Jak przekazał Prokurator Rejonowy w Sierpcu, Grzegorz Jędrzejewski, znane są wstępne wyniki sekcji zwłok zmarłego tragicznie Andrzeja Samoraja, burmistrza Drobina. Samorządowiec zmarł w wyniku uduszenia po tym, jak osunął się na niego agregat opryskiwacza.
Prokurator Grzegorz Jędrzejewski wyjaśniał na antenie Radia Dla Ciebie, że zgodnie ze wstępnymi wynikami sekcji zwłok, 16 czerwca w Dobrosielicach (gm. Drobin) doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas prac polowych. Wyniki potwierdzają, że do śmierci Andrzeja Samoraja doszło na skutek przyciśnięcia przez agregat do oprysków.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że burmistrz Drobina wykonywał opryski na gruntach rolnych. Po zakończeniu prac zauważył drobną awarię opryskiwacza, którą postanowił sam naprawić. Nie zauważył jednak, że prawdopodobnie doszło do przecięcia przewodów hamulcowych oraz wycieku oleju. Kiedy podniósł agregat, ten – ze względu na przecięte przewody – osunął się na niego i spowodował uduszenie burmistrza. Pomimo szybkiej reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Andrzej Samoraj miał 43 lata. Od 2014 roku był burmistrzem Drobina, a wcześniej m.in. radnym płockiej rady powiatu oraz pracownikiem powiatowego biura w Płocku Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Znajomi żegnają tragicznie zmarłego burmistrza Drobina. „Młody, pracowity, blisko ludzi i ich spraw”
Jako rolnik kompletnie nie rozumiem co tam się wydarzyło.
Ja nie jestem rolnikiem i tez nie rozumiem .Co mają wspólnego uszkodzonydzień przewody wyciek oleju x tym nieszczęśliwym wypadkiem
Ja nie jestem rolnikiem i tez nie rozumiem .Co mają wspólnego uszkodzone przewody wyciek oleju z tym nieszczęśliwym wypadkiem