REKLAMA

REKLAMA

Przekrój Tygodnia: Zmiany w DPS. Z jakiego powodu?

REKLAMA

Przeczytajrównież

O tym, co zadziało się w płockim Domu Pomocy Społecznej „Przyjaznych Serc” rozmawiali goście audycji „Przekrój Tygodnia” – prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (PO), Wioletta Kulpa (PiS), Katarzyna Wiśniewska (PSL) oraz Jacek Rudzieniec (Stowarzyszenie Płock TuMy).

Sytuacja w płockim DPS stała się w ostatnich dniach medialna, a to za sprawą wyroków sądowych i podjęcia decyzji o przywróceniu Piotra Ostrowickiego na stanowisko dyrektora, przy jednoczesnym zachowaniu na tym stanowisku dotychczasowej dyrektor, Joanny Alberskiej. O przyczyny i skutki tego stanu rzeczy rozmawiali goście audycji „Przekrój Tygodnia”.

Korzystając z obecności prezydenta Płocka, który ponad trzy lata temu podjął decyzję o zwolnieniu dyscyplinarnym Piotra Ostrowickiego, zapytałam o przyczyny tej decyzji.

Reklama. Przewiń aby czytać dalej.

– Rzeczywiście, blisko trzy lata temu zapadła decyzja o tym, że pan Ostrowicki został zwolniony dyscyplinarnie – powiedział Andrzej Nowakowski. – Było to efektem kontroli, jaka miała miejsce w DPS-ie, która wykazała, że pana Ostrowickiego po prostu nie było w pracy. Takie sygnały, jako prezydent, miałem również wcześniej bezpośrednio od pracowników DPS, że pan dyrektor Ostrowicki wyjątkowo rzadko pojawia się w pracy. Kontrola wykazała, że przez trzy dni, bo z tylu sprawdzono monitoring, w ogóle nie było pana Ostrowickiego w pracy. Nie przychodził, nie było wiadomo gdzie był, nikogo nie informował, ani wiceprezydenta, ani dyrektora MOPS. W efekcie zostało mu wręczone wypowiedzenie dyscyplinarne – wyjaśniał prezydent Płocka.

Jak dodał, nagranie zostało zabezpieczone, ale w nocy ktoś (zakapturzony, jak określił go prezydent) wszedł do gabinetu dyrektora i skasował wszystkie nagrania z wcześniejszych dni. Sprawa została zgłoszona przez Urząd Miasta Płocka do prokuratury, która umorzyła tę sprawę z powodu niewykrycia sprawców.

Fot. Michał Siedlecki

Przez trzy lata sąd badał tę sprawę i orzekł, że faktycznie nie był w tym czasie w pracy, lecz w innych miejscach. Według prezydenta Nowakowskiego, koronnym dowodem dla sądu był fakt zeznania przez Piotra Ostrowickiego przed sądem, że umówił się z prezydentem Mirosławem Milewskim, iż nie musi chodzić do pracy i ma nienormowany czas pracy.

– W efekcie, kiedy były prezydent Milewski został przesłuchany, sąd uznał, że może faktycznie możne pan dyrektor Ostrowicki nie musi chodzić do pracy i przywrócił go na stanowisko dyrektora. Ja, wykonując wyrok sądu, przywróciłem go do pracy – uzupełnił Andrzej Nowakowski, potwierdzając, że odwołał się od pierwszej instancji.

Stwierdził także, iż obsługa prawna zewnętrzna jest jak najbardziej naturalna i tak zawsze to funkcjonowało.

– Dla mnie pana opowieści o zakapturzonym człowieku, który niszczy nagrania z taśm monitoringu są nieco dziwne – powiedziała Wioletta Kulpa.

– Wyrok jest taki, że pan Ostrowicki został przywrócony do pracy. Nie wiem, czy ktokolwiek umawiał się z nim, czy nie musi chodzić do pracy, pytanie zasadnicze jest natomiast jaką miał umowę. Czy miał system zadaniowy czy godzinowy – tłumaczyła przewodnicząca klubu radnych PiS.

Fot. Michał Siedlecki

Poruszyła też sprawę wydatkowania pieniędzy ze środków publicznych. – Gdyby był pan prezesem firmy prywatnej, pozwoliłby pan sobie, żeby ze środków firmy wydatkować 200 tys. zł na postępowanie sądowe i koszty kancelarii warszawskiej? Przecież prawnicy są zatrudnieni i w MOPS-ie, i w urzędzie miasta – podkreślała.

Zaznaczyła też, że dyrektor Alberska raczej sama nie podjęła decyzji ani o zwolnieniu pani Bartosiak, ani o odwołaniu od wyroku sądowego, co w jej przypadku wygenerowało bardzo duże koszty. Przypomnijmy, że Dagmarę Bartosiak zwolniono z rażącym naruszeniem prawa, ponieważ była członkiem związków zawodowych, których nie poproszono o opinię.

– Czy to jest prawda, że wydaliśmy 36 tys. zł na obsługę zewnętrznej kancelarii prawnej w tej sprawie? – pytała Wioletta Kulpa.

Wspomniała też o przekazaniu przez panią Alberską do zewnętrznej firmy usług prania w DPS. – Dziwnym trafem ponownie trafiło na firmę Hollywood z Sierpca, która prowadzi już usługi pralnicze w szpitalu św. Trójcy. Jeśli pan dobrze ocenia pracę pani dyrektor Alberskiej, to czemu nie bierze pan pod uwagę ponoszenia dodatkowych kosztów przy zlecaniu usługi firmie pralniczej? A pracownicy nadal piorą rzeczy, ponieważ firma Hollywood nie jest w stanie wszystkiego zrealizować – mówiła radna.

Fot. Michał Siedlecki

Jacek Rudzieniec ze Stowarzyszenia Płock TuMy zaznaczał, że nie chciałby się skupiać na powodach tego zwolnienia.

– Wygląda mi to znowu na słynną polsko-polską wojenkę. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na efekt tej sytuacji. Mamy jednostkę organizacyjną, która jest zarządzana przed wie osoby, które mają równorzędne obowiązki, decyzyjność i prawa, o uposażeniu nie wspomnę. Wydaje mi się, że powinniśmy za wszelką cenę starać się unikać takich sytuacji, które mocno uderzają w kieszeń podatnika, a do tego mocno osłabiają zarówno wizerunek placówki, tych którzy tą placówką zarządzają, ale i utratę zaufania do placówki – tłumaczył Jacek Rudzieniec.

Pytał też, jaka była waga materiałów, które zadecydowały o zwolnieniu Piotra Ostrowickiego, skoro jednak sąd dwóch instancji nakazał przywrócenie go do pracy.

– Swoją wiedzę opieram o artykuły prasowe i bardzo uważnie czytałam komentarze czytelników – powiedziała Katarzyna Wiśniewska, reprezentująca Polskie Stronnictwo Ludowe. – Wskazują one, że w DPS istnieje wewnętrzna wojenka, nawet pomiędzy zwykłymi pracownikami. Bardzo cieszę się, że w pewnym momencie zadziałała maksyma „twarde prawo, ale prawo” i zamyka to sprawę – stwierdziła.




Dodała, że nadrzędną sprawą jest dobro osób, które znajdują się pod opieką pracowników DPS. – A jeżeli chodzi o finanse, to musimy ich bardzo pilnować. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy – podsumowała.

Fot. Michał Siedlecki

Prezydent Nowakowski podkreślił, że podopieczni przez cały czas byli zaopiekowani i nie było żadnej sytuacji, która mogła by zaburzyć pracę DPS.

– Kiedy podejmowałem decyzję o zwolnieniu pana Ostrowickiego byłem przekonany w stu procentach, że decyzja jest słuszna. Natomiast z wyrokami sądu się nie dyskutuje – dodał. Zaznaczył, że ma nadzieję, iż pan Ostrowicki będzie sobie teraz lepiej radził z obowiązkami.

Chwalił także pracę Joanny Alberskiej, przytaczając przykład dostosowania budynku DPS do wymagań przeciwpożarowych czy pozyskaniem busa dla placówki.

– Pan powiedział, że to nienormalne, że jest dwóch dyrektorów. Tylko kto doprowadził do tej sytuacji? Między innymi pan – stwierdziła Wioletta Kulpa.

– W momencie kiedy toczy się postępowanie sądowe, nie można zatrudnić na umowę na czas nieokreślony innej osoby. Pan nie jest w stanie przewidzieć wyroku sądu. A pan, jako prezydent, podjął decyzję, że zatrudnia innego dyrektora i odpowiada za tę kuriozalną sytuację – podkreśliła radna PiS.

Dodała też, że za czasów dyrektor Alberska zwiększyła się znacząco kadra kierownicza, która wynosi 12 osób wraz z dyrektorami (chodziło zapewne o kadrę administracyjną, natomiast kadra kierownicza zwiększyła się z 2 do 4 osób, nie licząc dyrektorów). – Jakie było uzasadnienie zwiększenia ilości tych osób? – pytała. Przypomniała również skargi zgłaszane w sprawie pomylenia leków w DPS czy pękniętych żeber u zmarłej pacjentki, a także brak pomocy ze strony MOPS dla rodziców zmarłej.

– Potrzeba jest podejścia do DPS jak do domu, bo dla podopiecznych to jest dom – apelowała Wioletta Kulpa.

Fot. Michał Siedlecki

Prezydent Nowakowski stwierdził, że sprawy pracownicze są trudne. Przytoczył sprawę Artura Jaroszewskiego, przewodniczącego płockiej rady miasta, który otrzymał zwolnienie dyscyplinarne ze strony orlenowskiej spółki, a ostatecznie umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

Czy prezydent rozmawiał z panem Ostrowickim podczas wręczania mu wypowiedzenia dyscyplinarnego? – Nie – przyznał prezydent Płocka. – Wcześniej rozmawialiśmy kilkakrotnie, natomiast jeśli chodzi o wypowiedzenie, kontrola i zwolnienie przebiegała pod nadzorem wiceprezydenta Siemiątkowskiego – wyjaśnił Andrzej Nowakowski.

Odpowiadając na pytanie radnej Kulpy potwierdził, że dyrektor Ostrowicki ma obecnie godzinowy czas pracy i musi być w godzinach 7.30-15.30 w DPS. – W pozostałych godzinach, oczywiście też. Za zgodą wiceprezydenta Siemiątkowskiego – dodał.

Kierunkiem, w którym poszła dyskusja, zdziwiła się Katarzyna Wiśniewska. Stwierdziła, że oczywistym jest sprawa przebywania dyrektora w placówce również po godzinach pracy wówczas, kiedy sytuacja tego wymaga. Zgodził się z tym Jacek Rudzieniec. – Dyrektor nie ma określonych godzin czasu pracy, on w pracy jest praktycznie zawsze – zaznaczył.

Już po emisji audycji otrzymaliśmy od Piotra Ostrowickiego uzasadnienie wyroku sądu, który ustalił gdzie podczas wymienionych trzech dni był dyrektor i z jakich powodów.

Z uzasadnienia wyroku sądowego:

„Świadek zeznał na okoliczność zabezpieczenia nagrania z monitoringu DPS (…). Wskazał, że nagrania były kopiowane z kamer, które były skierowane na wejście, podległy mu pracownik miał zgrać wszystko. Treść jego zeznań znalazła potwierdzenie w treści zeznań świadka. Podkreślić w tym miejscu należy jedynie, że pozwany nie przedstawił sądowi uzyskanych przez siebie nagrań i nie udowodnił, by na ich podstawie ustalił, że powód w dniach 18, 21, 22 i 23 marca 2016 r. nie był w pracy bez usprawiedliwienia. (…)

Z zeznań świadka wynikało, że powodowi w związku z objęciem przez niego stanowiska dyrektora DPS nie został określony czas rozpoczęcia i zakończenia pracy, nie wymagał od powoda obecności w miejscu pracy w godzinach 8-16. To dotyczyło wszystkich kierowników jednostek organizacyjnych.

(…) strona powodowa przedstawiła Sądowi dowody potwierdzające okoliczność, że ww. dniach powód przygotowywał zastrzeżenia w związku z kontrolą Straży Pożarnej, oraz że w dniach 18, 21, 22 i 23 marca 2016 r. powód pracował popołudniami (w dn. 18 marca 2016 r. był w bibliotece Politechniki Warszawskiej, w dn. 21 marca 2016 r. w DPS w Hamerni, w dn. 22 marca 2016 r. był w DPS w Koszelewie, w dn. 23 marca 2016 r. był w DPS w Łodzi). Nie można więc twierdzić, że powód w ww. dni nie świadczył pracy i jego obecność w pracy była nieusprawiedliwiona.

(…) W kontekście powyższej argumentacji, zarzut utraty zaufania do powoda jawi się jako dowolny i nieobiektywny, który wynikał z subiektywnych uprzedzeń pozwanego do powoda”.

REKLAMA

Inni czytali również

Kolejny

Komentarze 37

  1. posredniak says:

    Słyszałam że są wolne miejsca do pracy w MOPS. Dusio przyjmuje klikę Alberskiej. Śmiało dziewczyny, nie czekajcie

    • gdzie jest ewcia???? says:

      Ciekawe jak nasza Pani koordynator karierę robi w Mops, jakie ma tam stanowisko-proszę o info

    • Szpieg z krainy deszczowców says:

      Alberska cały czas analizuje propozycje,nie wie na co ma się zdecydować?Po Mopsie biega,w UM tupie? Także moi drodzy na kogo wypadnie,na tego BĘC??Mam nadzieję,że w końcu się na coś zdecyduje i przestanie pobierać kasę z budżetu DPS,mieszkańcom się należą te pieniądze i pracownikom!!!!!!

    • Nie martwcie się says:

      Tak wspaniałego specjalistę AN nie pozostawi na lodzie. Gdzieś posadkę dla Joanny szykuje, a może już gdzieś pracuje???hmmmm ciekawe. Pobierać wypłatę dyrektorską i być zatrudnioną już na etacie? Można się ustawić za nie swoje pieniądze? Wszystko można, a ciemnocie wciśniemy jakieś głupoty, przecież uwierzą w bajki. Żenua

    • Mops says:

      Nie ma innych miejsc pracy????Tylko MOPS i DPS.My już nie chcemy tej pani,raz już mieliśmy przyjemność z nią pracować.Dziękujemy bardzo….3×nie?☹?

    • Bocian? says:

      O JEJU?To gdzie kobita teraz robotę znajdzie?Wiosna idzie,może Andrzejowi ogródek skopie??

    • Strzeżcie się says:

      Nie tylko wróci do MOPS, ale jeszcze zabierze ze sobą parę wspaniałych koleżanek. takich samych wspaniałych jak ona. Trzymajcie się dziewczęta dobre wraca. hahaha

  2. wspaniała joanna says:

    zasługi Alberskiej dla DPS, o których zapomniał powiedzieć prezydent to: marnotrawstwo 200.000 złotych na odszkodowania za zwolnionych pracowników i przegranie wszystkich spraw sądowych z zwolnionymi pracownikami, zatrudnienie czterech kierowników zamiast dwóch, zwiększenie zatrudnienia w administracji, większe pensje dla swoich pupilków , przyjęcie do pracy pociotków z mopsu, zlikwidowanie własnej pralni, skłócenie załogi , łamanie praw pracowniczych ,wyrok za naruszanie prawa pracy, złe wyniki kontroli PIP, wojewody i innych, bezsensowne remonty pogarszające pracę np. drzwi bez szyb, itd., itd..

  3. Maria Konopnicka? says:

    Alibaba nie zna się na bajkach….Nie wie,że każda bajka ma swój morał i zawsze dobrze się kończy,że dobro jest silniejsze od zła i zawsze zwycięży?Alibaba i jego rozbójnicy są przekonani,że są królami świata?Alibaba myśli,że jest sprytny???Bądź jak alibaba?

  4. Kopciuszek? says:

    A wiecie,że przy dps-ie grasuje Alibaba i 40-stu rozbójników i podobno wszyscy są zakapturzeni???także trzeba mieć oczy szeroko otwarte?????????Andreju ponoć w TVP ABC potrzebują do opowiadania bajek,może tam spróbujesz???Tylko błagam nie opowiadaj tak strasznie,bo dzieci będą się bać…A tak na serio!!!Z tak poważnej sprawy robić sobie takie jaja,w sensie miernych publicznych wypowiedzi….panie prezydencie KPINA na szeroką skalę delikatnie mówiąc.

  5. DPS to budzetowka nie prywatny folwark ostrowickiego!!!!!!!!!!! says:

    Przestancie sie zaslaniac mieszkacami bo to wasza zaslona dymna(jeden z wielu przykladow wykorzystanie ujec mieszkancow do repotazu TVP). Kazdy pracujacy wie jak co niektorzy opiekunowie traktuja mieszkancow- 0 szacunku dla osob niepelnosprawnych. Tak chwalicie waszego pana bo co? pieniazki wam sypnie w premiach? umowy da lepsze czy moze liczycie na stanowiska??
    Sprzedac ten budynek, mieszkacow rozdzielic po innych dpsach w okol plocka bo to co sie dzieje w tym dps to paranoja, a szkoda osob niepelnosprawnych, ktore nie sa niczemu winne.
    DPS to budzetowka nie prywatny folwark ostrowickiego !

    • Buu says:

      Odezwała się pewnie ta która wie jak to jest nie szanować mieszkańca. Skończ. Tu nie chodzi o pieniądze A Ty w kółko tylko o tym. Widać TWOJA Pani tak Was nagradzała. Prywatny folwark Alberskiej już nie istnieje. Ludzie przychodzą do pracy z uśmiechem bo się nie boją TWOJEJ PANI. SKOŃCZ bo nie będę więcej pisać. Twój poziom jest dla mnie nie widoczny już.

    • Kot w butach says:

      Buu do rozmowy trzeba mieć partnera,tyle razy Ci powtarzam??

    • Daniel J.Boorstin says:

      Nie spieraj się z idiotą,ktoś patrzący z boku może was pomylić?

    • Kot w butach says:

      Oho ruszyli do boju obrońcy wolnych sądów i dzieci Albery?fuj,a kysz,abra-kadabra??????

    • Do kota says:

      Kot w butach….Chyba małych…..i smierdzących pewnie dlatego miałaś tylko kilku partnerów do rozmowy. Nie lubię smrodu A tu jedzie jak z szamba

    • Czaruś prywatny says:

      Tak zamknijcie. A mieszkańców rozdzielcie. To wasz pomysł na tą placówkę.
      W 3 lata nie udało się go zrealizować. Może teraz. Tak wyobrażasz sobie pomoc dla niepełnosprawnych? To masz im do zaproponowania? To nie są meble, a DPS to nie instytucja! I przestań pisać prywatny folwark- przejadło się wszystkim po tylu latach. Wymyśl coś nowego.

    • Kaska says:

      No i teraz wszystko jasne taki był plan zwolnienia Ostrowickiego żeby w ciagu 3 lat zamknąć DPS wyremontować za publiczne pieniądze a potem utworzyć prywatne gabinety. Oj nieladnie Panie Nowakowski.

    • Calineczka says:

      Nic nie stało na przeszkodzie,żebyś ładnie się ubrała,podmalowała i wypowiedziała w telewizji???A od kotów trzymaj się z daleka kochana,słyszałam,że potrafią nawet tętnicę przegryść?????????

    • Kot Prot says:

      Miał koteczek miał,coś ty kotku miał.Miałem ja miseczkę mleczka(i nic nie robiłem,tylko donosiłem i miałczałem i się łasiłem)teraz pusta jest miseczka????a jeszcze bym chciał…..I nie mów mi,że obchodzą cię mieszkańcy!!!Chodzi ci tylko o miałczenie i miseczkę pełną mleczka?Ostrowicki wlewał mleko wszystkim po równo……

  6. Ufo says:

    A jak już przyleci to ufo do dps to tam zostały jeszcze trzy ufoludki??trzy Agnieszki. Jest co analizować!!!!!@ i badać bo to wyjatki. Jak sie człowiek tak zastanowi to sporo jeszcze tych ufoludków jeszcze ?? na kierowniczych stanowiskach

  7. A teraz says:

    Opowiem wam bajkę. W okolicach Dps w Płocku grasuje niebezpieczny zakapturzony złoczyńca! Uważajcie na niego, nikt go nie widział, nikt nie wie kto to jest. Czy to Dracula, Zorro, Batman, Robin Hood??? Wypija krew, zabiera bogatym daje biednym??? Nie, ten zabiera i kasuje monitoring, takie ma hobby. Świetna bajka, aż nie do uwierzenia.

  8. Nie oszukujmy się says:

    Panie prezydencie wychwalana przez Pana Alberska pozostawiła po sobie ogromny niesmak i syf w placówce. Nic nie da, że będzie Pan zachwalał jej rządy. Ludzie głupi nie są. Wychodzi na to, że pochwala i przyzwala Pan na kłótnie, arogancję, donosicielstwo, inwigilację, zwalnianie bez przyczyny niewygodnych pracowników, oj nieładnie, nieładnie. I to wszystko za pieniądze podatników.

    • Iwona says:

      Dyrektor Alberska zasugerowała opiekunowi prawnemu,która przyszła ze swoimi dziećmi w odwiedziny do ich cioci z którą są bardzo zżyte,żeby jednak dla ich bezpieczeństwa ich nie przyprowadzać.Przypomnę,że w owym czasie jeden z mieszkańców był wyjątkowo agresywny.Tak rozwiązała problem??Nigdy wcześniej przez 14 lat takiej propozycji nie dostałam od dyrektora Ostrowickiego.On zawsze wie co robić w takich sytuacjach.To był zawsze otwarty dom,zawsze….i niech tak zostanie .

    • Poruszona says:

      Naprawdę????To jest niepojęte żeby dyrektor zajął tak beznadziejne stanowisko w tej sprawie.Wstyd pani joanno.Kolejny przykład,że nieodpowiednia osoba na tym stanowisku i jeszcze bieże przez 3 miesiące dużą kasę za te wspaniałe rządy.Ohyda……a Endriu publicznie się zachwyca wspaniałym dyrektorowaniem tej pani….WSTYD!!!!

  9. Kasia says:

    A my teraz żądamy podwyżek za tą ciężką prace. Tak to jest misja jak zawsze Panie Prezydencie mówi w listopadzie na Święto Pracownika Socjalnego – misja a nie wolontariat przez tyle lat

    • Anonim says:

      wolontariat to wy macie w fundacji p. piotra hahaha a w dps za wolontariat byly premie

    • Buuu says:

      Chyba tylko dla Ciebie. Widać byłaś u żłoba bo mi słowo premia wydaje się być nieznane

    • Anonim says:

      za czasow twojego pana nie bylo premii w dps za wolontariat w fundacji? jaaasne bajki to innym opowiadaj. Powodzenia.

    • Buuu says:

      Mała Twoja wiedza ale to Pewnie objawy choroby. Pana to może Ty masz….gratulacje

    • Buuu says:

      I nie komentuj więcej bo…..szambo się wylewa

  10. No mistrz says:

    Świetne posunięcie prezydencie, pogratulować pomysłu. Dzięki Pana pomysłom przez 3 miesiące Alberska pobiera niemałą pensje dyrektorską, a mógłby Pan zamiast wyrzucać pieniądze w błoto dać premie pracownikom za ich ciężką pracę. Im zdecydowanie to się należy.

  11. Personel says:

    Panie Nowakowski my pracownicy Dps Przyjaznych Serce prosimy żeby dał nam Pan pracować dla naszych wspanialych mieszkańców w spokoju który teraz zapanował jak Pan Ostrowicki powrócił do nas. Jeśli dla Pana 3 lata dyrektorowania Pani Alberskiej były najlepsze to ja już Panu nie wierzę. Przez te trzy lata to był obus pracy klocenie personelu ktory zawsze się trzymał,zabieranie premi bez podstaw szykanowanie nas i tak dalej duzo by było jeszcze wymieniać. Dlaczego teraz ludzie idą do pracy z uśmiechem na twarzy i cieszą się że już wszystko wróciło tak jak bylo tylko niech Pan prezydent tego nie popsuje.

  12. Czerwony kapturek says:

    Arogancja Pana Nowakowskiego nie zna granic. Kaptury ?A może krasnoludki? Człowieku juz i tak nie wyjdziesz z tego z twarzą. Walczyliśmy o Ten Dom i będziemy walczyć dalej. My nie zapominamy jak nas Pan prezydent straszył ,że Ostrowicki dyrektorem Dps już nie będzie. Był i będzie nie przestał. Przestańcie brnąć bo za miesiąc okaże się, że ufo przylecialo i dane skasowalo. Skasowało to uczciwość, lojalność i moralność przez te ostatnie 3 lata ,na szczęście nie wszystkich!!!

  13. Ola says:

    Wojenka wojenką, ale wyroki trzeba respektować niezależnie od prywatnego zdania

  14. Pytanie retoryczne... says:

    A może sam prezydent zakapturzył się i wykradł a później skasował nagrania….nie wiedzieć czemu(normalnie kryminał??)Cała ta wypowiedź AN z w jaki sposób to robił z jaką klasą jest bardzo żałosna i wątpliwa. Tylko go zapraszać i rozmawiać??Płytkie i prymitywne zajęcie stanowiska w tej sprawie,zresztą nie tylko w tej……

    • Pszczółka Maja says:

      Pan prezydent postawił sobie za cel,że w ostatniej kadencji będzie opowiadał bajki i jest przekonany,że my będziemy wierzyć??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zgadzam się na warunki i ustalenia PolitykI Prywatności.

REKLAMA
  • Przejdź do REKLAMA W PŁOCKU