Płockie recenzje: Śmietanka towarzyska

Jak wypadła najnowsza komedia Woody’ego Allena w opinii naszej czytelniczki? Co sądzi o fabule „Śmietanki towarzyskiej”? Zapraszamy na Płockie recenzje z udziałem pani Ani.

Opis producenta

„Śmietanka towarzyska” to nowa komedia romantyczna napisana i wyreżyserowana przez Woody’ego Allena. Jest to już 46. film tego twórcy. Akcja rozgrywa się w latach 30. ubiegłego stulecia, a jej tłem są modne kluby nocne, eleganckie przyjęcia i malownicze zakątki Nowego Jorku i Los Angeles. O popis najwyższej klasy aktorstwa, jak zwykle u Allena, zadbała plejada znakomitości. A wśród nich m.in. nominowani do Oscara i Złotego Globu – Jesse Eisenberg („The Social Network”) i Steve Carell („Foxcatcher”), jedna z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia, nagrodzona Cezarem Kristen Stewart („Zmierzch”) oraz Blake Lively („Wiek Adaline”), Corey Stoll („O północy w Paryżu”, „Ant-Man”, seria „House of Cards”), Anna Camp („Służące”) i Parker Posey („Nieracjonalny mężczyzna”). „Śmietanka towarzyska” otworzyła 69. edycję festiwalu filmowego w Cannes.

Bobby (Jesse Eisenberg) jest wrażliwym romantykiem z Bronxu. Licząc na spełnienie marzeń o wielkiej karierze, wyrusza w podróż do Los Angeles, gdzie zaczyna pracę u swojego wujka Phila (Steve Carrell) – agenta topowych gwiazd Hollywood. Na miejscu poznaje piękną sekretarkę Vonnie (Kristen Stewart). Chłopak bez pamięci zakochuje się w dziewczynie, nie wiedząc jeszcze, że ta znajomość wywróci jego życie do góry nogami.

Recenzja czytelnika

„Życie to komedia napisana przez komediopisarza-sadystę”

O trafności tego stwierdzenia, przekonujemy się, oglądając najnowszą komedię Woody’ego Allena. Tym razem osiemdziesięcioletni reżyser przenosi widza w nostalgiczne lata trzydzieste minionego wieku. Podziwiając malownicze zakątki Nowego Jorku i Hollywood, oglądamy błyskotliwą i pełną czaru historię o życiu celebrytów i niespełnionej miłości.

Bobby (Jesse Eisenberg), wrażliwy neurotyk z żydowskiej rodziny, nieusatysfakcjonowany dotychczasowym życiem w Nowym Jorku, decyduje się na przeprowadzkę do Los Angeles. Zostaje chłopcem na posyłki swojego wuja Phila (Steve Carrell), posiadacza własnej agencji gwiazd. Dzięki tej posadzie, obraca się wśród wielu wpływowych celebrytów. Przebywa na eleganckich przyjęciach i ma szanse na nowe, cenne znajomości. Na przewodniczkę po mieście, wujek wyznacza Bobby’emu sekretarkę Vonnie (Kristen Stewart). Chłopakowi imponuje jej uroda, a także zdystansowane podejście do pełnego przepychu życia gwiazd. Nieśmiały romantyk szybko obdarza ją uczuciem. Niestety, Vonnie odkrywa jego zamiary i oznajmia, że ma już chłopaka. Mimo tego, Bobby nie potrafi o niej zapomnieć i nadal nie rezygnuje z rywalizacji o jej względy. Jakie niespodzianki los postawi na jego drodze, gdy zapłakana dziewczyna zapuka do jego drzwi i wyzna, że jej ukochany z nią zerwał?

Wraz z bohaterami odkrywamy kulturalne życie obu miast, słuchamy melodyjnego jazzu w stylowych klubach i podziwiamy wytworne stroje odwiedzających je gwiazd. Podczas obserwowania jak Bobby pnie się po szczeblach kariery, towarzyszą nam inne, równie intrygujące postaci. Na uwagę zasługuje zabawny gangsterski wątek (Allen zadbał o szczyptę czarnego humoru) ze starszym bratem młodego mężczyzny, Benem (Corey Stoll) w roli głównej. Elokwentne, dowcipne dialogi cieszą widza, więc można je uznać za kolejną zaletę Śmietanki Towarzyskiej.

O ile opowieść o życiu Bobby’ego ciekawiła w pierwszej połowie filmu, później stała się zbyt monotonna i momentami nużąca. Dodatkowo odniosłam wrażenie, że postać Veronicy (Blake Lively) nie została wystarczająco rozwinięta i ponieważ miałam większe oczekiwania co do grającej ją aktorki, odczułam lekki niedosyt.

Mimo braku spektakularnego końca, uważam, że najnowszy film Allena jest ambitny i warty obejrzenia. Reżyser zafundował nam miłą wakacyjną rozrywkę, a jednocześnie fascynującą podróż do lat trzydziestych. Osobiście bardzo cenię produkcje, które dają nam szansę na poznanie niepowtarzalnej atmosfery dawnych czasów.

Anna Dubielak