Policjanci z komisariatu w Gąbinie ruszyli na poszukiwania psa, który został potrącony przez samochód. – Owczarek leżał z połamanymi kończynami i silnym urazem głowy w przydrożnym rowie – informuje płocka policja. Pies trafił do kliniki weterynaryjnej, gdzie walczy o życie.
Do tego smutnego zdarzenia doszło w piątkowy wieczór, 19 listopada. Policjanci z komisariatu w Gąbinie otrzymali informację, że na odcinku drogi Topólno-Konstantynów potrącony został pies, wyruszyli więc w teren, aby odnaleźć zwierzę, które może potrzebować pomocy.
– W lesie, w przydrożnym rowie, zastali konającego owczarka. Kobieta, która potrąciła czworonoga najpierw odjechała z miejsca, a później wróciła. Została przez policjantów pouczona – informuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji.
Pies bardzo cierpiał, miał połamane łapy i nie było z nim kontaktu, co świadczyło o silnym urazie głowy. Policjanci rozpoczęli walkę o jego życie – okryli owczarka kocem termicznym, zabezpieczyli miejsce i wezwali na miejsce osoby zajmujące się ochroną zwierząt. Ranny psiak trafił do kliniki, gdzie lekarze walczą o jego życie.
– Warto przypomnieć, że według kodeksu wykroczeń to właściciel zwierzaka jest zobowiązany do jego pilnowania, by nie znalazł się pod kołami nadjeżdżającego samochodu. Chociaż kierowca nie ponosi winy za nieumyślne potrącenie zwierzaka, to nieudzielenie pomocy czy niezawiadomienie odpowiednich służb jest wykroczeniem – podkreśla podkom. Marta Lewandowska.
Okolice Płocka i Płońska podobno jeździ srebrny samochód dostawczy i wyrzuca po kilka psów. Kierowca po wywaleniu psów filmuje i robi zdjęcia jak psy biegają po polach po czym odjeżdża.
Pies konał tylko i wyłącznie przez nieodpowiedzialność właściciela. Ten kto psa puścił samego to śmieć!
Tak kończą wasze wolne zwierzaczki ekoświry. Te wsze idiotyzmy, że lepiej psu na ulicy niż w schronisku. Wyciągnąć ze schronu, wykastrować i puścić, niech sobie biega wolno, może ktoś go weźmie.
właścicielowi psa gębę oklepać gdy się znajdzie ale pewnie się nie znajdzie. będzie tchórz jeden siedział cicho jak mysz pod miotłą żeby nie zapłacić za leczenie swojego psa i szkody przez niego wyrządzone
Odebrać psy wszystkim debilom, którzy puszczają psy samopas i nie chcą wyprowadzać na smyczach. Kłania się tu artykuł 7.3 ustawy o ochronie zwierząt – W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia.
Każde puszczenie psa samopas w miejscu publicznym to zagrożenie dla jego zdrowia oraz życia.
Kota też…
Zakichany właścicielu życzę ci wszystkiego najgorszego, żeby i ciebie rozjechało na drodze. Świadomie puściłeś swojego psa na pewną śmierć sadysto.
Pseudo właściciel nie przyzna się teraz do własnego psa, bo doskonale wie, że będzie musiał zapłacić za szkody, czyli uszkodzone auto i jeszcze pewnie mandat dostanie, bo jego pies stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym. Taki z niego kochający właściciel. Garstkę sfrustrowanych świrów, którzy wyzywają kierowców powinno się poddać obowiązkowemu leczeniu psychiatrycznemu. Kierowca nie jest winien potrącenia psa. Droga po której jeżdżą samochody to nie wybieg dla waszego burka. Nikt też nie będzie leczył i woził do weterynarza cudzego psa, bo od tego jest właściciel. Wystarczy wezwać policję, gdy się potrąci psa. Żaden weterynarz nie przyjmie psa za darmo nawet po wypadku, a paseudo właściciel to już na pewno się nie przyzna, gdy jeszcze się dowie, że u weterynarza trzeba zostawić niezłą sumkę. Kto za to zapłaci? Może ci frustraci, którzy tak wyzywają kierowców? Pewnie to ich psy biegają samopas po drogach i wpadają pod auta.
Jak rura jechała.jakie pouczenie.zabierac prawo jazdy takim.i wiezien
Rura to cię wys…. w rowie. Jak psa pilnujesz czubie, że wpada pod samochód? Takim pseudo właścicielom powinno się odbierać zwierzaki i dawać dożywotni zakaz posiadania zwierząt.
Kiedyś był chycel a teraz proponuję rozjezdzac wszystkie kundle i koty.
W pierwszej kolejności proponuje rozjechać ciebie ale tak abyś cierpiał w męczarniach . Tylko zastanawiam się czy twój chory łeb coś zrozumie ?!
oby ciebie durniu ktoś rozjechal.
i ciebie też czubie
Modlimy się wszystkie szczerze w intencji brata naszego młodszego jak też bohaterskich policjantów do bóstwa opiekuńczego psów i kotów domowych oraz podwórzowych.