To był bardzo intensywny dzień, pełen atrakcji i wrażeń. Na ogromnych terenach zielonych Politechniki Warszawskiej Filia w Płocku przygotowano w ramach Dni Chemika różnego rodzaju strefy zabaw, miasteczko zdrowia, dmuchane miasteczko, stoiska gastronomiczne, a do tego występy utalentowanych płocczan podczas Talentiady i koncerty, które zgromadziły ogromną publiczność.
W niedzielę, 9 czerwca, PKN ORLEN przygotował dla płocczan wielki piknik rodzinny, podczas którego dzieci przez cały dzień mogły korzystać ze strefy zabaw, sportowej, naukowej, ogromnego diabelskiego młyna, gasić pożar czy ochłodzić się w kurtynie wodnej. A to tylko bardzo niewielka część tego, co przygotowano.
Atrakcje
Zaraz przy wejściu na wszystkich czekał diabelski młyn, który drugi rok z rzędu był chyba najbardziej obleganym miejscem na terenie pikniku. Szczególnie atrakcyjnie wyglądał wieczorem, kiedy zaczął mienić się różnymi kolorami.
Po prawej stronie czekała strefa Zakładowej Straży Pożarnej PKN ORLEN – tam można było wspinać się po drabince, gasić pożar, „strzelać” wodą w specjalnie przygotowany punkt z namalowanym ogniem czy ochłodzić się w kurtynie wodnej, z czego szczególnie chętnie korzystały dzieci.
Aktywnie w upale – za nami ORLEN Olimpiada. Jutro rodzinny piknik!
Tuż obok rozłożyło się miasteczko zdrowia, w którym uczestnicy korzystali z porad zdrowotnych, mogli skonsultować się m.in. z dietetykiem, potrenować na bieżni sprawdzając swoją wydolność czy na miejscu wypełnić wniosek i otrzymać europejską kartę zdrowia – dokument przydatny szczególnie podczas wakacyjnych podróży do krajów Unii Europejskiej.
Fani wyścigów mogli zrobić sobie zdjęcie przy samochodzie Kuby Przygońskiego, a w namiocie pełnym symulatorów jazdy potrenować własne umiejętności. Elektroniczne atrakcje oferował również namiot Microsoftu, gdzie przygotowano miejsca do różnych gier na xboksach.
W strefie sportowej dzieci mogły zagrać w strzelanie do bramki, przechodzenie przez przeszkody czy rzucanie do celu. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też wszelkiego rodzaju dmuchańce – zjeżdżalnie czy trampoliny. Była także ogromna trampolina, w której dzieci „fruwały” wysoko (oczywiście z zabezpieczeniem), i to pomimo upału.
Nie zabrakło też strefy animacji dla dzieci, strefy nauki z przeróżnymi doświadczeniami chemicznymi i fizycznymi czy wystawy o Polsce i jej atutach. Wokół całego placu poustawiane były stoiska gastronomiczne i strefy, w których można było spokojnie zjeść przygotowane potrawy.
1. Fot. Wiktor Pleczyński
2. Fot. Wiktor Pleczyński
3. Fot. Wiktor Pleczyński
4. Fot. Wiktor Pleczyński
5. Fot. Wiktor Pleczyński
6. Fot. Wiktor Pleczyński
7. Fot. Wiktor Pleczyński
8. Fot. Wiktor Pleczyński
9. Fot. Wiktor Pleczyński
10. Fot. Wiktor Pleczyński
11. Fot. Wiktor Pleczyński
12. Fot. Wiktor Pleczyński
13. Fot. Wiktor Pleczyński
14. Fot. Wiktor Pleczyński
15. Fot. Wiktor Pleczyński
16. Fot. Wiktor Pleczyński
17. Fot. Wiktor Pleczyński
18. Fot. Wiktor Pleczyński
19. Fot. Wiktor Pleczyński
20. Fot. Wiktor Pleczyński
21. Fot. Wiktor Pleczyński
22. Fot. Wiktor Pleczyński
23. Fot. Wiktor Pleczyński
24. Fot. Wiktor Pleczyński
25. Fot. Wiktor Pleczyński
26. Fot. Wiktor Pleczyński
27. Fot. Wiktor Pleczyński
28. Fot. Wiktor Pleczyński
29. Fot. Wiktor Pleczyński
30. Fot. Wiktor Pleczyński
31. Fot. Wiktor Pleczyński
32. Fot. Wiktor Pleczyński
33. Fot. Wiktor Pleczyński
34. Fot. Wiktor Pleczyński
35. Fot. Wiktor Pleczyński
Wydarzenia
Na boisku bocznym Wisły Płock rozegrał się mecz reprezentacji dziennikarzy polskich oraz przedstawicieli PKN ORLEN. Pomimo ogromnego upału, wszyscy dawali z siebie wszystko, by pokonać przeciwnika. Ich zmagania można było oglądać na telebimie umieszczonym przy scenie na terenach zielonych. Wynik godny przyjacielskiego spotkania – 2:2.
Kiedy rozpoczynałem treningi w @GryfSlupsk, to marzeniem była gra w reprezentacji Polski. I w końcu zagrałem z orzełkiem na piersi! W debiucie remis 2-2 z Gwiazdami Orlenu #reprezentacjadziennikarzy #dnichemika #Płock pic.twitter.com/gImLokCjcO
— Mateusz Bednarczyk (@m_bednarczyk) June 9, 2019
Po południu rozpoczęły się występy utalentowanych płocczan podczas Talentiady. Rozgrywana była w tym roku w dwóch kategoriach: taniec i śpiew, a wykonawców oceniało jury, które – jak przyznała aktorka Grażyna Zielińska – miało spory problem z wyborem i „kłóciło się zażarcie”.
Udało się jednak wybrać zwycięzców. W kategorii taniec wygrała należąca do płockiego Studia Tańca Fame Aleksandra Niewiadomska, która wytańczyła historię o zawodzie miłosnym. Na drugim miejscu uplasował się zespół Joy, a na trzecim zespół Pląs.
W kategorii śpiew pierwsze miejsce zajął Adam Gruda za wykonanie utworu Ryszarda Rynkowskiego „Szczęśliwej drogi już czas”. Drugie miejsce należało do Natalii Fabiszewskiej, a trzecie zajęła Weronika Smoczyńska.
Jury przyznało również GRAND PRIX Talentiady, który otrzymał zespół taneczny M-Paka z choreografią Joanny Teśla.
1. Fot. Wiktor Pleczyński
2. Fot. Wiktor Pleczyński
3. Fot. Wiktor Pleczyński
4. Fot. Wiktor Pleczyński
5. Fot. Wiktor Pleczyński
6. Fot. Wiktor Pleczyński
7. Fot. Wiktor Pleczyński
8. Fot. Wiktor Pleczyński
9. Fot. Wiktor Pleczyński
10. Fot. Wiktor Pleczyński
11. Fot. Wiktor Pleczyński
12. Fot. Wiktor Pleczyński
13. Fot. Wiktor Pleczyński
14. Fot. Wiktor Pleczyński
15. Fot. Wiktor Pleczyński
16. Fot. Wiktor Pleczyński
17.
W końcu przyszedł czas na wieczorne koncerty, które rozpoczęła płocczanka Monika Lewczuk. Na placu przed sceną pojawili się wówczas uczestnicy pikniku, którzy dotychczas chronili się w cieniu przed ostrym słońcem. Monika wykonała swoje największe utwory, w tym grany chętnie w radiu „Ty i ja”.
Prawdziwą euforię wywołał koncert Golec Uorkiestra. Bracia nie tylko zachęcili ze sceny publiczność do wspólnego śpiewania i tańczenia, ale i pokazali, że góralski humor nie jest im obcy. Ich największe przeboje śpiewały całe rodziny, a dzieci przy scenie dokazywały z balonikami z logo ORLENU.
Organizacja pikniku żenująca. W sobotę zabrakło jedzenia, nawet pieczywa, że o pierogach czy nuggetsach dla dzieci nie wspomnę. Informacja żadna – nawet organizatorki nie wiedziały, gdzie odbiera się kupony na catering. Ale czego oczekiwać od desantu wójta. Fachowcow wywalił, a przyjął rodziny i kolesiów jedynej właściwej siły politycznej. Po orlenie chdzą plotki, że odwołają dyspeczerki. Zamiast tego będzie poranna modlitwa z Radiem Maryja :-):-):-)
Chyba byliśmy na różnych piknikach. Artykuł jest o tym Orlenu. Ja byłem tam do późna i żarcia było i niczego nie zabrakło. Po prostu musisz być wyjątkowy Zenku skoro spotkałeś organizatorki ;) Chyba chodzi ci o hostessy co rozdawały baloniki i wierzę, że mogły nie wiedzieć. Ale ty? Mogłeś przeczytać a wszystko było ładnie rozpisane – literkami.
A tak w ogóle to wolno wam z ratusza pisać podczas pracy?
Fmż od wielu lat nie ma pikników bo ich nie stać. W tym roku mniał się odbyć ale został odwołany
Teraz my pracownicy wbijamy na imprezy szpitala fmż levisa urzedu miasta i innych firm prawda że nikt nie ma nic przeciwko
Ps nie śmierdziało głową nie bolała ? Benzen nie przeszkadzał hmmm