Schronisko dla zwierząt w Płocku ogłosiło, że do odwołania zostaje zamknięte dla zwiedzających i adoptujących. Nadal jednak będą odławiane bezpańskie psy.
W Polsce coraz więcej jest potwierdzonych przypadków koronawirusa. Z tego powodu spółka SUEZ, która prowadzi Schronisko dla zwierząt w Płocku, zadecydowała o tymczasowym zamknięciu placówki dla odwiedzających.
– W związku z koronawirusem, Schronisko w Płocku zostaje zamknięte do odwołania dla zwiedzających i adoptujących – poinformowało schronisko na swoim profilu facebookowym. – W przypadku odbioru psa właścicielskiego, prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny. pod numerem telefonu 24 262-47-99 – apelują w placówce.
To pierwszy przypadek w Płocku wprowadzenia takich obostrzeń, należy się jednak spodziewać, że nie ostatni. Przypomnijmy, że wcześniej Komunikacja Miejska w Płocku wyłączyła przycisk, służący do samodzielnego otwierania drzwi w autobusach, zapowiedziała też częstszą dezynfekcję pojazdów.
Koronawirus w Polsce: 11 zakażonych, 168 osób z podejrzeniem, 932 w kwarantannie, 7122 z nadzorem
Świetna decyzja.
Jestem ciekawy, kto przeprosi z tych co teraz piszą głupio na fejsbuku.
To jest tak:
Skrytykować najlepiej, ale jak przyjdzie co do czego, to kto zamknie się na ochotnika z psami i kotami i im posprząta, gdy pracownicy zostaną poddani przymusowej kwarantannie, bo wykryją w schronisku wirusa.
Nie dajcie się pseudoobrońcom zwierząt. Pracujcie dalej i róbcie swoje.
Z domu nakarmią, z komputerka, tak jak piszą swoje komentarze.
Idąc twoim tokiem rozumowania trzeba by było zamknąć sklepy, ale nie bo musisz robić zakupy by nie umrzeć z głodu :/
Zacznij myśleć logicznie, albo po prostu zacznij myśleć.
No właśnie myślę i widzę, że zamykają schroniska w całej Polsce, tak samo dla wolontariuszy. Ciekawe, że tam rozumieją, że chodzi o życie i zdrowie.
U nas troszkę nieodpowiedzialnie to wygląda…