Płoccy strażnicy miejscy wystawili we wrześniu już pierwsze dwa mandaty za palenie śmieciami. Funkcjonariusze sprawdzają zarówno rodzaj używanego w kotłowni paliwa, jak i to, co dzieje się z odpadami z gospodarstwa.
Początek jesiennego sezonu grzewczego oznacza wzmożone kontrole strażników miejskich. Już dwa mandaty wystawili we wrześniu strażnicy miejscy osobom, które paliły śmieci w piecach.
– Wiele interwencji jest wszczynanych po zgłoszeniach od mieszkańców, dotyczących nadmiernego zadymienia danej okolicy. Ponadto, działania mające na celu walkę ze smogiem podejmowane są również jako interwencja własna funkcjonariuszy – wyjaśnia Jolanta Głowacka, rzecznik Straży Miejskiej w Płocku.
50 płockich strażników miejskich posiada upoważnienie do sprawowania kontroli ochrony środowiska w zakresie gospodarowania odpadami. Kontrole pieców prowadzone są w domach jednorodzinnych i kamienicach.
Od początku 2019 r. strażnicy dokonali 406 kontroli przydomowych kotłowni. W czasie kontroli sprawdzano prowadzoną dokumentację w zakresie gospodarowania odpadami oraz rodzaj używanego paliwa.
W wyniku przeprowadzonych działań (w tym kontroli kotłowni oraz w ramach przeprowadzonych czynności wyjaśniających), ujawniono 49 wykroczeń, w związku z czym:
- nałożono 25 mandatów karnych z art. 191 ustawy o odpadach,
- udzielono 13 pouczeń,
- w 9 sprawach prowadzone są czynności wyjaśniające,
- skierowano 2 wnioski o ukaranie do Sądu.
W 2018 r. strażnicy miejscy dokonali 300 kontroli przydomowych kotłowni. W wyniku przeprowadzonych działań ujawniono 48 wykroczeń, w związku z czym:
- udzielono 28 pouczeń,
- nałożono 14 mandatów karnych,
- 2 sprawy skierowane zostały na czynności do sądu,
- w 3 przypadkach pobrano próbki popiołu, z czego w 1 przypadku stwierdzono spalanie substancji zabronionych,
- w 3 przypadkach prowadzone były czynności wyjaśniające w związku z termicznym spalaniem odpadów oraz spalaniem odpadów poza urządzeniami.
Warto przypomnieć, że od stycznia 2014 r. Prezydent Miasta Płocka upoważnił strażników miejskich do sprawowania w jego imieniu kontroli w zakresie ochrony środowiska, w tym w szczególności kontroli postępowania z odpadami oraz kontroli palenisk i kotłowni.
W ramach udzielonego upoważnienia kontrolujący jest uprawniony do:
- wstępu także wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6.00 – 22.00 – na pozostały teren,
- przeprowadzenia czynności kontrolnych i żądania pisemnych lub ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego,
- żądania okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mający związek z problematyką kontroli.
Z czynności kontrolujący sporządza protokół, którego jeden egzemplarz doręcza kontrolowanemu. W razie odmowy podpisania protokołu przez kierownika kontrolowanego podmiotu lub kontrolowaną osobę fizyczną kontrolujący umieszcza o tym wzmiankę w protokole.
Odmawiający podpisu może, w terminie 7 dni, przedstawić swoje stanowisko na piśmie prezydentowi miasta.
Strażnicy miejscy przypominają, że zgodnie z art. 225 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeksu karnego – Kto osobie uprawnionej do przeprowadzenia kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia, lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
A co z obrzeżami miasta? Tam straż nie ma swojego zasięgu. A pała śmieciami i śmieją się ww twarz twarz sasiadom ktorych trują.
Niech sprawdzą kopciucha w Orlenie….
To tylko stabilizacja procesu, jak w Orleanie…
a ja zawsze palę oponami super paliwo a jakie kaloryczne
viking za monitorkiem czujesz się taki bezkarny i bezpieczny?
Viking to prawdziwy „Urabura – szef podwóra”
Nieprawda że kontrolują tylko do godz 15 .W zeszłym roku sąsiad kopcił po godz 16 a ktoś doniósł że to ja palę śmieciami i przyjechali skontrolować o godz 18 .Nic nie wykryli bo mam ogrzewanie elektryczne .
Może straż miejska powinna sprawdzać wszystkie punkty sprzedaży węgla. Czasami winny jest właśnie węgiel, ale nikt tego nie kontroluje.
Dlaczego Staż Miejska kontroluje osiedla do 15? Przecież zadymianie zaczyna się po 16 a wtedy to dopiero widać kto czym pali (np. Imielnica skrzyżowanie Harcerskiej z Sielska, Sielska, Morelowa i inne) widać że pali się czym popadnie a wtedy ściany dymu smierdzącego wala się po osiedlu dusząc smrodem. Najlepiej przeprowadzić kontrole po godzinach pracy większości z mieszkańców.
To samo jest na Zielonym Jarze… Od godz.18ej nie można otworzyć okna,żeby przewietrzyć mieszkanie. .. dym jest żrący,drażniący drogi oddechowe… jakoś nie widać interwencji żadnych służb. ..
szkodaże nie rodne
ten viking to jakiś psychol?
Płock plockiem ale co zrobić z podmiejskimi miejscowościami typu Brwilno. Mój sąsiad codziennie wieczorem kopci że aż mu dym po dachu spada taki jest toksyczny. Do kogo w takim razie się udać, kto skontroluje takie gospodarstwo : Służby Miejskie?
policja – straz miejska nie działa poza miastem