Najwięcej emocji wzbudziło w trakcie kwietniowej sesji przyznanie dotacji na sfinansowanie prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków. Jerzy Skarżyński, płocki społecznik, porównywał Płock do Łodzi, a wiceprezydent ripostował: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”.
– Mamy 11 wniosków, przy których przyznano dotacje, a złożono wniosków 13, w tym 1 zawierał błędy formalne. Co stało się z tym 1 wnioskiem i czego dotyczyły obydwa odrzucone? – spytała przewodnicząca klubu PiS, Wioletta Kulpa. – Zauważamy, niestety, negatywny aspekt tego programu, że zmniejszacie państwo co roku na niego środki. Jestem przekonana, że na ten cel powinno się przeznaczać większą ilość środków, ponieważ jest to efekt wymierny, który widzą również turyści przyjeżdżający do Płocka – apelowała radna.
– Rzadko mi się zdarza zgodzić z panią radną, ale cieszę się, że pani radna zauważa wartość tego programu – odpowiedział prezydent Płocka. – Ilość przeznaczanych środków zależy oczywiście od możliwości budżetu, a w trakcie tej sesji właśnie tę kwotę zwiększamy. Nie dzielimy tutaj obiektów pod kątem sakralnym czy prywatnym, dofinansowujemy obiekty zabytkowe. Wysokość dofinansowania jest uwarunkowana od zakresu prac – wyjaśniał Andrzej Nowakowski.
– W jednym przypadku, błędy formalne nie zostały usunięte, pomimo wezwania, a drugi wniosek dotyczył adresu Tumska 2, ponieważ na katedrę złożono dwa wnioski. Przyznaliśmy dofinansowanie na jeden z nich – tłumaczył wiceprezydent Jacek Terebus. – Niższe kwoty dofinansowań niż wnioskowane wynikają z tego, iż wnioskodawcy składają wniosek o dofinansowanie szerszego zakresu, niż wynika to z możliwości uchwały – dodał.
Radni ponownie dopuścili do głosu Jerzego Skarżyńskiego.
– To, że ten program jest słuszny, nie ulega wątpliwości. Pamiętam jego powstanie, gdy przeznaczono wówczas na niego 1 mln zł. Teraz na koncerty w Płocku idzie ponad 6 mln zł, a na odnowienie starówki 0,5 mln zł. W Łodzi w strefie wielkomiejskiej jest 3.800 zabytków, a w Płocku 102 zabytki. Wydajecie pieniądze na rozrywkę, która powinna być finansowana na ostatnim miejscu. Płock jest jednym z najmniej zazielenionych miast w Polsce. Tymczasem spółka miejska, MZGM, chce opchnąć teren zielony na Skarpie – zarzucał mieszkaniec.
Płocczanin porównywał, że rocznie remontowanych w Łodzi jest 150 zabytków, a w Płocku około 10-15. W Łodzi wydaje się na rozrywkę ok. 5 mln zł, natomiast w Płocku, który jest 7 razy mniejszy, wydaje się więcej, ponad 6 mln zł na główne koncerty. – Musimy wyznaczyć ścisłą strefę rewitalizacji i będziemy mieli naprawdę szybki efekt – apelował Jerzy Skarżyński. Zarzucił też radnemu Kominkowi, że w czasie kampanii miał pomysł na zagospodarowanie starej elektrowni na Radziwiu, a ten zabytek niszczeje coraz bardziej w prywatnych rękach.
Radny Grzegorz Lewicki porównywał natomiast starówkę płocką do tej, która została zrewitalizowana w Jeleniej Górze. – Cudze chwalicie, swego nie znacie – zripostował wiceprezydent Jacek Terebus. – Proszę przyjrzeć się, jak wyglądają te obiekty w Łodzi. Gdybyśmy nie motywowali właścicieli budynków zabytkowych, byłoby znacznie gorzej – zauważył. – Księga standardów, narzucanie wymogów odnośnie szyldów czy numeracji obiektów, reklama w witrynie czy ogródki, to przecież dzieje się w Płocku. Proszę was panowie, abyście występując brali pod uwagę to co dzieje się w naszym mieście – apelował.
Wiceprezydent zdementował również pogłoski o sprzedaży terenów zielonych przez MZGM. – Powstanie tam plac zabaw – uciął krótko.
– Rozumiem, że miłość do Starego Miasta bierze czasem górę i wygrywają emocje – powiedział prezydent Nowakowski. – Przeanalizujmy więc, ile Łódź wydaje na rozrywkę i porównajmy w stosunku do Płocka. Sam pan podkreślił, że skala potrzeb w Łodzi jest nieporównywalnie większa. Ale jeśli porównamy, ile przeznaczyliśmy w ostatnich latach na rewitalizację, to okaże się, że wcale źle w tym aspekcie nie wypadamy. Pan wspomina tylko o jednym z wielu programów – stwierdził Andrzej Nowakowski.
Prezydent zauważył również, że w skali Polski znajdujemy się obecnie na 11. miejscu pod kątem wydatków na kulturę, a na 2. miejscu w województwie mazowieckim. Łódź znajduje się na 9. miejscu wśród miast wojewódzkich. Płock wydaje przy tym 120 mln, a Łódź ponad 700 mln zł.
Głos zabrał radny Tomasz Kominek. – Czuję się wywołany do tablicy przez pana Skarżyńskiego, który wspomniał o elektrowni na Radziwiu. Owszem, miałem pomysł na elektrownię i mam nadal. Ale Radziwie jest obszarem zdegradowanym, w związku z czym należy zająć się najpierw podstawami, remontem ulic. Jeśli Gmina-Miasto Płock wyrazi taką chęć w przyszłej kadencji, to wrócimy do tematu wykupienia obiektu zarówno elektrowni, jak i starego młyna na Radziwiu – podsumował Tomasz Kominek.
– Uważam, że uchwałę z 2005 roku w sprawie remontu budynków zabytkowych należałoby znowelizować – stwierdziła radna Iwona Jóźwicka. – Co roku startują te same osoby, niektóre znam i wiem, że są na tyle majętne, iż stać je na wyremontowanie kamienic. Za te pieniądze nic nie mamy jako miasto, kamienice nie są udostępniane. Poza tym, jak wspomniała radna Kulpa, remontowane są elewacje, a w środku nie jest już tak ładnie – dodała.
Radni przeszli do głosowania. Podjęto wszystkie zgłoszone uchwały.
W części, dotyczącej interpelacji radnych, wystąpił radny Michał Sosnowski, który nawiązał do pomysłu powstania tężni solankowej w Płocku. – Dowiedzieliśmy się, że o środki finansowe na tę inwestycję można wnioskować do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Tam jednak poinformowano nas, że właściwym organem do złożenia wniosku i ubiegania się o te środki jest Urząd Miasta Płocka. Dlatego prosimy o podjęcie kroków w tej sprawie, a także o wystąpienie przez urząd do PKN Orlen o dofinansowanie inwestycji – interpelował Michał Sosnowski.
Prezydent Nowakowski zapewnił, że miasto zwróci się gdzie tylko może o wsparcie finansowe tej inwestycji, a być może nawet sfinansuje w przyszłym roku kilka tężni ze środków własnych.
Swoje interpelacji złożyli też radni Małgorzata Struzik, Tomasz Kominek, Daria Domosławska, Michał Twardy czy Leszek Brzeski.
– Na wniosek pana Wojciecha Paszkiewicza, składam interpelację odnośnie uzupełnienia infrastruktury przystanku autobusowego pn. Rondo Lajourdie. Proszę też o montaż lustra na skrzyżowaniu ulic Cichej z Kościelną. Jako klub PSL prosimy o zmianę nazw przystanków Jaśminowa na Politechnika Główny, a także przystanku Stanisławówka na Politechnika Mechanika. Politechnika argumentuje to większą promocją samej uczelni – apelował Tomasz Kominek. Andrzej Nowakowski w odpowiedzi stwierdził, że nie widzi tu większego problemu.
Radny Brzeski poprosił natomiast o poprawę bezpieczeństwa na przejeździe kolejowym przy ul. Słonecznej, gdzie niedawno doszło do śmiertelnego wypadku.
Po omówieniu spraw różnych, przewodniczący ogłosił zakończenie XVIII Sesji Rady Miasta Płocka.