– Chcemy, żeby to była taka fajna, przyjazna kampania – zapowiedział w trakcie dzisiejszej konferencji prasowej były prezydent Płocka, Mirosław Milewski. Kandydat Ruchu Społecznego „Płocczanie” oraz Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej przyznał, że lokalny PiS prowadził z nim rozmowy w sprawie wspólnego startu w wyborach.
W piątkowe popołudnie były prezydent Płocka, Mirosław Milewski, podpisał porozumienie z Mazowiecką Wspólnotą Samorządową. Dokument zakłada powołanie wspólnego komitetu wyborczego, wystawienie wspólnych kandydatów do rady miasta oraz przedstawienie Mirosława Milewskiego jako wspólnego kandydata na prezydenta naszego miasta.
Konferencja prasowa byłego prezydenta Płocka była bardzo konkretna. W świetle fleszy podpisano porozumienie pomiędzy Ruchem Społecznym „Płocczanie” i Mazowiecką Wspólnotą Samorządową, zaprezentowano koncepcję listy Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej do Sejmiku Województwa Mazowieckiego oraz pierwszy z pakietów programu wyborczego, dotyczący emerytów i rencistów.
Współtwórca i wiceprzewodniczący MWS, Mariusz Ambroziak, tłumaczył decyzję o wspólnym starcie z „Płocczanami”. – Porozumienie możliwe jest m.in. dzięki temu, że znam Mirosława Milewskiego od 20 lat. Cieszę się, że możemy razem pracować – mówił. – Znam wszystkich kandydatów na prezydenta Płocka i to pozwoliło mi podjąć najlepszą decyzję. Tą decyzją jest poparcie Mirosława Milewskiego – dodał.
Mariusz Ambroziak będzie również kandydował do Sejmiku Mazowieckiego, z okręgu 7. Na terenie obejmującym Płock (Okręg 4.) liderem jest Paweł Połanecki, były radny i wiceprzewodniczący Sejmiku Mazowieckiego, założyciel koalicji Polska Wolna od GMO. MWS startuje do Sejmiku z hasłem: „Zmieniamy na lepsze”, a główne założenia programowe to nowoczesna komunikacja, nauka i kultura dla każdego, racjonalne i efektywne wykorzystywanie środków unijnych czy walka z „janosikowym”.
Lista kandydatów „Płocczan” i MWS do płockiej rady miasta jest już właściwie zamknięta. Oficjalna prezentacja nastąpi na początku października. Jak przyznał były prezydent, będzie otwierał listę w Okręgu nr 4. Zapytaliśmy, czy prawdziwe są pogłoski o rozmowach Mirosława Milewskiego z PiS-em. – Potwierdzam, że takie rozmowy były prowadzone – przyznał lider „Płocczan”. – Nie doszło do porozumienia z kilku względów, ale jeden przeważył. Warunkiem PiS była moja rezygnacja z kandydowania na prezydenta, z naszego Ruchu Społecznego tylko kilkanaście osób mogłoby znaleźć miejsce na listach tej partii. Natomiast my od dłuższego czasu myśleliśmy o utworzeniu grupy niepartyjnej i byłoby niepoważne z mojej strony przyjąć w tej sytuacji propozycję PiS – wyjaśnił.
– Nie będziemy konkurować z PiS czy innymi partiami. Będziemy po prostu robić swoje – Mirosław Milewski
Mirosław Milewski zaznaczył jednak, że nie będzie konkurował z PiS czy jakąkolwiek inną partią nieczystymi metodami. – Będziemy po prostu robić swoje – podkreślił. Zapytany, czy nie boi się rozłożenia głosów osób, popierających kandydatów niepartyjnych, ze względu na start jeszcze dwóch innych komitetów wyborczych, przyznał, że istnieje takie ryzyko. – Rozmawialiśmy z obydwoma komitetami, pana Owsika i pani Wierzbickiej. Jednak do porozumienia ostatecznie nie doszło, nie z naszej winy. Żałuję, bo wspólny start dawałby większe szanse, jednak te rozmowy mogą zaowocować poparciem w drugiej turze, jeśli któryś z nas w niej się znajdzie.
„Płocczanie” wraz z MWS przygotowali w swoim programie wyborczym kilka różnych rozwiązań, które – jak zaznaczył Mirosław Milewski – mają zostawić w kieszeniach mieszkańców konkretne kwoty. Pierwszy z tych pakietów, dotyczący potrzeb seniorów i rencistów, to pięć punktów.
1. Dodatkowe 50% ulgi przy zakupie leków, początkowo tych najważniejszych, jednak z czasem lista może być rozszerzana.
2. Trzy specjalistyczne badania lekarskie w roku bez kolejki dla każdej osoby powyżej 65. roku życia, którą skieruje na badanie lekarz.
3. 21 nowych miejsc rekreacji i wypoczynku dla osób starszych (na każdym osiedlu).
4. Organizacja imprez integracyjnych i koncertów dla osób starszych.
5. Dofinansowanie pobytów w sanatoriach, na zasadach podobnych jak z NFZ – samorząd przeznaczając milion złotych mógłby zapewnić takie pobyty około tysiącu osób.
Przewidywany koszt tych projektów to 5 mln zł rocznie. Skąd miasto na to weźmie? – „Fachowcy” zatrudnieni obecnie w spółkach miejskich doprowadzili do zadłużenia tych spółek na kwotę 21 milionów złotych – tłumaczył Mirosław Milewski. – Ja zakończyłem kadencję z wynikiem dodatnim. Wystarczy zatrudnić prawdziwych specjalistów, którzy znają się na marketingu i zarządzaniu, a w ciągu roku jesteśmy w stanie odrobić te straty – zapewnił były prezydent.
Kandydat na prezydenta Płocka zapowiedział również, że w najbliższym czasie zaprezentuje kolejne punkty programu dla płocczan.