Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Płocku zatrzymali 24-latka, który swoim volkswagenem przekroczył ponad dwukrotnie dozwoloną prędkość.
We wtorek, 13 lipca w miejscowości Słubice na celowniku miernika prędkości policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego płockiej komendy znalazł się szybko poruszający się volkswagen. Na obszarze zabudowanym kierujący tym pojazdem pędził z prędkością 110 km/h.
Lekceważenie obowiązujących limitów prędkości spotkało się ze stanowczą reakcją mundurowych, którzy zatrzymali pojazd do kontroli.
– Nie mający nic na swoje usprawiedliwienie, 24-letni kierowca volkswagena stracił prawo jazdy za popełnione wykroczenie. Policjanci nałożyli na niego wysoki mandat karny oraz 10 pkt karnych – informuje mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowa KMP w Płocku.
Policjanci przypominają, że na podstawie obowiązujących przepisów funkcjonariusze zatrzymują prawo jazdy w przypadku przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Za pierwszym razem zatrzymanie prawa jazdy następuje na 3 miesiące.
Jeśli mimo tego kierowca dalej będzie prowadzić auto bez uprawnień i zostanie zatrzymany do kontroli, ten okres przedłuży się do sześciu miesięcy. Kolejna „wpadka” bez prawa jazdy zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.
Większe zagrożenia stanowią kierowcy którzy nie skupiają się na drodze gadają z pasażerem albo przez telefon zamiast skupić się na drodze. Jak jedziesz szybko to się skupiasz na drodze i tak naprawdę jest bezpieczniej.
Widziałem to nie raz z perspektywy kierowcy samochodu, pasażera samochodu jak i z perspektywy rowerzysty. I widać zachowania kierowców, które działają z opóźnieniem jak są zajęci czymś innym.
Tragedia. Współczucia. Trzeba jeździć z yanosikiem i CB radiem:-) Tylko się nie rozchlej przez te 3 miesiące.
Co to jest 110 w terenie. Robią wielką aferę, są miejsca gdzie w zabudowany powinno byc 30-50km/h a sa miejsca gdzie powinno być 80-120km/h.
pierdolnij sie w czerep pawulon i przesiądź sie na rower