24 lipca gościem Katolickiego Radia Diecezji Płockiej w audycji „Gość Dnia” był Michał Ners, właściciel podpłockiego Ranczowiska. Tematem rozmowy były zwierzęta – te oswojone, dzikie, acz przyjazne, oraz niebezpieczne, takie, których hodowanie w domu nie do końca jest dobrym pomysłem.
Ranczowisko Michała Nersa, które znajduje się w Cekanowie koło Płocka, znane jest z wielu rzeczy. To przede wszystkim ciekawe miejsce, które zostało zaaranżowane na styl amerykańskiego rancza. Znajdują się na nim indiańskie tipi, są miejsca na ognisko i jest dużo otwartej przestrzeni. Jednak tym, co przyciąga do Cekanowa najbardziej, są zwierzęta. Na Ranczowisku swój dom znalazły różne gatunki. Są swojsko wyglądające świnki miniaturki, kozy, ale też lis polarny czy szop pracz. No właśnie. Odwiedzając Ranczowisko natkniemy się na zwierzęta z różnych stron świata. Jak to się stało, że trafiły w okolice Płocka?
– Wszystko zaczęło się od szopa Diego, którego dostaliśmy od znajomej – wspomina w rozmowie z KRDP Michał Ners. – Zwierzę polecono jej jako fajną wariację kota. Miało to być zwierzę przyjazne, ułożone. Niestety, tak nie jest. Z szopem wytrzymała dwa miesiące i oddała go nam, wierząc, że poradzimy sobie z układaniem szopa – zdradził.
Jak tłumaczył podczas audycji „Gość Dnia” Ners, szop pracz bywa agresywny. – To drapieżnik, którego trzeba układać od samego początku, pokazywać mu, że człowiek stoi na czele terytorium, które współdzieli szop – wyjaśniał. – Atak szopa bywa bardzo nieprzyjemny, nie raz byłem podrapany i pogryziony, ale udało się i Diego został ucywilizowany – zapewniał.
Przygoda z najbardziej charakterystycznym zwierzęciem Ranczowiska to jednak nauczka dla wszystkich. Nie należy ulegać modzie i kupować zwierząt egzotycznych. Duża część z nich nie jest stworzona do życia z człowiekiem. Tak na przykład jest z gadami, płazami czy owadami.
– Zajmowałem się hodowlą pająków, nadal mam kilka sztuk – wspominał Michał Ners w trakcie audycji na antenie KRDP. – Słyszałem różne opinie na temat dużych pająków. Mówiono, że można je oswoić. Tak twierdzą tylko ci, którzy o nich nie mają pojęcia. Pająk to stworzenie, które nie ma wystarczająco rozwiniętego ośrodka nerwowego, więc nie potrafi przywiązać się do człowieka. Dla niego to albo zagrożenie, albo podłoże. Nie należy pająków głaskać i brać na ręce. One zresztą tego nie lubią – dodał.
Egzotyczne zwierzęta najlepiej oglądać w Ogrodzie Zoologicznym lub w Ranczowisku. Do czego oczywiście zachęcamy.