Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami reprezentacyjnymi, zawodnicy Orlen Wisły Płock przystąpili do decydującej fazy sezonu. W pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski rozgromili Zagłębie Lubin 36:23. Rewanż za dwa tygodnie w Lubinie.
Do dzisiejszego spotkania Wisła przystępowała nieco osłabiona – w protokole meczowym widniały nazwiska zaledwie jedenastu zawodników. W Gdańsku kontuzji nabawił się Adam Wiśniewski, do końca sezonu nie zagra też Mateusz Piechowski. Skutki urazu odczuwa jeszcze Dan Emil Racotea. Mimo kilku kontuzji, Nafciarze dość gładko pokonali Zagłębie Lubin.
Początek należał do wicemistrzów Polski, którzy od razu objęli dwubramkowe prowadzenie. Goście szybko się jednak otrząsnęli i za sprawą Bartczaka wyszli na prowadzenie 2:3. Wyrównana gra toczyła się do 20 minuty, kiedy to podopieczni Manolo zamurowali swoją bramkę, a kontry wykorzystywał m.in. Michał Daszek. Po 30 minutach na tablicy widniał wynik 17:11.
W przerwie spotkania prezydent Andrzej Nowakowski oraz Wioletta Kulpa, pełniąca funkcję „łącznika” między PKN Orlen a miastem, wręczyli nagrody dla złotych medalistów Mistrzostw Polski juniorów. Przypomnijmy, że płocczanie w wielkim finale pokonali rówieśników z Kielc.
Druga połowa to kontynuacja dobrej gry z końców pierwszej części. Goście mieli problemy z rozegraniem piłki, a jeśli już udało się oddać rzut piłkę odbijał Marcin Wichary. Kolejne kontry wykorzystywał Ivan Nikcević i w 40 minucie meczu było już 24:13. Jasne było, że Nafciarze wygrają ten mecz, pytanie tylko jak wysoko. Kolejne bramki dorzucali Zhitnikov, Nikcević czy Ghionea i przewaga zrobiła się dwucyfrowa. Na pięć minut przed końcem na tablicy wyświetlał się wynik 33:21. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 36:23.
Orlen Wisła Płock – Zagłębie Lubin 36:24 (17:11)
Bramki Orlen Wisła Płock: Nikcević 8, Zhitnikov 6, Daszek 5, Ghionea 5, Rocha 4, Montoro 3, Tarabochia 3, Pusica 2.
Kary: Wisła 4 min, Zagłębie 12 min.