Od czerwca ubiegłego roku policja w Polsce i Europie poszukiwała Bartosza N., podejrzewanego o zabójstwo mławskiego dziennikarza. 2 lutego mężczyzna sam zgłosił się do płockiej prokuratury.
Do zabójstwa 32-letniego Łukasz Masiaka, dziennikarza z Mławy, doszło 14 czerwca 2015 roku około godz. 2 w nocy, w jednym z lokali w centrum Mławy. 30-letni Bartosz N. miał wejść razem z dziennikarzem do toalety i tam kopnąć go w głowę. Uderzenie w konsekwencji okazało się śmiertelne – Bartosz N. trenował kiedyś sztuki walki. Łukasz Masiak doznał ciężkiego urazu głowy i zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Bartosz N. po zdarzeniu zniknął. Policja wydała za nim list gończy, a pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Płocku, na wniosek śledczych, wydał Europejski Nakaz Aresztowania (ENA).
We wtorek ogólnopolskie media poinformowały o zatrzymaniu poszukiwanego od siedmiu miesięcy mężczyzny.
– Bartosz N. zgłosił się sam do prokuratury, został zatrzymany przez policję i odprowadzony do aresztu – potwierdziła w rozmowie z nami rzecznik płockiej prokuratury Iwona Śmigielska–Kowalska. – Dzisiaj o godz. 10 są zaplanowane czynności procesowe, będzie to przedstawienie mu zarzutów i odebranie od niego wyjaśnień – poinformowała rzecznik prokuratury.
Nie wiadomo jeszcze gdzie przebywał 30-latek przez ponad pół roku. – Zaraz po zatrzymaniu, Bartosz N. został odprowadzony do aresztu, nie przeprowadzano żadnych czynności procesowych – wyjaśniła Iwona Śmigielska-Kowalska. – Być może uda się uzyskać odpowiedź na to pytanie dzisiaj w trakcie przesłuchania, o ile, oczywiście, zatrzymany nie odmówi składania wyjaśnień – dodała rzecznik.
Aktualizacja
Bartosz N. w trakcie przesłuchania nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień i nie ujawnił, gdzie przebywał przez ostatnich kilka miesięcy.