We wtorek po południu kierująca oplem, jadąc ul. Kwiatową, wjechała na chodnik i o włos uniknęła uderzenia w budynek. Swoją podróż zakończyła na znaku drogowym. Kobieta nie miała prawa jazdy, a auto aktualnych badań.
1 lutego po godzinie 13 na ul. Kwiatowej w Płocku doszło do zdarzenia drogowego z udziałem auta osobowego.
– Samochód osobowy zjechał z jezdni, przejechał przez trawnik, chodnik, w niedużej odległości minął szczyt budynku i uderzył w znak drogowy. Strażnicy miejscy, którzy byli świadkami zdarzenia, natychmiast podjęli czynności mające na celu udzielenie pomocy osobom znajdującym się w pojeździe oraz zabezpieczyli miejsce zdarzenia – relacjonuje st. insp. Jolanta Głowacka rzecznik SM Płock.
Na szczęście w tym czasie nikt nie szedł chodnikiem. Strażnicy wezwali policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego KMP, którym przekazali sprawę.
– Jak się okazało, kierująca nie posiadała uprawnień do prowadzenia pojazdów, a auto nie miało aktualnych badań technicznych – informuje st. insp. Jolanta Głowacka.
47-letnia kierująca oraz pasażerka nie odniosły żadnych obrażeń.
Tego samego dnia, na ul. Bielskiej około godz. 8.55 inny patrol strażników podczas prowadzenia czynności służbowych zatrzymał kierowcę BMW. Mężczyzna mimo cofnięcia uprawnień do prowadzenia pojazdów nadal jeździł autem.
– 39-latek znany jest strażnikom z podejmowanych wobec niego wcześniejszych interwencji oraz kontroli, które dotyczyły przeważnie zakresu ruchu drogowego. W tym przypadku również przekazaliśmy kierującego policjantom z Wydziału Ruchu Drogowego KMP – wyjaśnia st. insp. Jolanta Głowacka.
głupota jednak ma skrzydła
?
W moim podwórku połowa mieszkańców jeździ bez uprawnień
i opłat
Dlaczego nie konfiskuja samochodow tym potencjalnym zabojcom……?