Stało się! Długo wyczekiwany powrót elitarnych rozgrywek stał się faktem. Nafciarze zmagania na europejskiej arenie w 2015 roku rozpoczną wyjazdem na teren mistrza Szwecji. I chyba jest to najlepszy (choć zdecydowanie niewygodny) rywal na otwarcie roku dla płocczan w Europie.
Przypomnijmy — Wisła ma już awans w kieszeni, zdystansowała zdecydowanie właśnie szwedzkie Alingsas i turecki Besiktas. Wątpliwe jest jednak, by rywale ze Skandynawii oddali naszym dwa punkty za darmo. Do tego potrzeba dobrej gry i sporej dozy zaangażowania, z pewnością większej, niż w środowym starciu z MMTS Kwidzyn w Superlidze. Niestety, Manolo Cadenas nie może korzystać z usług Adama Wiśniewskiego i Kamila Syprzaka (kontuzje), pod znakiem zapytania stoi występ Angela Montoro. Szczypiorniści z Płocka pozostają jednak zdecydowanymi faworytami niedzielnej potyczki.
Nasi najbliżsi rywale mają już teraz niezbyt duże szanse na obronę mistrzowskiego tytułu w swoim kraju. Założony w 1973 roku klub zajmuje obecnie 3. miejsce w tabeli szwedzkiej Ekstraklasy, do lidera IFK Kristanstad tracąc sporo, bo aż 9 punktów. W ostatnim ligowym spotkaniu podzielili się oni punktami z niżej notowanym zespołem, a co ciekawe, z półfinałowym rywalem Azotów Puławy w zeszłorocznej edycji Challenge Cup, IK Savehof, zremisowali 19:19. Jaki to prognostyk przed zbliżającym się spotkaniem w LM? Na pewno trzeba być przygotowanym na twardą obronę. Nie można też zapominać o błyskotliwym playmakerze. Jesper Konradsson, bo o nim mowa, dał się poważnie we znaki płockiej defensywie w Orlen Arenie, rzucając w sumie 10 goli i zostając ex aequo z Nemanją Zelenoviciem, najlepszym snajperem tego pojedynku. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w niedzielę.
Nie ma wątpliwości, że jest to kluczowy mecz dla podtrzymania nadziei na zajęcie 3. miejsca w grupie i zdystansowanie niemieckiego Flensburga, który w tygodniu odprawił Besiktas u siebie różnicą czterech goli. Tak więc, drodzy Nafciarze — bronić celnie, rzucać szczelnie! Powodzenia w Szwecji!
Alingsas HK – Wisła Płock 15.02 godzina 13.30 – transmisja w Canal+ Sport