W poniedziałek ofiarą oszustów padł 72-latek z Płocka. Senior chciał ratować z opresji syna, biorąc kredyt na 60 tysięcy złotych. Pieniądze miały posłużyć do opłacenia kaucji i adwokata.
Do oszustwa doszło w poniedziałek, 19 kwietnia. Do 72-letniego płocczanina zadzwoniła kobieta z informacją, że jego syn był sprawcą wypadku drogowego – na przejściu dla pieszych potrącił dziewczynkę, która w stanie ciężkim została przetransportowana do szpitala.
„Pana syn na przejściu dla pieszych potrącił dziewczynkę, która w stanie ciężkim została przetransportowana do szpitala. Potrzebne jest 60 tysięcy złotych na kaucję i adwokata” – tak brzmiały słowa oszustki, która wyłudziła od 72-latka pieniądze.
Kobieta w trakcie rozmowy telefonicznej powtarzała, aby senior nie rozłączał rozmowy i pozostał cały czas na linii. Przerażony uzyskaną informacją płocczanin oświadczył, że nie ma pieniędzy i musi wziąć kredyt w banku.
– Nie potwierdzając informacji o wypadku syna, 72-latek poszedł do banku i wziął kredyt. Będąc cały czas w kontakcie telefoniczny z kobietą, usłyszał, że pieniądze te musi przekazać na jednej z płockich ulic prokuratorowi. Niestety, senior zrobił to, co poleciła mu telefoniczna oszustka. Przekazał pieniądze młodej kobiecie, podającej się za prokuratora – relacjonuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa KMP w Płocku.
Oczywiście do żadnego wypadku nie doszło, a syn płocczanina nie potrzebował pomocy. Jednak senior zbyt późno zorientował się, że to oszustwo.
Policjanci kolejny raz apelują, aby rozmawiać o takich przypadkach z seniorami i ostrzegać ich o metodach oszustów. 72-latek zorientował się, że padł ofiarą oszustów dopiero wtedy, gdy ponownie otrzymał telefon z informacją, że dziewczynka, którą rzekomo potrącił jego syn zmarła, a jej rodzicie żądają odszkodowania.
– Niestety, to już kolejna skuteczna akcja oszustów. Znakomicie wykorzystują oni ufność starszych osób, które dla dobra swoich dzieci zrobią wszystko. Apelujemy, aby rozmawiać z seniorami, przekazywać takie komunikaty i ostrzegać o metodach oszustów – zwracają się do płocczan policjanci.
Wyjątkowo podły i okrutny rodzaj przestępstwa. I powinien być wyjątkowo mocno karany.. i koniecznie kilka miesięcy prac społecznych w hospicjach dodatkowo
Zgadza się, ale równie porażająca jest głupota ludzka.
Starsi ludzie słuchając jedynie słusznego radia i ogladając jedynie słuszną kurvizję tvpiss, dokraszając to niedzielnym kazaniem doznają coraz szybciej postępującej degrengolady resztek mózgu, dlatego sa tak cennym targetem dla tej dyktatury.
Jednak tutaj równiez pracownicy banku mają sporo na sumieniu – powinni być wyczuleni, że ktoś nagle bierze pożyczkę na znaczną kwotę, zwłaszcza jeśli jest to starsza osoba.
Chyba, że ta pożyczka nie była wzięta w banku tylko w jakimć wiwusie czy innym bocianie, wtedy jest duże prawdopodobienstwo, że taki przedstawiciel jest w zmowie, albo wręcz członkiem tej grupy przestępczej.
Toć w banku nie można używać telefonu to po pierwsze po drugie od tak senior z emeryturą 1500zl dostaje od ręki taki kredyt coś mi tu nie gra.
A jutro będzie rachmistrz dzwonił, w zupełnie innej sprawie
,,Złodzieju przebudź się ,,loża Płocka powinna się porachowac ilu was tam jest skoro taki głód zapanował
Senior poszedł i dostał kredyt 70 tys!!! Ciekawe który bank dał mu gotówkowy kredyt?