W sezonie letnim częściej przyczyną wypadków drogowych są pijani kierowcy. W nocy z soboty na niedzielę do takiego zdarzenia doszło w Płocku na ul. Wyszogrodzkiej. Sprawca nie tylko był pijany – miał jeszcze zakaz prowadzenia pojazdów, a po zdarzeniu porzucił samochód i uciekał.
W nocy z 18 na 19 lipca przed godziną 2 w nocy doszło do zdarzenia, którego sprawcą był pijany kierowca. Jak informuje nasz czytelnik, kierujący audi a3, wykonując manewr wyprzedzania, wbił się w tył passata.
W wyniku uderzenia, passat dachował i wpadł do przydrożnego rowu. Również w rowie – lecz po drugiej stronie ulicy – wylądowało audi.
– Pomocy pokrzywdzonym udzielili inni kierowcy, w tym taksówkarz jednej z płockich korporacji – przekazał nam pan Radek, który wspólnie z dwoma innymi mężczyznami zatrzymał sprawcę zdarzenia. Jak się okazało, kierowca audi był pod wpływem alkoholu i chciał uciec pieszo.
Informację potwierdziliśmy w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku.
– Do zdarzenia doszło 19 lipca na ulicy Wyszogrodzkiej około godz. 1.45 – informuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. – Kierujący audi, podczas wyprzedzania zderzył się z kierującym volkswagenem – wyjaśnia.
W trakcie wykonywania czynności przez policjantów okazało się, że 31-letni kierujący audi miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie, posiadał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Czy posiadanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów zniechęciło go do siadania za kierownicę po pijaku.
Może pora coś zrobić z tymi potęcjalnymi mordercami.
Słownik kup.