Telewizja Polsat wyemitowała w programie „Interwencja” materiał o jednym z płockich salonów kosmetycznych w Płocku, w którym była klientka oskarża salon o szkody na zdrowiu. Jak informuje pełnomocnik właścicielki płockiego salonu, sprawa jest w toku, a materiał przedstawiony przez dziennikarzy jest nierzetelny.
„Interwencja” i „koszmarne zabiegi”
W programie „Interwencja” przedstawiono relację pani Marleny, która w listopadzie 2018 roku skorzystała z usług jednego z salonów kosmetycznych w Płocku. „Za tę decyzję kobieta do dziś płaci bardzo wysoką cenę” – twierdzą dziennikarze Polsatu.
Adwokat kobiety przekonuje w programie, że zamiast kwasu hialuronowego wprowadzono jej „substancję niewiadomego pochodzenia”. Sama pani Marlena opowiada natomiast, iż zaraz po zabiegu czuła się dobrze, ale później zaczęła ją boleć głowa i cała twarz zaczęła robić się czerwona.
Jak relacjonuje, trafiła na SOR, gdzie jej stan konsultowało wielu lekarzy, którzy nie wiedzieli, co robić i odesłali ją do lekarza medycyny estetycznej.
Dr Waldemar Jankowiak z Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej, do którego trafiła płocczanka, opisuje, że problem wynikał z „dziwnego materiału, do końca nie jestem w stanie określić jego charakteru, w tkankach”. Wyjaśniał, że konieczne było usunięcie zmian na prawej powiece dolnej oraz jednej zmianie na czole.
Dziennikarze „Interwencji” tłumaczą w programie, że odwiedzili salon kosmetyczny w Płocku, ale nikt nie chciał z nimi rozmawiać i poproszono ich o wyjście. Podsumowali też, że postępowanie w tej sprawie prowadzi płocka prokuratura. Pani Marlena zapewnia natomiast, że przez pół roku nie wychodziła z domu i była na zwolnieniu.
Płocki salon: W programie zawarto nierzetelne informacje
Po emisji programu na płockich portalach i profilach społecznościowych ukazały się informacje, które przesądzały o winie wykonującej zabieg. Postanowiliśmy skontaktować się bezpośrednio z właścicielką salonu, aby usłyszeć jej wersję zdarzenia.
– Przede wszystkim, dziennikarze tego programu nie zapowiedzieli swojej wizyty, nie umówili się, tylko weszli do salonu kiedy były tam klientki, podczas wykonywania zabiegów. Wyprosiłam ich, ponieważ po pierwsze nieprofesjonalne jest przeprowadzanie takiej rozmowy przy klientkach, a po drugie, sprawa sądowa jest w toku i nie wiedziałam, jakie informacje mogę przekazać. Nie chciałam rozmawiać bez obecności mojego adwokata – wyjaśnia właścicielka płockiego salonu.
Jak tłumaczy, dziennikarze „Interwencji” przyjechali tydzień temu, w programie wspominają że sprawa prowadzona jest przez prokuraturę, natomiast nawet nie pofatygowali się do prokuratury, aby dowiedzieć się na jakim sprawa jest etapie.
Tę informację sprawdziliśmy w Prokuraturze Rejonowej w Płocku. – Sprawa została umorzona – poinformowała nas Anna Osiecka, Zastępca Prokuratora Rejonowego.
O szczegóły zapytaliśmy pełnomocnik właścicielki salonu, która wyjaśniła nam, że sprawa w prokuraturze jest zakończona, natomiast pani Marlena złożyła do sądu pozew z powództwa cywilnego, w którym domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia – ta sprawa jest w toku.
Zaznacza również, że program Polsatu może wprowadzać w błąd, ponieważ tylko sprawa pani Marleny dotyczy płockiego salonu kosmetycznego, a sprawa drugiej kobiety jest z zupełnie innego miasta.
– Obecnie nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy powikłania, o których mowa w pozwie, nie wystąpiły na skutek nieodpowiedniego zachowania po zabiegu, na co mamy pewne poszlaki – tłumaczy nam radca prawny. Dodaje, że w programie Polsatu mowa jest o kwasie hialuronowym, nikt natomiast nie wspomina, iż był to tzw. lekki kwas, czyli kwas hialuronowy nieusieciowany Hastyle, który całkowicie rozpuszcza się w organizmie, ponieważ znajduje się w nim substancja biozgodna.
Z ustaleń naszej rozmówczyni wynika, że na powstanie grudek po zabiegu mogą mieć wpływ choroby tarczycy, choć zdarza się to bardzo rzadko.
Jak relacjonuje, przed wykonaniem zabiegu pani Marlena otrzymała do wypełnienia kartę klienta, gdzie została poinformowana o wszystkich przeciwskazaniach oraz wskazaniach do zabiegu (kobieta zaznaczyła w niej, że choruje na niedoczynność tarczycy). Otrzymała również dokument, który zawierał przeciwskazania do wykonywania jakichkolwiek zabiegów kosmetycznych, w tym wymieniono także chorobę tarczycy instruując, iż w przypadku tego typu schorzeń należy przed zabiegiem skonsultować się z lekarzem. Pomimo tego, pani Marlena przystąpiła do zabiegu.
Po wykonanym zabiegu kosmetyczka wykonująca zabieg (jak podkreśla pełnomocnik właścicielki salonu, posiadająca wieloletnie doświadczenie zawodowe, ogromną wiedzę i umiejętności) poinformowała o przeciwskazaniach pozabiegowych, w tym absolutnym zakazie nakładania na twarz wszelkiego rodzaju specyfików, a także zakazie przebywania w pomieszczeniu, w którym nagromadzony jest kurz i pył. Wyjaśniono również, że po mezoterapii efekt spuchnięcia, obrzęku może utrzymywać się od 2 do 4 tygodni.
Dzień później pani Marlena pojawiła się w salonie i podczas rozmowy powiadomiła jedną z pracownic, że po powrocie do domu nałożyła sobie na twarz maść ziołową, co mogło wywołać zapalenie.
– Sam zabieg został przeprowadzony w sposób prawidłowy, przy użyciu dopuszczonych do obrotu środków, z zastosowaniem właściwych procedur. Powódka została poinformowana o przeciwwskazaniach i potrzebie konsultacji lekarskiej w przypadku niedoczynności tarczycy. Skoro Powódka poddała się zabiegowi dobrowolnie i świadomie, zatem wzięła na siebie ryzyko ewentualnych powikłań, wynikających z jej stanu zdrowia – argumentuje radca prawny.
Tłumaczy też, że skoro doszło do powikłań po zabiegu kosmetycznym kwasem, który jest biozgodny z organizmem, to wchodzą w grę dwie przyczyny, tj. albo pani Marlena nie zachowała zaleceń pozabiegowych, albo powikłania wynikają z jej niedoczynności tarczycy lub innej choroby tarczycy.
Nasza rozmówczyni dziwi się, dlaczego kobieta po zabiegu, ani później, nie skontaktowała się z endokrynologiem, choć to właśnie od niego powinna zacząć.
– To Powódka, skoro sama wskazała, iż cierpi na niedoczynności tarczycy, powinna wykazać w toku postępowania dowodowego, iż konkretnie jej stan zdrowia nie stanowił przeszkody do poddania się zabiegowi kwasem hialuronowym nieusieciowanym i że zgodnie z zaleceniem wynikającym z Karty klienta odbyła konsultacje lekarską – argumentuje.
Jak się dowiedzieliśmy, właścicielka salonu posiada polisę od odpowiedzialności cywilnej zawartej w ramach prowadzonego salonu kosmetycznego. Poinformowała panią Marlenę, iż jest ubezpieczona i jeżeli uważa, że należy się jej odszkodowanie, to może wystąpić do ubezpieczyciela. Proponowanej kwoty kobieta jednak nie przyjęła, żądając dziesięciokrotnie wyższego odszkodowania.
Pomimo stwierdzenia dziennikarzy „Interwencji”, iż „za tę decyzję kobieta do dziś płaci bardzo wysoką cenę”, na zdjęciach pani Marleny z maja 2019 roku nie ma żadnego śladu opuchlizny czy grudek. Na jej profilu społecznościowym nie ma natomiast ani jednego postu w okresie listopad 2018-kwiecień 2019.
Jedna niezadowolona… A może spytajcie się partnerki pewnego płockiego „sportowca- celebryty” ile jej klientek płakało miesiącami i kupę kasy zostawilo u prawdziwych lekarzy. Prosto z końskiego g…wna pani M bierze się za strzykawkę z zawartością pewnie sprowadzona z Chin bo taniej…i nikt nic nie powie każdy siedzi cicho bo narzeczony wszystkich zastrasza to temat dla interwencji dopiero
W Płocku na ul. Żyznej nagrajcie to jest aferą
Jeszcze trochę a będą zabierać mieszkania ludziom. Urząd umywa ręce
Kosmetyczki:
Nie mają należytego wykształcenia i odpowiedniej wiedzy do wykonywania inwazyjnych zabiegów – chodzi m.in. o przeciwwskazania do ich wykonywania, ocenę stanu skóry zmienionej chorobowo.
w związku z brakiem wiedzy kosmetyczki często podejmują się wykonywania inwazyjnych zabiegów, nie będąc do końca świadomymi zagrożeń z tym związanych.
Po za tym zauważyłam tez ze salon dokonuje usuwania znamion skóry ,a takimi rzeczami powinien zajmować się lekarz, bo odpowiednim zbadaniu i zdiagnozowaniu znamienia
Dlatego zastanawiam się dlaczego kosmetyczki wykonują takie zabiegi…
Kosmetyczki:
nie mają należytego wykształcenia i odpowiedniej wiedzy do wykonywania inwazyjnych zabiegów – chodzi m.in. o przeciwwskazania do ich wykonywania, ocenę stanu skóry zmienionej chorobowo.
w związku z brakiem wiedzy kosmetyczki często podejmują się wykonywania inwazyjnych zabiegów, nie będąc do końca świadomymi zagrożeń z tym związanych.
Dlatego zastanawiam się dlaczego kosmetyczki wykonują takie zabiegi…
Kwas hialuronowy znajduje się w każdym żywym organizmie, jednak z wiekiem jego zawartość się zmniejsza, ale to nie powód by starzeć się z godnością. Każdy z nas przechodzi te same etapy życia biologicznego.
Tego typu zabiegi powinny być wykonywane w klinikach medycyny estetycznej.
Cena kremu z dodatkiem kwasu hialuronowego waha się w granicach 20–30 zł za 30 ml. Kremy nawilżające typu anti age można znaleźć w bardzo zróżnicowanych cenach od 20 do 100 zł za 50 ml. Kosmetyki z dodatkiem kwasu hialuronowego można dostać w drogeriach.
Dla mnie klientka zaryzykowała wiedząc o swojej chorobie , jeśli oczywiście ją uświadomiono o skutkach ubocznych. Salony powinny wymagać przy tego typu zabiegach zaświadczenia od lekarza o braku przeciwwskazań do danego zabiegu.
Najlepsze jest to że dziewczyny które chwaliły się zabiegami u siebie na profilach teraz są … Wszystkie poszkodowane i nic im się nie podobało.Najlepsza była ta której pokazali, że dała super opinie. Usuneła komentarz i uciekła.
Taki mały apel. Dziewczyny! Polsat już odjechał a za 2 sekundy i 3 smutne lajki szkoda robić z siebie sierotkę.
Nawet moja znajoma była zadowolona i każdemu się chwaliła a nagle od wczoraj cieszy się że przeżyła i miała szczęście. Płock
No i dobrze,sama jest sobie winna,przestroga dla innych.Po co to komu,kiedyś nie było takich możliwości i kobiety jakoś sobie radziły.😎
Nie chcę bronić Salonu, ale może Klientka zataiła bądź nie była świadoma tego, że ma tarczyce.
Jestem klientka płockiego Salonu ale nie tego o który toczy się spór…..
Chciałam wykonać ten sam zabieg kwasem, Pani jak się dowiedziała, że mam tarczyce…..
Odmówiła mi. Ja nie zrobię zabiegu wiedząc że coś może nie wyjść.
Zanim zaczniecie oczerniać Salon……
Zapytamy Panią czy jest pewna że stan zdrowia pozwalał na wykonanie zabiegu…….
Przed zabiegiem klientka powinna skonsultować się z lekarzem, to ona decyduje czy chce wykonać zabieg czy nie. Nie jesteśmy dziećmi. Jestem przekonana że wiele osób z problemami z tarczyca miało wykonywany taki zabieg i nie było powikłań, ale zawsze przy jakichkolwiek przeciwskazaniach trzeba konsultować się z lekarzem.
petronews promuje i reklamuje ten salon na swojej stronie stąd ten artykuł
Proszę wskazać reklamę tego salonu u nas. Owszem, współpracowaliśmy z tym salonem jakiś czas temu, dlatego wiedzieliśmy o który salon chodzi. Materiał jest natomiast oparty na dokumentach sądowych i rozmowie z prokuraturą w Płocku.
Wystarczy wpisać w Google petronews oraz nazwę salonu , i wyświetla się wszystkie artykuły.
Po za tym, kosmetyczka nie powinna wykonywać iniekcji podskórnych bo zwyczajnie nie ma do tego uprawnienia .
Ostatni wpis sprzed roku i co w związku z tym? Prokuratura też kłamie? Tylko jedna strona ma prawo się wypowiadać? Prokuraturze też nie wolno się wypowiadać?
Dodam ci jeszcze coś. Jak wpiszesz inne firmy oraz petronews w google to też je znajdziesz. Myślisz że to tak działa? Bardzo naiwnie.
Jeśli nie mamy nic do ukrycia to zapraszamy reporterów dajemy im próbkę materiału który wstrzykujemy, ujawniamy swój wizerunek, częstujemy herbata lub kawą.
A niby na jakiej podstawie reporterom mają przedstawiać próbki? Od tego jest prokuratura, a nie dziennikarze.
Róg jesiennej i spółdzielczej. Właścicielka znana z cwaniactwa i arogancji.
Czy wiecie którego salonu się wystrzegać?
Większości. Teraz każdy w komentarzach mówi że sam jest najlepszy skoro jeden ma pecha. Jak czytam na grupach to po prostu żal. Sami „bezstronni” czyli pracownicy innych gabinetów, ich mężowie, osoby od odszkodowań się reklamują i każdy tylko dolewa oliwy do ognia.
Czemu Państwo usuwają komentarze? 🤔
Moje tez zostały usunięte …
Przeciez twój komentarz jest pod spodem… Zaczyna się robić chora atmosfera. Zastanó się zanim coś napiszesz. Zaraz ktoś też wpisze podobnie.
Skoro tarczyca jest przeciwwskazaniem, a klientka nie zataiła tego, że na nią choruje to wystarczyło odmówić wykonania takowego zabiegu! Osoba wykonującą zabieg w żadnym stopniu nie jest profesjonalistką, nie potrafiła odmówić wykonania zabiegu, widocznie liczy się zarobek a nie zdrowie klientki. Zero profesjonalizmu!
Jak będziesz sprzedawać buty a klientka powie, że ma zawroty głowy to nie sprzedaż butów bo moze się przewrócić? Co za kompletna bzdura.
W takim razie po co pytają o to w karcie przedzabiegowej?
Nie porównujmy tutaj sprzedaży butów do inwazyjnego zabiegu …
Jeśli są przeciwskazania to zabieg nie powinien być wykonany
Kochana nie masz pojęcia o czym mówisz, jak trochę zwiększysz zasób wiedzy to możemy porozmawiać. Nie porównuj zakupu butów do zabiegu. Może dowiedz się co to jest przeciwwskazanie, wtedy zauważysz na jakim poziomie jest Twój komentarz