radić, 95. Patryk Stępiński (46, 13. Dawid Jabłoński) – 7. Krzysztof Janus, 18. Piotr Wlazło, 4. Jacek Góralski, 41. Dimityr Ilijew, 8. Piotr Darmochwał (54, 11. Mikołaj Lebedyński) – 10. Piotr Ruszkul (39, 16. Fabian Hiszpański).
Chojniczanka Chojnice: 24. Damian Podleśny – 20. Daniel Chyła, 25. Wojciech Lisowski, 2. Michał Markowski, 6. Przemysław Pietruszka (46, 4. Piotr Kieruzel) – 22. Bartłomiej Niedziela (72, 11. Rafał Siemaszko), 23. Krystian Feciuch, 5. Paweł Zawistowski, 7. Rafał Grzelak, 9. Marek Gancarczyk – 17. Tomasz Mikołajczak (78, 3. Łukasz Suchocki).
Żółte kartki: Sielewski 28, Stępiński 34 – Zawistowski 23, Feciuch 86.
Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).
Widzów: 2000.