Do pożaru traw na płockiej skarpie doszło w upalne, niedzielne popołudnie. O zdarzeniu poinformował nas czytelnik, przesyłając zdjęcia.
11 września około godz. 17 zapaliły się trawy w okolicach Spichlerza.
– Pożar został już ugaszony, jednostki wróciły do bazy – poinformował nas dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Płocku. – Jest bardzo sucho, wystarczy chwila nieuwagi, żeby doszło do zaprószenia ognia – wyjaśnił.
Przyczyny pożaru raczej nie uda się ustalić, choć prawdopodobnie była to właśnie nieuwaga przy posługiwaniu się ogniem, np. przy zapaleniu papierosa, lub niedopałek rzucony na trawę. – Przy takiej pogodzie trzeba zachować ostrożność, wysuszona trawa pali się bardzo szybko – przestrzega dyżurny straży pożarnej.