REKLAMA

REKLAMA

Radni ważą tornistry

REKLAMA

Jednym z tematów 38. Sesji Rady Miasta była płocka oświata. Radni dyskutowali m.in. o możliwości wprowadzenia jednakowych podręczników w szkołach, co odciążyłoby nie tylko kieszeń rodziców, ale przede wszystkim wagę tornistra. – Czemu czternastolatka ma nosić 10-kilogramowe plecaki, skoro sama waży niewiele więcej ? Czy ktoś pomyślał o zdrowiu dzieci? – pytał radny SLD, Piotr Nowicki. 

Przeczytajrównież

Zdaniem radnego Piotra Nowickiego, jednakowe podręczniki nie tylko obniżyłyby coroczne koszty zakupu wyprawki szkolnej, ale również w znaczący sposób wpłynęłyby na ciężar tornistrów. – Czemu czternastolatka ma nosić 10-kilogramowe plecaki, skoro sama waży niewiele więcej? Czy ktoś pomyślał o zdrowiu dzieci? – pytał podczas wtorkowej sesji Piotr Nowicki, radny SLD.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Czemu czternastolatka ma nosić 10 kilogramowe plecaki, skoro sama waży niewiele więcej ? Czy ktoś pomyślał o zdrowiu dzieci? – Piotr Nowicki, radny SLD.

Obecny na sesji prezydent Płocka tłumaczył, że ustandaryzowanie podręczników nie jest możliwe. Nowakowski, powołując się na obowiązujące przepisy, odpowiada, że decyzję w tej kwestii mogą podjąć wyłącznie dyrektorzy szkół. – Nadzoru pedagogicznego nad szkołami nie prowadzi Urząd Miasta Płocka – przekonuje prezydent miasta. – Kiedyś wszyscy uczyli się z jednego i jedynego słusznego podręcznika, lecz dziś wygląda to trochę inaczej. Zaistniały zmiany w polskiej oświacie. O tym, z jakich książek korzystają dzieci, decyduje nauczyciel, nie ratusz – dodał. Nowakowski stwierdził też, że w poszukiwaniu recepty na ten problem należałoby zwrócić się do rodziców. Zdaniem prezydenta, to oni mają większy wpływ na wolę nauczyciela niż politycy.

– Kiedyś wszyscy uczyli się z jednego i jedynego słusznego podręcznika, lecz dziś wygląda to trochę inaczej – Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka.




Zdaniem Nowickiego, prezydent jest w błędzie. Radny stwierdził, że skoro ratusz nadzoruje pracę szkół, to powinien mieć również wpływ na decyzje, jakie podejmowane są w płockich placówkach. – Nie wyobrażam sobie, aby na zebraniu dyrektorów nie można było wydać stosownej dyspozycji, która ujednoliciłaby podręczniki – powiedział Nowicki. – Urząd Miasta powinien też wpłynąć na produkty sprzedawane w sklepikach, stojących przy szkołach. W kioskach obok szkół nie powinno być papierosów. Tę opinię podziela radny SLD, Arkadiusz Iwaniak. – Myślę, że warto wprowadzić pewien system i normy – stwierdził. – Chyba mamy jakieś możliwości.

– Podręczników nie zatwierdza prezydent, tylko nauczyciele i dyrektor – Andrzej Nowakowski.

– Do rozmowy należy przychodzić przygotowanym – odpowiedział Nowakowski. – Podręczników nie zatwierdza prezydent, tylko nauczyciele i dyrektor. Ciężar tornistra nie jest w żaden sposób unormowany. W wielu polskich i płockich szkołach są już szafki, które odciążają uczniów i być może to byłby system optymalny. Jednak powtórzę: wszystko uzależnione jest od gestii dyrektorów.

Nowakowski stwierdził też, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której ratusz miałby ingerować w towar sprzedawany w sklepach..

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU