Podczas posiedzenia komisji inwestycji, poruszona została sprawa łącznika w ulicy Okopowej na osiedlu Radziwie. Jak mówił jeden z mieszkańców, nigdy nie zgodzą się, aby ich działka, którą szykowali dla wnuków, została zabrana pod budowę łącznika.
Wydział Inwestycji i Remontów jest w posiadaniu dokumentacji budowy łącznika od ul. Okopowej do ulicy Wąskiej wraz z brakującą infrastrukturą techniczną i wydaną w 2015 roku decyzją o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej.
Zakres inwestycji obejmuje budowę łącznika od skrzyżowania z ul. okopową, natomiast koniec łącznika wyznacza granica działki nr 1547/2. Zadanie to znajduje się w budżecie Płocka na 2018 rok, aktualnie ratusz przygotowuje się do przeprowadzenia procedury przetargowej na wyłonienie wykonawcy tej inwestycji.
Radny Tomasz Kominek powiedział, że w tej sprawie spotkał się z mieszkańcami osiedla Radziwie.
– Mieszkańcy poruszyli temat budowy łącznika ul. Okopowej z ul. Wąską – wyjaśnił. Jak dodał, w tej sprawie wyniknęło nieporozumienie. Jeden z mieszkańców proponuje przebicie łącznika ul. Okopowej z Wąską, natomiast większość mieszkańców chce utrzymania istniejącego projektu. Zapewnił, że on jest za głosem większości i nie apeluje o przebicie łącznika.
Powtórzył również pytanie zawarte w interpelacji, o realny termin rozpoczęcia tej inwestycji.
W tej sprawie wystąpił mieszkaniec ul. Wąskiej. Przypominał, że już 4 lata temu odbyło się spotkanie w sprawie budowy sięgacza ul. Wąskiej. Wówczas padła propozycja od jednego z mieszkańców, by przebić łącznik ul. Okopowej z Wąską. Zdecydowana większość mieszkańców była przeciwna takiemu rozwiązaniu, do czego przychylił się prezydent Płocka. Tłumaczył, że są zdziwieni i zbulwersowani postawą radnego Kominka, który – w ich opinii – przychylił się do głosu tego jednego mieszkańca. Podkreślił, że ani on, ani jego żona nie zgodzą się nigdy na wywłaszczenie ich działki.
Głos zabrała również Teresa Kijek, była przewodnicząca Rady Mieszkańców Osiedla Radziwie, która zaznaczyła, że mowa jest o inwestycji uporządkowanej, z wykonanym projektem, zaakceptowanym przez mieszkańców, zapisanym w budżecie Płocka. Przyznała, że w ciągu ostatnich 4 lat były różnego rodzaju pisma do Urzędu Miasta czy interpelacje na wniosek mieszkańca. Przytoczyła odpowiedź wiceprezydenta Jacka Terebusa, który informował, że mieszkańców satysfakcjonuje budowa sięgacza w tym miejscu, a nie łącznika.
Tymczasem na początku kwietnia mieszkańcy otrzymali pisemną informację, że jest rozważane przebicie tej ulicy. Prosiła, aby dokonać realizacji tej inwestycji zgodnie z projektem.
Mieszkaniec Jan Fuz, który wnioskuje o przebicie ulicy, potwierdził, że sprzeciwia się budowie sięgacza i jest za budową łącznika. Oskarżył swoją przedmówczynię o kłamstwo.
Wiceprezydent Jacek Terebus stwierdził, że już w 2014 roku została podjęta decyzja o budowie sięgacza z nawrotką i od tego czasu nic się nie zmieniło. Po wniosku komisji inwestycji z lutego br. o rozważenie budowy łącznika, urząd miasta opracowuje taką możliwość, jednak na dzisiaj obowiązuje decyzja o budowie sięgacza.
Przewodniczący komisji, Marcin Flakiewicz potwierdził, że została dostarczona lista blisko 50 mieszkańców, którzy są za pierwotną opcją, budowy sięgacza, i nie chcą zmiany. Zaproponował, żeby wycofać wniosek złożony podczas lutowej komisji.
Radny Tomasz Kominek stwierdził, że został postawiony w niekomfortowej sytuacji, ponieważ uzyskał informację od pana Fuza, że zdecydowana większość osób chce budowy łącznika. Tymczasem okazuje się, że jest odwrotnie.
Radni przegłosowali wniosek o wycofanie swojej poprzedniej propozycji o rozważenie budowy łącznika.