Jak informują płoccy policjanci, sezon wiosenno-letni to w statystykach policyjnych wzrost liczby zabitych i rannych motocyklistów. Niestety, w większości przypadków to właśnie oni są sprawcami wypadków.
Jak informowaliśmy, 10 lipca w nocy na terenie powiatu płockiego zginął młody motocyklista.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna wsiadł na motocykl, mimo że nie posiadał żadnych uprawnień do kierowania pojazdami – mówi Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. – Jadąc, na łuku drogi stracił panowanie nad motocyklem, uderzył w przepust drogowy, a następnie koziołkował na polu. Niestety, po przewiezieniu do szpitala, mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł – wyjaśnia rzecznik.
To niewątpliwie ogromna tragedia, dlatego płoccy policjanci apelują do wszystkich miłośników jednośladów o zdrowy rozsądek i rozwagę na drodze.
– Brak dostatecznych umiejętności jazdy na motocyklu czy skuterze, połączony z prowadzeniem tych pojazdów z niebezpiecznymi prędkościami, stanowi mieszankę czynników, które w konsekwencji mogą skończyć się tragicznie. Dlatego też, tak ważne jest, aby wsiadając na motocykl pamiętać, że w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia, motocyklista jest bardzo słabo chroniony przed urazami, a jeżeli nie zakłada specjalnej odzieży i kasku, pozbawia się jakiejkolwiek ochrony – ostrzega Krzysztof Piasek.
Policja przypomina, że przestrzegając przepisów ruchu drogowego i zasad bezpieczeństwa podczas przemieszczania się motocyklem, jazda będzie nie tylko przyjemna, ale przede wszystkim bezpieczna.
Jak się nie ma uprawnień to się nie jeździ i tyle
No tak uprawnienia uratowały by mu życie. U nas przyjęła się dziwna zasada jeśli masz papier to jesteś spawaczem, kierowcą itd nikt nie pyta czy umie spawać bo przecież ma papier nikt nie pyta kierowcy czy potrafi jeździć bo ma PJ to że on umie tylko i wyłącznie się przemieszczać z punktu A do B a nie prowadzić pojazd i zapanować nad nim w razie co to nikogo nie obchodzi on ma papier więc jest kierowcą z krwi i kości. A jak by coś się stało to oczywiście powie się że pijany że nadmierna prędkość no bo przecież nie brak umiejętności miał kwit że umie jeździć więc umiejętności były tylko ta głupota prędkość, alko. Jasne to mogły by być przyczyny wypadków czy kolizji ale gdyby kierowca miał więcej umiejętności więcej doświadczenia to by potrafił realnie ocenić swoje szanse i jechał by wolniej bo by miał wyobraźnie a my po prostu dowiadujemy się o swoich umiejętnościach jak nie opanujemy pojazdu bo za szybko itp. wtedy zapala nam się lampka i myślimy że wcale nie umiemy jeździć tylko wtedy często jest za późno. Tak że nie ten kierowca co ma papier tylko ten co umie jeździć. A co do samego tematu w każdej grupie są czarne owce tu nie ma co debatować że ci są źli bo tak itd. Ale prawdą jest to że duża większość kierowców nie lubi motocyklistów i to widać na ulicy jak samochód blokuje motocykl żeby się nie przecisnął on stoi w korku to i „niech tym motórem też stoi” takie jest myślenie kierowców sam nie chce nie lubi czy nie może jeździć na motocyklu albo uważa że samochód to jest jedyny idealny sposób na przemieszczanie się i zwyczajnie bd utrudniał życie tym którzy wola 2 kółka.
są tacy (motocyklisci)ktorzy mają uprawnienia i wydaje im się ze potrafia jeździć .ostatnio mnie Pan jeden głowa zaczął kręcić przy jednym lewoskrecie zaczynal mnie wyprzedzać z prawej strony nie dając tym samym zająć prawego pasa. widzialem to wszystko w lusterku zostawiłem Barankowi miejsce żeby się chłopak zmiescil. zakręcil głowa nie w gest podziękowania oczywiście po czym kolejne dwie sygnalizację przejechał na włączonym lewym kierunkowskazie (biale skarpetki rządzą oczywiscie)pozdrawiam tego pana jeździ w białym kasku na fazerze