Gdy rodzi się dziecko, rodzice nieustannie drżą w obawie o jego zdrowie. Obserwujemy małe, a potem starsze dzieci, bezustannie zastanawiając się czy ich rozwój przebiega prawidłowo. Co powinno nas zaniepokoić i kiedy należy zgłosić się z pociechą do specjalisty? Rozmawiamy ze specjalistami, którzy w Zespole Szkół Specjalnych w Goślicach pracują z niepełnosprawnymi dziećmi.
Rehabilitacja
– Istnieje kilka charakterystycznych objawów, które powinny wzmóc naszą czujność lub zmotywować nas do wizyty u lekarza – mówi Ewa Kolb, nauczyciel Zespołu Szkół Specjalnych w Goślicach, mgr rehabilitacji ruchowej.
– W przypadku niemowląt, najbardziej charakterystyczne objawy zaburzeń neurologicznych to nienaturalne wyginanie ciała w wybraną stronę w pozycji leżącej, obrót jednostronny oraz drżenie bródki, rączek i nóżek. Innym symptomem zakłóceń rozwoju psychomotorycznego jest bezwładne opadanie główki u 3-miesięcznego niemowlaka, gdy podciągamy go za rączki. Zaniepokoić powinny nas wszelkie problemy ze ssaniem i połykaniem oraz nadmierne napięcie rąk i nóg, niechęć do leżenia na brzuchu, a także zamykanie kciuka w jednej dłoni lub obu – wymienia specjalistka rehabilitacji ruchowej.
Pani Ewa tłumaczy również, że u dzieci starszych, mniej więcej półrocznych, powodem do niepokoju jest nadmierna aktywność tylko jednej kończyny. – Możemy to zaobserwować np. gdy dziecko sięga po zabawki zawsze jedną i tą samą rączką, a także gdy występuje nadmierny opór lub wiotkość mięśniowa, zauważalna podczas opieki przy dziecku. Sztywność mięśni jest wówczas, gdy trudno jest dziecko ubrać, a wiotkość, gdy dziecko „leje się” przez ręce.
Terapia w wodzie metodą Hallwick
Kiedy zauważymy u dziecka niepokojące objawy, ważne jest, aby jak najszybciej rozpocząć terapię. Im szybciej, tym lepiej. Metodą wspomagającą w rehabilitacji jest rehabilitacja w wodzie oraz nauczanie pływania osób niepełnosprawnych wg koncepcji Hallwick.
– Punktem wyjścia terapii jest oswojenie psychiczne dziecka z wodą tak, aby przebywanie w niej było przyjemne – tłumaczy Łukasz Mieszkowski, nauczyciel ZSS w Goślicach, mgr wychowania fizycznego. – Kolejne etapy kładą nacisk na osiągnięcie w wodzie coraz większej niezależności, swobody oraz konkretnych umiejętności – dodaje.
Czemu to tak ważne? Zajęcia w wodzie wpływają na zmniejszenie spastyczności, łagodzenie stanów bólowych, poprawę krążenia krwi oraz na pracę układu oddechowego. Wprowadzają też w stan relaksu i ogólnego odprężenia oraz dają nowe doznania sensoryczne. Dziecko może swobodne unosić się na wodzie przy minimalnym wysiłku, a także stymuluje równowagę i wzrost siły mięśniowej.
Przy jakich schorzeniach warto zastosować tę terapię? – Koncepcja Hallwick daje możliwość korzystania z zajęć w wodzie dzieciom z porażeniem mózgowym, chorobami dystroficznymi, przepukliną oponowo-rdzeniową, z zespołem Downa, niepełnosprawnymi intelektualnie oraz innymi chorobami pochodzenia neurologicznego, a także osobami ze spektrum autyzmu – wyjaśnia Łukasz Mieszkowski.
Terapia integracji sensorycznej
O terapii sensoryczno-ruchowej słyszy się ostatnio wiele, być może dlatego, że i dzieci, które mają wskazania do tej terapii jest coraz więcej.
– Potrzebę zdiagnozowania dziecka w kierunku procesów integracji sensorycznej może doradzić nam nauczyciel, psycholog szkolny czy opiekun w przedszkolu dziecka – mówi Ewa Przybylska, nauczyciel ZSS w Goślicach, mgr oligofrenopedagogiki i terapeuta Integracji Sensorycznej. – Możemy też sami uważnie obserwować zachowanie swojego syna lub córki i na podstawie tych obserwacji określić, czy dziecko przejawia jakiekolwiek objawy zaburzonej integracji sensorycznej – dodaje pani Ewa.
Na co warto zwrócić uwagę? – Gdy nasze dziecko jest niespokojne, płaczliwe, trudno mu zasnąć, ma problemy z samodzielnym piciem, żuciem, przełykaniem pokarmów (preferuje dania papkowate), źle toleruje obcinanie paznokci, mycie twarzy, zębów, smarowanie kremem, czesanie, czynności samoobsługowe wykonuje z trudem, powoli, niezdarnie, ma słabą równowagę, potyka się i upada, jest impulsywne, to na pewno powinno wzbudzić nasz niepokój – mówi terapeutka.
– Do tego dziecko z zaburzeniami integracji sensorycznej jest nadwrażliwe emocjonalnie, często się obraża, wchodząc/schodząc ze schodów trzyma się poręczy, niepewnie stawia nogi, przejawia duży lęk przed upadkiem lub wysokością, ma kłopoty z samodzielnym ubieraniem się, rzucaniem i łapaniem piłki, jest nadruchliwe, nie próbuje pokonywać różnych naturalnych przeszkód w terenie, poproszone o coś często się z tym spóźnia albo w ogóle zapomina, niewłaściwie trzyma różne przedmioty, słabo orientuje się w otoczeniu, ma kłopoty z czytaniem z tablicy, trudno się koncentruje, a łatwo rozprasza, sprawia wrażenie słabego, szybko się męczy, chodzi na palcach, nie umie ciąć nożyczkami, rysować po śladzie, kalkować, odwraca znaki graficzne, podczas siedzenia przy stole podpiera głowę ręką, myli stronę prawą i lewą, nie lubi karuzeli, huśtawki, okazuje niepokój związany z wysokością, cierpi na chorobę lokomocyjną – wymienia pani Ewa.
Czas ma znaczenie. Jeśli lektura powyższego tekstu zaniepokoiła Was, rodziców, czy zwróciła Waszą uwagę na jakiś problem u Waszego dziecka – nie zwlekajcie dłużej, poszukajcie specjalisty, który rozwieje Wasze wątpliwości. W następnym odcinku przedstawimy kolejne symptomy i sposoby rehabilitacji dzieci.
Wszystkie powyższe terapie, a także specjaliści z ich zakresu są dostępni dla dzieci w wieku od urodzenia do rozpoczęcia nauki w szkole w ramach Wczesnego Wspomagania Rozwoju, prowadzonego przy Zespole Szkół Specjalnych w Goślicach. Dziecko musi posiadać jedynie opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju wydaną przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Więcej informacji znajdziecie na stronie ZSS Goślice.