W poniedziałek wczesnym porankiem doszło do zdarzenia drogowego w miejscowości Grzybów (gm. Słubice). Samochód, najprawdopodobniej po zderzeniu z psem, wylądował w rowie, ale kierowca opuścił pojazd przed przybyciem służb.
Do zdarzenia doszło 20 stycznia we wczesnych godzinach porannych w miejscowości Grzybów (gmina Słubice).
– Po dokonaniu rozpoznania okazało się, iż w przydrożnym rowie, na boku, znajduje się pojazd osobowy, w którym brak było jakichkolwiek osób, włącznie z kierowcą – informuje Ochotnicza Straż Pożarna w Słubicach. – Ponadto, kilka metrów od pojazdu znajdowało się ciało zwierzęcia, najprawdopodobniej psa – wyjaśniają strażacy.
Podczas takich zdarzeń uczestnicy mogą znajdować się w szoku, dlatego ratownicy sprawdzili również okoliczne pola, nie zauważyli jednak obecności żadnych osób, które mogły brać udział w zdarzeniu. Na miejsce dotarł również Zespół Ratownictwa Medycznego, ale po stwierdzeniu braku osób poszkodowanych wrócił do bazy. Przyjechały również zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Płocku oraz policja.
– Nasze zadania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu, odłączeniu akumulatora od pojazdu oraz sprawdzeniu okolicy pod względem obecności osób poszkodowanych. Ponadto, z uwagi na zajęcie jednego pasa drogi oraz ruch wahadłowy, nasi ratownicy zajęli się również kierowaniem ruchem, aby nie dochodziło do kolejnych niebezpiecznych sytuacji – opisują strażacy.
Dalsze czynności na miejscu prowadziła policja, która ustali właściciela pojazdu.