Młody mieszkaniec powiatu płockiego tak bardzo chciał ukraść alkohol, że szarpał się z pracownicą sklepu. W wyniku tego kobieta upadła, uderzając głową o chodnik, a sprawca uciekł. Niedługo cieszył się jednak wolnością.
Do tego zdarzenia doszło w poniedziałek, 11 stycznia w godzinach popołudniowych w Bielsku.
– Do jednego z miejscowych sklepów wszedł mężczyzna i z półek sklepowych wybrał dwie butelki dość drogiego alkoholu. I wcale nie miał zamiaru za towar zapłacić. Z alkoholem w ręku chciał uciec ze sklepu, jednak na drodze ucieczki stanęła mu sprzedawczyni – informuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Mężczyzna, pomimo wezwań kobiety do oddania towaru, nie zareagował, lecz zaczął szarpać się ze pracownicą sklepu, która chciała odzyskać skradziony towar.
– Złodziej nie odpuszczał i użył tyle siły, że kobieta upadła, uderzając głową o chodnik, a on uciekł ze skradzionym alkoholem. Reakcja policjantów z Posterunku Policji w Bielsku na zgłoszenie o kradzieży rozbójniczej była natychmiastowa. Na podstawie rysopisu podanego przez świadków, mundurowi zatrzymali podejrzanego o przestępstwo. Okazał się nim 21-latek z gminy Drobin – wyjaśnia mł. asp. Marta Lewandowska.
We wtorek, 12 stycznia podejrzany o kradzież rozbójniczą zostanie przesłuchany i usłyszy zarzut, za który grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Kochani należy się dzielić. Głodnego nakarmić, spragnionemu dać pić.
On się nie szarpał. On jedynie poszedł po to, co swoje, Tak został wychowany przez rodziców katolickich i 500 +.-ów ! A ekspedientka katolicka po kiego wala interweniowała ? Właśnie tak wychodzi w III RP, jak katolik katolikowi chce zrobić dobrze.! Jedyne, za co może zostać ukarany, to za brak oznakowania partyjnego na świątecznym garniturze ! Czy służby się pytały Proboszcza o zdanie ? Jak tak można znamienitego katolika posądzić o zberezeństwo . Kochana katoliczko ekspedientko, przyznaj się do winy ! Się Pani przyzna, się Pani przyzna, się Pani przyzna, się Pani przyzna, się Pani przyzna, się Pani przyzna !
Masz cis z glowa stnu wez sie za nauke albo idz do psychologa :)
Obciąć łapy, nauczy się.
Wieśniakom pracować się nie chce tylko żeby im darmowa kasa z dopłat i 500 plus leciała i chlanie i leżenie bo nic się nie łopłaca
Prawda jest taka, że masz coś z saganem, niestety nieuleczalnego, więc zacznij się na nogi leczyć.
już wiem, czemu na Żoliborz na Mickiewicza sam ordynator ortopedii kule zanosił takiemu jednemu ;-)
a ja popieram – pisiorstwo rozdaje kasę, a przedsiębiorcom, którzy na to musza pracować, tylko podnoszą jak nie podatki, to dowalają kolejne – byle tylko na pińcet plus było, bo gdyby pisiorstwo zrobiło to jako odpis, to straciliby pewnie z połowę elektoratu, bo „szlachta nie pracuje”, tylko – my – plebs i gorszy sort, mordy zdradzieckie itp. w podatkach i daninach płacimy na to, żeby ktoś mógł non stop wyciągać kasę, bo „się należny”
Tobie również leczenie na nogi się przyda.
Gdyby przynajmniej wziął widły Pani sprzedawca mogła by pomyśleć że to Posejdon