O akcji płockiej straży pożarnej przed Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym, poinformował nas w poniedziałek wieczorem czytelnik. Na przesłanym zdjęciu widać, że strażacy zatrzymali się przed budynkiem przychodni i apteki przy płockim szpitalu.
Zagadka wkrótce się wyjaśniła. Strażacy zostali wezwani, ponieważ… kot wszedł pod maskę jednego z zaparkowanych tam aut i nie mógł wyjść.
Jak wyjaśnił po chwili czytelnik, na miejscu pojawiła się również policja. Kota, choć mocno przestraszonego, udało się wyjąć.
Uciekinier jednak czmychnął… pod kolejne auto.